Lapacho określane herbatą Inków czy Pau d’Arcco

       Niezwykłe zioło, a właściwie wnętrze kory drzewa z rodzaju Tabebuja było używane przez cywilizację Inków praktycznie na wszystkie trapiące ich choroby. Dziś Lapacho używają lekarze południowo – amerykańscy (głównie w Brazylii) na takie choroby jak: alternatywne leczenie raka, AIDS, grzybice, anemia, miażdżyca, zapalenia oskrzeli, cukrzyca, choroby zakaźne, żylaki, dolegliwości wątroby, reumatyzm, problemy skórne, polipy, gruźlicy oraz wiele innych. Lecznicze działanie tej niezwykłej rośliny zostało dokładnie zbadane zarówno doświadczalnie jak i naukowo. Ten ziołowy preparat przywraca równowagę w naszym organizmie oraz znacząco wzmacnia układ odpornościowy. Jego działanie detoksykacyjne skutecznie oczyszcza wątrobę oraz nerki. Dodatkowo różne badania wykazały, że Lapacho zmniejsza niepożądane skutki uboczne różnych leków, w tym antybiotyków. Wydaje się to logiczne z uwagi na bardzo dobry wpływ Lapaccho na naszą wątrobę, która przecież najbardziej cierpi, kiedy w nasze ciało wprowadzamy różne chemikalia. W związku z tym, jeśli przyjmujesz leki warto rozważyć spożycie Lapacho aby zneutralizować negatywne skutki uboczne (ja jednak uważam, że większość chorób można wyleczyć bez użycia leków). Prawdopodobnie jest to najlepszy prezent, jaki pozostawili po sobie Inkowie.



            Zalety Lapacho

·    Najważniejszym argumentem przemawiającym za Lapacho jest jego silne działanie wzmacniające oraz oczyszczające. Prawdopodobnie dlatego jego działanie jest tak silne przy jednoczesnym braku skutków ubocznych.

·    Jest to znane wśród lekarzy (nawet naszych Europejskich) lekarstwo o działaniu antybakteryjnym. Może ono być przypisane zamiast antybiotyków w trakcie przechodzenia infekcji czy po wizycie u stomatologa.

·    Warto rozważyć jego spożycie przy każdym przeciążeniu wątroby. Dzięki temu przyniesiemy ulgę wątrobie zatruwanej chemicznymi lekarstwami czy chemicznym jedzeniem.

·     Dzięki wspomaganiu naszego układu odpornościowego sięgajmy po Lapacho przy każdej infekcji oraz kiedy wiemy, że powinniśmy wzmocnić naszą odporność.

·    Lapacho stosowane zewnętrznie jest w stanie pomóc przy łupieżu oraz wielu         chorobach skóry (w tym raku skóry)

·       Lapacho podobnie jak czystek ma działania antywirusowe oraz antygrzybiczne. Warto podkreślić, że jest to jedna z niewielu (a może nawet jedyna) roślin znanych człowiekowi, na której nie powstaje grzyb – nawet przy bardzo niekorzystnych warunkach atmosferycznych.

·      Ma działanie przeciwbólowe oraz uspokajające. Jeśli masz jakiś ból niespowodowany uszkodzeniem ciała lub masz problemy z zasypaniem, proszę zanim weźmiesz tabletkę spróbuj przez kilka dni spożywać Lapacho.

·   Lapacho jest skuteczne w usuwaniu różnych zatorów powstałych w naszym         organizmie. Dzięki temu proces oczyszczający jest bardziej skuteczny.

·    Lapacho ma udokumentowane działania antynowotworowe. W przypadku     nowotworów oczywiście nie polecam stosowanie tylko Lapacho, ale jako uzupełnienie terapii jest nieocenione.

·    Lapacho dzięki łatwo przyswajalnemu żelazu potrafi zwiększyć zawartość       hemoglobiny, a co za tym idzie wzmocnić lub odbudować naszą krew.

·    Lapacho będzie zwiększać przyswajalność składników odżywczych. Dlatego warto rozważyć jego spożycie, kiedy tych składników jest z natury mniej w naszej diecie, czyli w okresach braku dostępu do świeżej żywności (np. zima).

·     Jest to zioło odnawialne, ponieważ podczas zbierania kory drzewa nie uszkadza się drzew, a sama kora następnie odrasta. 

           Jak stosujemy

Korę Lapacho możemy kupić w dobrych sklepach ze zdrową żywnością (oczywiście także w Mariolu). Z zakupionej kory będziemy przyrządzać herbatę. Zakupione Lapacho wkładamy do gotującej się wody i gotujemy na lekkim ogniu przez 15 minut pod przykryciem. Ze swojej strony polecam przygotowanie około litra herbaty za jednym razem. Ja przygotowaną herbatę zlewam do termosu i pije w ciągu dnia. Ilość kory wkładanej proszę dopasuj dla siebie – ja prawie wszystko robię na oko, więc ciężko mi podać dokładną wartość. Mimo wszystko nie polecam mniej niż 2 łyżki na kubek herbaty. Lepiej zrobić mocniejszy wywar, który będzie miał większe właściwości lecznicze niż lekko zabarwioną wodę. Lapacho nie da rady przedawkować, więc możesz zwiększyć porcje jeśli czujesz taką potrzebę. Ważne, że aby uzyskać leczniczą właściwość Lapacho to trzeba pić go minimum 3 filiżanki dziennie przez określony czas (zależny od dolegliwości). Wielu moim znajomym smak herbaty bardzo odpowiada i piją ją nie tylko ze względów zdrowotnych, ale i dla przyjemności.

Podsumowując Lapacho możemy dodać do naszego koszyczka ziół o silnym i potwierdzonym działaniu leczniczym. Jeśli się na nie zdecydujesz to proszę wprowadź także odpowiednią dietę, dzięki czemu Twoje efekty zdrowotne będą silniejsze. Moim zdaniem nie warto łączyć go już z innym omówionym ziołem – czystkiem. Proponuję, aby każde zioło było spożywane oddzielne przez dłuższy czas. Czyli na przykład pijemy czystek przez dwa/trzy miesiące i następnym ziołem może być Lapacho. Dzięki temu nasz organizm dostanie dwa odmienne bodźce do oczyszczania. Później będzie można włączyć kolejne zioła, o których będę jeszcze pisał. Jednak pamiętaj, że nic nie zastąpi dobrej diety.

Natura dała nam lekarstwo na każdą chorobę
Czasem trzeba go tylko poszukać

Komentarze

  1. Niezły artykuł

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj , super blog .... CZYTAM I PODZIWIAM .......TO WSPANIAŁE CO ROBISZ....Ma duży problem zdrowotny zaczeło się od nerwicy lękowej . torbiela na wątrobie i guzkach na wątrobie ( dużo problemów rodzinnych ciężka praca w korporacji)Próbowałam dużo rzeczy ale bez skutków .gdzie kupic ten ziele?
    pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń
  3. SORKI GUZKI NA TARCZYCY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie,
      Na pewno jak wpiszesz google słowa "Lapacho cena" to wyskoczą Ci sklepy internetowe, w których można zakupić Lapacho. Nie chcę polecać konkretnych sklepów. Ja oczywiście mam to zioło (choć raczej korę) w swoim sklepie, no ale ja mam sklep stacjonarny (w Gdańsku). Nie lubię doradzać za pomocą komentarza ale warto abyś wspomogła wątrobę choćby ostropestem plamistym czy też herbatką z karczocha (można z ziół też dodać mniszek lekarski czy berberys). Jednak z tego co piszesz podejrzewam, że u Ciebie poza dietą ważna jest praca z umysłem. Dopóki w Twoim ciele nie zagości wewnętrzny spokój to z uzdrowieniem ciała będzie ciężko. Jeśli chodzi o tarczycę to jest to sprawa możliwa do wyleczenia (już mam to sprawdzone u kilku moich "pacjentów"). Na pewno warto zastanowić się nad niedoborami (jod, selen, cynk, witamina D, C czy witaminy z grupy B). Ale aby uzdrowić tarczycę potrzeba większej pracy, szczególnie w sferze opracowania diety. Jednak osobiście nie jestem w stanie pomóc kiedy nie możemy się zobaczyć, porozmawiać itp. Ale wierzę, że przy odrobinie wytrwałości sama wypracujesz swój własny system uzdrawiania:)
      Pozdrawiam,
      Marian

      Usuń
  4. Dziękuję bardzo serdecznie z zainteresowanie. Praca nad umysłem zgadzam się zaczełam to robic : joga , relaksacja ( słucham płyt )oddychanie - to chyba najbardziej pomaga - pracuje nad sobą ale to bardzo ciężkie . Znalazłam Twój wpis o medytacji świetny ( zacznę stosowac).Ale jak przychodzą ciężkie dni to muszę brac leki strach , lęki niszczą moje życie ( i mojej rodziny). Ostropest biorę w formie Sylimarol 70 mg 3x1 plus wit.C ( ACEROLA 500) 2X1 -ale tego nie można ponoc łączyc ,a ja łączyłam .Witam D3 2000 + K2 .OD dzisiaj dodałam magnez, cynk i maca .Zastanawiam się nad wit B , robiłam badania na ich poziom i było ok.Ale kiedy mój lekarz przepisał mi zestaw witamin B to czułam się swietnie odstawiliśmy nawet leki .Piłam wodę z octem jabłkowym , solą himalajską , cytryną.Bardzo ważne jest jak stosowac suplementy co można łączyc ,a co ( utleniacze ,antyutleniacz) mało jest na ten temat w necie a,, diabeł tkwi w szczegółach ,,- mam nawet notatki jak chcesz mogę je przesłac
    pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam ponownie,
      Mimo iż napisałem wiele o niedoborach to ja jednak wolę czerpać to bogactwo z pożywienia niż z suplementów. Wtedy naprawdę nie trzeba się zastanawiać co, z czym i w jakiej ilości. Po co brać np Sylimarol jak można kupić świeże nasiona ostropestu i mielić ja od razu przed spożyciem, choćby w młynku do kawy? Oczywiście czasem suplementy są niezbędne w celu przeprowadzenia kuracji no ale to już trzeba bardzo indywidualnie do tego podchodzić... Więcej spokoju Ci życzę i stopniowo Twoje ciało będzie się harmonizować:)
      Marian

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz