Aloes jako roślina pierwszej pomocy jest
jedną z najbardziej efektywnych roślin w leczeniu praktycznie wszystkich
naszych dolegliwości (w tym w leczeniu raka, chorób serca, AIDS, cukrzycy, a także
chorób i oparzeń skóry). Jeśli miałbyś możliwość zapytania swoich przodków,
jest wysoce prawdopodobne, że ta cudowna roślina gościła w ich domach i sięgano
po nią przy prawie każdej chorobie - potwierdzam to każdego dnia w swoich
rozmowach z wieloma z Was, że cytując: „faktycznie u mojej babci zawsze było
kilka aloesów i jak się skaleczyłam lub byłam chora to babcia od razu obcinała
im liście”. W naszych czasach swoją popularność zyskał, kiedy nieuleczalne choroby skóry powstałe wskutek promieniowania
rentgenowskiego szybko znikały po użyciu liści aloesu przez lekarzy. Jest to
jedna z najlepiej przebadanych roślin pod względem leczniczym i patrząc na
wyniki badań aż dziw bierze, że nie
stoi on przy każdym łóżku szpitalnym. Mimo przeprowadzonej ogromnej liczby
badań wykrycie całej tajemnicy skuteczności Aloesu jest jeszcze przed nami. Dla
mnie najważniejszy wniosek wypływa z badań Władimira Fiłatowa, który swoje
kluczowe prace przeprowadzał w latach czterdziestych. Mianowicie dowiódł on, że
stymulatory biogenne aloesu są bardzo dobrze przyswajane przez układ pokarmowy
i co wydaje się najważniejsze, nie są
niszczone przez kwas żołądkowy. Wchłonięte stymulatory biogenne uaktywniają
tkanki całego organizmu ułatwiając ich przemianę materii i przywracając
równowagę/homeostazę organizmu. Dziś już wiemy zdecydowanie więcej, ale ten
krótki wniosek z badań pozwala nam stwierdzić, że aloes pomoże bezpośrednio lub
pośrednio w każdej chorobie. Poniżej znajdziesz informacje w jakich dolegliwościach
oraz jak aloes stosować.
W czym będzie pomocny
We wszystkim – to jest najlepsza odpowiedź. Ale jeśli chcesz to przeczytaj wyliczankę: praktycznie wszystkie choroby skóry, artretyzm, infekcje, cukrzyca, problemy trawienne, wrzody, nadciśnienie, choroby oczu, choroby nerek i wątroby (w tym kamicy nerkowej), zawały i udary mózgu, alergie, hemoroidy, nowotwory, anemia, gruźlica, bóle głowy i wiele innych.
Jak stosujemy
Własna roślina
Własna roślina
· Wewnętrznie – jeśli mamy własny aloes (minimum 3 letni) to zaczynamy odcinać liście od
dołu – te największe. Odcięty liść wkładamy do szklanki prawie pionowo, tak aby
mógł z niego spłynąć żółtawy sok. Ten sok ma w sobie aloinę, której nie będziemy używać (ma ona działanie
drażniące). Po kilku minutach przecinamy liść wzdłuż na pół. Do użytku
wewnętrznego wybieramy miąższ łyżką i dodajemy do naszych dań. Możesz go dodać
do sałatki czy zupy. Skórki nie jemy
(zawiera aloine)! Pozyskany miąższ można wykorzystać do wytworzenia soku (jak
pić napiszę poniżej). Jeśli rozpoczynasz swoją przygodę z aloesem, to jak z
każdym nowym produktem wprowadzaj go stopniowo. Profilaktycznie jadaj go w
okresach naturalnego oczyszczania organizmu, czyli jesienią i wiosną. Natomiast
możesz go stosować o każdej porze pory roku, kiedy oczyszczasz organizm lub
pojawiła się u Ciebie jakakolwiek dolegliwość.
· Zewnętrznie – odcięty i pozbawiony żółtawego soku liść możemy stosować do zewnętrznych
okładów. Przeciętym wzdłuż liściem nakrywamy chore miejsce. Na wszelki wypadek
warto usunąć kolce. Rana lub chora skóra musimy być oczyszczona, ponieważ aloes
ma silne działania penetrujące. W związku z tym ewentualne zanieczyszczenia
mogą dostać się w głąb skóry. Po upływie około pół godziny możemy zmienić okład
i wykorzystać drugą połowę przekrojonego liścia. W mojej rodzinie aloes
przychodzi z pomocą przy wszelkich skaleczeniach i głębszych ranach. Zranienia
goją się w ekspresowym tempie bez pozostawiania większych śladów. Podobno
wszelkie choroby skóry bardzo dobrze się leczą – piszę podobno, ponieważ na
dzień pisania tego artykułu nie mam jeszcze
własnego doświadczania.
Sok aloesowy
Kupiony
w sklepie lub świeżo wyciśnięty sok będzie wzmacniał odporność, odtruwał nasz
organizm, działał przeciwzapalnie oraz miał wiele innych dobroczynnych działań.
Sok dobrej jakości może mieć nawet lepsze właściwości niż wyciśnięty na świeżo
przez nas. Wynika to z jego pochodzenia, gdzie np. w Meksyku lub w Teksasie
roślina jest bardziej bogata w rozmaite fitozwiązki niż nasza rodzima. W moich
doświadczeniach regularne spożywanie ekologicznego soku z aloesu zakupionego w
sklepie skutkowało wyleczeniem rozmaitych schorzeń, często niemających ze sobą nic wspólnego. Ze swojej strony polecam sok aloesowy
z certyfikatem BIO (z resztą jak wszystkie produkty). Jest on zdecydowanie droższy,
ale mamy większą szansę, że będzie skuteczny i nie będzie zanieczyszczony. Piszę większą szansę, ponieważ soki
różnych producentów mają odmienną efektywność działania. Prawdopodobnie wynika
to z oszukiwania w procesie produkcji. W związku z tym staraj się szukać
prawdziwego soku nawet, jeśli będzie się to wiązało z wyższymi kosztami. Lepiej
pić dobrej jakości sok w mniejszej ilości niż napój aloesowy zawierający wodę.
Sok aloesowy pijemy na pusty żołądek w ilości około 30 ml – ja piję z kieliszka
od wódki. Jego skuteczność będzie optymalna przy spożywaniu go trzy razy
dziennie przez określony czas – w zależności od potrzeby. Ja profilaktycznie
kupuje litr soku aloesowego (na dwie osoby) i piję kieliszek rano po wstaniu z
łóżka przez kilka dni, aż się skończy. Czasem kupuję kolejną butelkę od razu, a
niekiedy po upływie miesiąca, dwóch czy trzech. Dobry aloes po otwarciu zepsuje
w ciągu dwóch tygodni, więc czasem warto rozważyć zakup mniejszej butelki lub
pamiętać o regularnym spożyciu. Po otwarciu trzymamy butelkę w lodówce.
Sproszkowany
Aloes
Osobiście
nie używałem, więc nie będę się wypowiadać. Sygnalizuję tylko,
że istnieje Aloes w postaci proszku, który zalewamy wodą. Może on być wygodniejszy
od zakupu soku w butelce szczególnie, jeśli będziemy go spożywać sporadycznie.
Podsumowując warto rozważyć posiadanie aloesu, określonego przez
Krzysztofa Kolumba „lekarzem w doniczce”. Ze swojej strony zachęcam zakup samej
rośliny i wprowadzenie jej, jako wystrój naszego wnętrza w mieszkaniu – tak jak
to robiły nasze prababcie. Z czasem poświęcimy jedną roślinę w celach
leczniczych lub wykorzystamy jej liście jak się zranimy. Jednak prawdopodobnie
skorzystanie z soku aloesowego dostępnego w sklepach ze zdrową żywnością (oraz
jak wszystko, o czym piszę – w „Mariolu”) będzie dla Ciebie prostsze i wbrew
pozorom także w pełni skuteczne. Jeśli jeszcze Cię nie przekonałem o sile aloesu, poniżej zamieszczam tabelkę gdzie umieściłem
cegiełki tworzące moc aloesu. Ważne jest to, że te cegiełki nie tylko będą w samej roślinie, ale
Twój organizm je doskonale zaabsorbuje.
Za aloesem stoi drugi aloes
kopalnia wiedzy Marianku .... dzięki :-) teściowa
OdpowiedzUsuńWitaj, Znalazłem taki aloes polecany przez znajomą z Forever Living. Załącze zdjęcie etykiety. Twierdzi że "dodatki" które są w skłądzie są naturalne i że jest to jeden z lepszych produktów na rynku. Mógłbym prosić o komentarz?
OdpowiedzUsuńhttps://imageshack.us/i/hlzzNVADj
Witam Ciebie,
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc miałbym poważne wątpliwości czy jest to jeden z najlepszych produktów na rynku. Osobiście to w ogóle bym go nie kupił! Na początek rzuca się w oczy słowo "napój" zamiast "sok". Z jakiegoś powodu nie mogli napisać sok więc u mnie to już nie przeszłoby selekcji. Idąc dalej nie wiem po co komu substancja słodząca sorbitol, która jak dla mnie jako substancja syntetyczna jest po prostu toksyną. Kolejny podejrzany składnik to benzoesan sodu, który może nawet zmieniać DNA ludzkiej komórki przyczyniając się do powstania raka! Kiedyś jak będę pisał o napojach gazowanych to napiszę o nim szerzej. Inne składniki także nie są zbyt naturalne. To co ja z tego mogę zaakceptować to kwas askorbinowy, bo jakoś muszą to zakonserwować. Na butelce aloesu, który mam w domu jako składniki to 99,8% ekologiczny sok z aloesu, kwas askorbinowy i kwas cytrynowy (którego akurat wolałbym aby nie było ale w tak niewielkiej ilości jest jeszcze dla mnie do przyjęcia). U innego producenta którego także od czasu do czasu pije jako składniki to 100% sok wyciskany z całych liści Aloe Vera. Porównując produkt przesłany przez Ciebie choćby do tych co ja używam to Twój prezentuje się mizernie. Osobiście bym go nie używał, a nawet wolałbym w ogóle nie pić aloesu. Wybór oczywiście pozostawiam Tobie...
Pozdrawiam,
Marian
Znalazłam sok aloesowy firmy NSP Polska. 100% naturalny.Polecam.Aleksandra Laskowska.
OdpowiedzUsuńKtóry sok polecasz:
OdpowiedzUsuńhttp://altermedica.pl/produkty/soki/aloes/12
http://www.sklepekologiczny.com.pl/aloes-sok-z-aloesu-99-8-500ml-ekamedica.html
czy może jeszcze jakiś inny? Zbo mnie niestety ktoś namówił na Forever i faktycznie skład ma słaby:( muszę szybko coś innego a ten do zlewu!
Z góry dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam
Basia
Witam serdecznie,
UsuńZ natury nie lubię polecać konkretnych produktów. Ten wysłany przez Ciebie faktycznie ma dobry skład, ale w tej cenie spokojnie można kupić aloes z certyfikatem eko, którego chyba w tym przypadku brakuje. Możesz spróbować wpisać w google "Aloes Medicura" i wyskoczy Ci w jakimś sklepie aloes jaki stosuje osobiście:)
Pozdrawiam,
Marian
A co to jest ten ''Mariol'' ?
OdpowiedzUsuń"Mariol" to jest mój sklep stacjonarny, gdzie także sprzedaję ekologiczne produkty. Kiedyś można było mnie tam częściej spotkać, podpytać itd. ale dziś już więcej czasu spędzam w gabinecie...
UsuńPozdrawiam,
Marian
W sklepie znalazłem soki aloesowe ekologiczne i wszystkie są pasteryzowane,teraz pytanie czy sok pasteryzowany będzie zawierał witaminy i minerały w takich ilościach by był warty zakupu ?Pozdrawiam Dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńW tym przypadku może być sok pasteryzowany. Oczywiście najlepszą wersją jest świeży sok (aczkolwiek jest coraz bardziej możliwe kupić liść aloesu;)) ale pasteryzowany także będzie spełniał swoje funkcje...
Pozdrawiam,
Marian
Witam, czy sok z aloesu mogą pić także dzieci 3 i 5 letnie?
OdpowiedzUsuńOgólnie tak, ale oczywiście w indywidualnych przypadkach może być różnie. Ale osobiście jeśli nie ma jakiś specjalnych wskazań (dzieci są zdrowe) to wstrzymałby się z podawanie aloesu naszym najmłodszym do uzyskania około 10 lat....
UsuńPozdrawiam,
Marian