Skąd
koguty wiedzą, o której godzinie mają zacząć swój poranny śpiew? Może poza
naszymi zegarkami w przyrodzie istnieje siła mówiąca każdej żywej istocie jaką
mamy część dnia? Warto pamiętać, że strumienie energii pochodzące ze Słońca, z Księżyca
ale także z całego otaczającego nas kosmosu wpływają na całą organiczną materię
znajdującą się na Ziemi i to ona musiała skoordynować z nimi swoją aktywność, a
nie odwrotnie. Przypatrzmy się tylko oddziaływaniu Słońca na naszą planetę za
pomocą temperatury. Wczesnym rankiem, jeszcze przed wschodem Słońca temperatura
powierzchni Ziemi jest najmniejsza. W związku z tym powietrze zawierające w
sobie jeszcze dużo wilgoci stając się coraz cięższe zaczyna opadać, a dotykając
ochłodzonej materii pod wpływem kondensacji zamienia się w rosę lub też tworzy liczne
mgiełki tuż przy Ziemi. Oddawanie pary wodnej do środowiska łączy się z
przekazywaniem energii zawartej w powietrzu, która została w nim zebrana w dniu
poprzednim w procesie parowania. W tym czasie kiedy powietrze jest ciężkie, nie ma wiatru, robi się spokojnie ale
wilgotno. Następnie kiedy Słońce zaczyna świecić i nagrzewać naszą planetę,
warstwy powietrza zaczynają się unosić w kierunku nieba, a oddana wcześniej
wilgoć zaczyna parować. Pod wpływem ciepła powietrze się rozszerza, co skutkuje
wzrostem jego ciśnienia, a konsekwencją tego zjawiska jest zwiększony ruch i
najczęściej popołudniu zaczyna się tworzenie wiatru. W tym czasie to przyroda
oddaje swoją energię do powietrza. Kiedy Słońce zajdzie, Ziemia znów zaczyna
się ochładzać, a ruch powietrza spowalnia aż do całkowitego spokoju w godzinach
wieczornych kiedy zimno z ciepłem przy powierzchni Ziemi się zrównoważy.
Podobnie jak w godzinach porannych powietrze zaczyna się mocno oziębiać, opadać
i za pomocą kondensacji oddaje swoją wilgoć. Skutkuje to chłodem, wilgocią ale też
spokojem jaki możemy zaobserwować wieczorem. Tylko ten czynnik związany z
ogrzewaniem powietrza ma ogromny wpływ na naszą planetę, a co za tym idzie na
każdy organizm ją zamieszkujący. Może warto przyjrzeć się temu bliżej? W tej
publikacji przeanalizujemy rytmy dobowe wpływające na procesy zachodzące w
naszym ciele…
Zauważmy,
że opisany powyżej ruch mas powietrza ma odwrotny kierunek w ciągu dnia niż nocą.
W dziennej części dnia powietrze pod wpływem ogrzania i rozszerzania porusza się
do góry, a nocą pod wpływem ochłodzenia i kurczenia podąża w stronę Ziemi. Ten
ruch mas powietrza oraz promieniowanie cieplne powoduje w naszym organizmie
zmianę aktywności. W dzień nasz organizm przestawia się na aktywność, a co za
tym idzie na rozkład swoich struktur. W tym czasie substancje w nim zawarte rozszczepiają
się ze złożonych na proste i za pomocą tego mechanizmu uwalnia się energia
potrzebna do naszej fizycznej działalności. Z kolei nocą organizm przestawia
się na bierność. Jest to okres, w którym to substancje proste łączą się w
bardziej złożone i za pomocą tego zjawiska następuje kumulacja energii. Nocą
zawarta w komórkach protoplazma zagęszcza się, a pod wpływem ochłodzenia ciała
aktywność enzymów znacznie spada (enzymy najbardziej aktywne są w temperaturze
37 stopni). Naczynia krwionośne obkurczają się i zachodzi wiele zjawisk
powodujących obniżenie biochemicznej aktywności ciała. Wysuwa się stąd tylko
jeden wniosek: W nocy nasze ciała zaczynają się regenerować, gromadzić energię
i dlatego w tym czasie powinniśmy udać się spać. Brak snu nocą będzie prowadzić
do szybszego zużycia naszego ciała oraz braku w nim prawidłowego procesu naprawy
uszkodzeń poczynionych w ciągu dnia. Poza tym w tym okresie Słońce jest
zlokalizowane po drugiej stronie Ziemi więc ich wspólna grawitacja ciągnie
nasze płyny ustrojowe w kierunku stóp. Będąc w łóżku w tym czasie w pozycji
poziomej spowodujesz, że płyny ustrojowe będą rozprowadzone bardziej neutralnie
po całym ciele i nie będą kumulować
się w dolnych częściach Twojego ciała. Dlatego jeśli chcesz mieć witalne i
młodzieńcze ciało spij zgodnie z naturą, czyli w nocy. Wspomnieliśmy też, że
aktywność enzymów znacznie spada pod wpływem ochłodzenia ciała, które zaczynamy
obserwować pod koniec dnia. Enzymy to białka potrzebne do większości procesów
zachodzących w naszym ciele i one też aktywnie uczestniczą w procesie trawienia
pokarmu. Dlatego ich zmniejszona aktywność spowoduje, że wieczorny posiłek nie zostanie dobrze strawiony. Poza tym
w tym czasie mamy utrudniony proces usuwania produktów przemiany materii (choćby
z powodu obkurczonych naczyń krwionośnych) więc późna kolacja mocno zanieczyści
organizm. Twoje ciało pod koniec każdego dnia (także w weekend) chce przełączyć
się na regenerację, a wrzucony do żołądka posiłek mocno mu to utrudnia. Czyli
nie dość, że zjedzona późno kolacja zostanie źle strawiona tworząc z niej
idealny pokarm dla pasożytów, to jeszcze nasze ciało nie odnowi swoich zasobów straconych w ciągu dziennej części dnia.
Może już teraz zauważyłeś, że zjedzony późnym wieczorem posiłek powoduje, że
następnego dnia jesteś mocno zmęczony. Moja rada jest taka aby ostatni posiłek
zjeść najpóźniej o godzinie 19:00 i raczej niech będzie lekkostrawny (późnym
wieczorem nie radzę jeść owoców
ponieważ zawarte w nich cukry będą fermentować w naszym jelicie). Warto też
zwrócić uwagę, że stężenie jonów w powietrzu nocą znacznie się zwiększa co w
połączeniu z pustym żołądkiem przyczyni się do ich wykorzystania w procesie
regeneracji organizmu.
Kiedy
spojrzymy na nasze ciało pod mikroskopem łatwo zauważyć, że pomiędzy atomami,
które je tworzą znajdują się duże przestrzenie. Patrząc z punktu widzenia
fizyki kwantowej w samym atomie ponad 99% to pusta przestrzeń. Mówiąc inaczej
nasze ciała są w dużej części puste, a to czyni je bardzo podatnymi na
wszystkie ruchy zachodzące w przyrodzie. A więc kiedy w przyrodzie powietrze
staje się wilgotne, to wilgoć także gromadzi się w naszym ciele. Kiedy
powietrze przesuwa się ku górze to środowisko organizmu oddziałuje podobnie.
Oczywiście skóra chroni nas przed większymi zjawiskami ale pamiętaj, że jeśli
przyjrzymy się bliżej ona także staje się mocno podziurawiona. Energia
środowiskowa działa na nasz organizm przeplatając w nim swoją aktywność. W
artykule N1 dość szczegółowo
omówiliśmy sobie wpływ Księżyca na naszą planetę w cyklu miesięcznym. W cyklu
dobowym jego oddziaływanie jest podobne, ale oczywiście w mniejszym natężeniu.
Księżyc dobowo oddziałuje na oceany tak, że co około 12 godzin mamy falę
przypływową i przy brzegach zaczyna przybywać wody. To działanie grawitacyjne Księżyca
wpływa na przepływ i umiejscowienie krwi w organizmie w danym czasie. Poza tym
Księżyc oddziałując na pole magnetyczne Ziemi pośrednio wpływa na środowisko,
które jest najbardziej zaopatrzane w mikroelementy, a w naszym ciele jest to
nasza krew i płyn wewnątrzkomórkowy. W swojej nauce wykorzystywała już to stara
Medycyna Chińska i to ona jako pierwsza zauważyła, że krew i związaną z nią
energia kumuluje się w poszczególnych organach przez okres około dwóch godzin w
ciągu doby. Dzisiejsza nauka już potwierdziła ten fenomen i dziś już wiemy, że
to właśnie Księżyc zarządza dwugodzinną aktywnością następujących po sobie narządów
w ciągu doby, a także dwugodzinną biernością tych samych narządów w okresie przeciwnym,
kiedy są one najmniej zaopatrywane w krew. Aktywność poszczególnych organów w
ciągu doby przedstawię pokrótce w poniższej tabelce, w której też zaznaczyłem
już cykle Vata, Pitta, Kapha następujące po sobie w ciągu dnia zgodnie z
zaleceniami Ajurwedy (opisuje je bardziej szczegółowo poniżej). W trzecim
wierszu zaznaczyłem godziny, a w wierszu poniżej organ, który jest w danym
czasie aktywny. W pozostałych wierszach zamieściłem krótkie komentarze, a w
ostatnim skłonność organizmu do zmiany swojego PH.
Jak
widzimy zgodnie z powyższymi tabelkami nasze narządy mają wzmożoną aktywność w
ciągu dnia. Od godziny 5:00 do 7:00 swoją największą aktywnością wykazuje się
jelito grube więc jest to najlepszy okres na przyjęcie pozycji pionowej (wstanie
z łóżka) aby ułatwić wydalanie, które powinno odbyć się właśnie w tym czasie.
Później aktywizuje się żołądek więc jeśli jemy śniadanie to najlepszym na nie
jest czas pomiędzy 7:00 a 9:00. Do w/w tabelek będziemy jeszcze wracać w
kolejnych artykułach aby móc uformować idealny plan dnia dla Ciebie. Postaramy
się też wykorzystać zmiany okresu kwasowości czy zasadowości środowiska w naszym
ciele. Teraz przyjrzyjmy się zaleceniom Ajurwedy. Jednak zanim to zrobimy mam
wrażenie, że ten artykuł już dość mocno nadwyrężył Twoją uwagę więc może chwila
przerwy? Jeśli masz ochotę to zróbmy takie ćwiczenie - Zamknij oczy i po chwili
w myślach zadaj sobie pytanie: Kim jestem?
Odczekaj około 15 sekund na odpowiedź i po chwili znów zadaj sobie to pytanie.
Wróć tutaj po kilkunastu sekundach (lub po dłuższej chwili jeśli będziesz miał
ochotę). Zrób to proszę teraz. Teraz,
nie czytaj dalej tylko proszę wykonaj ćwiczenie.
Jak
odpowiedź uzyskałeś? Prawdopodobnie żadną ale właśnie o tę chwilę braku myśli w
Twoim umyśle nam chodziło. Kilka sekund braku jego aktywność szybko Cię
odświeżyło i łatwiej powinno się dalej czytać. A więc wracając do tematu. Ajurweda
dzieli zjawiska w przyrodzie oraz w naszym ciele na trzy główne bioenergie
(Vata, Pitta, Kapha), o których więcej dowiemy się w artykułach zaczynających
się na literę A. Poniższe godziny trwania
poszczególnych cykli obowiązują w czasie przesilenia (wiosną i jesienią), czyli
kiedy mamy zrównanie nocy z dniem. Jednak dla naszych potrzeb możemy przyjąć je
na cały rok. Korzystamy z Ajurwedy odnośnie opisu zjawisk zachodzących w
trakcie doby ponieważ dość trafnie je opisuje. Jednak jeśli jeszcze nie czujesz pojęć takich jak Kapha czy
Vata to się nie przejmuj. Dla
potrzeb tej publikacji nie jest to
konieczne, a z czasem wszystko będzie się łączyć w zrozumiałą całość.
Opis
cykli zaczynamy od cyklu Kapha, który mniej więcej rozpoczyna się z narodzinami
nowego dnia. Natura budzi się około godziny przed wschodem słońca. W tym czasie
wszystko jest jeszcze powolne więc Ajurweda nazwała ten cykl bioenergią Kapha,
która właśnie jest energią powolną i ociężałą. Jest to czas kiedy nasze ciało spokojnie
rozbudza się nabierając sił na cały dzień. Wraz z pojawieniem się promieni
słonecznych (nawet kiedy niebo jest zachmurzone to energia Słońca dociera do
nas) nasze nerki zaczynają produkować hormony stresu aby trochę rozruszać
maszynerię naszego organizmu po nocnym odpoczynku. Jeśli do naszych oczu
dociera światło słoneczne, zaczynamy produkować serotoninę, która często jest
nazywana hormonem szczęścia. Nie wiem czy masz podobnie ale ja kiedy wstaję
wraz ze wschodem słońca, w ciągu dnia mam więcej energii niż jak prześpię ten
początek dnia i obudzę się w okresie Kaphy. Późniejsze wstanie z łóżka skutkuje
tym, że odczucie ciężkości charakteryzujące ten okres pozostaje ze mną przez
znaczną część dnia. Zimą okres Kaphy rozpoczyna się później, a latem wcześniej
więc zgodnie z tym zimą możemy pospać trochę dłużej, ale latem powinniśmy
zbudzić się wcześniej. Bioenergia Kaphy w dużej części znajduje się w żołądku
więc jeśli jemy śniadanie jest to najlepszy czas na lekki posiłek (zgodnie z
naszą wcześniejszą tabelką pomiędzy 7:00 a 9:00). W związku z ciężkością Kaphy,
a co za tym idzie mniejszą aktywnością umysłu jest to też dobry czas na
medytację.
Następnie mamy cykl Pitta, kiedy to temperatura powietrza oraz napływająca energia słoneczna się podnosi aż do jej największego stężenia około godziny 12:00. Jest to czas wzrostu naszej aktywności, a pod wpływem parowania powietrza uczucie lekkości ogarnia nasze ciało. Procesy trawienne się nasilają, a cały „ogień” trawienny (żółć, kwas solny, enzymy trawienne) staje się najsilniejszy właśnie w tym okresie. W związku z tym będzie to najlepszy moment na przyswojenie pokarmu w ciągu całego dnia. Dlatego jeśli dobrze rozpoczęliśmy dzień (wcześnie wstaliśmy, zjedliśmy lekkie śniadanie pomiędzy godziną 7:00 a 9:00), to właśnie koło południa odczuwamy największy apetyt. Obiad spożyty pomiędzy godziną 12:00 a 13:00 będzie przyswojony w sposób najbardziej wartościowy. Wydaje się wręcz, że w tym czasie powinniśmy zjeść duży posiłek, ponieważ nasz organizm mimowolnie przygotował dużą ilość soków trawiennych więc jeśli pozostawimy go z brakiem jedzenia to zniweczymy włożoną energię w ich produkcję. Wiem, że jest to czas kiedy zazwyczaj nie mamy możliwości bycia w domu aby móc spokojnie ugotować sobie obiad. Jednak ten fakt łatwo rozwiążesz biorąc ze sobą wcześniej przygotowaną sałatkę w jednym pojemniczku i np. warzywa gotowane w drugim (najlepiej w utrzymującym ciepło termosie do jedzenia). Ja z kolei często w tym czasie jem tylko dużą porcję surowych warzyw w postaci sałatki. Moja sałatka jednak waży chyba pół kilograma i jest naprawdę duża (składniki wszystkie są surowe i są to np. topinambur, brokuł, kalafior, kalarepa, cukinia, papryka, pomidor lub ogórek, jarmuż, sałata rzymska, kapusta pekińska, różne gatunki sałat, szpinak, rzepa, rzodkiewka, czarna rzepa, trochę papryczki chilli itp. polane olejem lnianym). Jednak każdy z nas jest inny i rodzaj Twojego posiłku powinien być dopasowany do Ciebie indywidualnie (np. osoby o konstytucji Vaty nie powinny jeść samej surowizny). Pamiętaj, że ten posiłek zapewni Ci energię na kolejne 24 godziny. Z kolei jeśli jesz produkty zwierzęce, to jest to też najlepszy czas na ich spożycie (pamiętając o zasadach żywieniowych, szczególnie numer 1 mówiącej o nie łączeniu białek z węglowodanami – artykuł D1).
Kolejny
cykl jest okresem kiedy masy powietrza dość swobodnie się przemieszczają.
Bioenergia Vata charakteryzuje się właśnie ruchem i odpowiada za fizyczne
przemieszczanie się żywności w naszym ciele. W tym czasie nasza aktywność jest
wysoka, a wydolność organizmu osiąga swoje maksimum (mówię oczywiście o
organizmach, które nie są zbytnio
zaburzone). W tym czasie składniki odżywcze z pokarmu wchłaniają się najlepiej
i są wydajnie transportowane do naszych komórek. Poza tym w godzinach od 13:00
do 15:00 nasze jelito cienkie jest najaktywniejsze więc spożyty posiłek około południa
będzie miał dobre warunki do odpowiedniego przyswojenia. Dodatkowo Pitta odpowiadająca
za produkcję soków trawiennych w czasie cyklu Vaty jest mniej aktywna więc też
produkcja soków trawiennych teraz staje się mniejsza. Dlatego posiłek zjedzony
na przykład o godzinie 15:00 będzie miał mniej soków trawiennych do dyspozycji.
Pamiętaj – nie ważne co jesz, ważne
co przyswajasz. Poza tym jeśli nie
zjadłeś głównego posiłku około godziny 12:00, to Twój organizm będzie domagał
się jedzenia w cyklu Vata i toteż w tym czasie często mamy największe
zachcianki żywieniowe. Okres Vata jest dobrym okresem na pracę umysłową.
Dzisiaj już wiele badań naukowych potwierdza, że np. studenci w tym czasie
lepiej przyswajają materiał niż w godzinach porannych. Kobiety będące w ciąży w
tym cyklu częściej czują aktywność swojego dziecka. Jest to też najlepszy czas
na aktywność fizyczną wymagająca większej energii.
Jest
to czas kiedy energia słoneczna się zmniejsza, następuje kondensacja wilgoci w
powietrzu, które staje się coraz chłodniejsze. Przyroda się uspokaja i również nasz
organizm po burzliwym okresie Vaty dąży do spowolnienia swojej aktywności.
Procesy fizjologiczne takie jak metabolizm czy trawienie zaczynają wyhamowywać.
Dlatego ostatni posiłek najlepiej zjeść na początku tego cyklu, czyli około
godziny 18:00. Jednak kolacja nie
powinna być zbyt duża tak aby układ trawienny spokojnie zdążył ją strawić przed
naszym położeniem się spać. Ze swojej strony w tym czasie proponuję przewagę
gotowanych warzyw na Twoim talerzu. Jest to czas kiedy organizm powoli zaczyna
przestawiać się na regenerację po odbytym dniu. Przejawia się to między innymi aktywnością
śluzu zawartego w torebkach stawowych, co objawia się większą ruchomością
stawów. Dlatego jest to dobry okres na lekkie ćwiczenia rozciągające takie
jakie mamy np. w jodze. W tym cyklu powinniśmy powoli zacząć się wyciszać i
relaksować ponieważ ciało już teraz rozpoczyna oszczędzać energię na nocną
regenerację i aktywny poranek następnego dnia. Poza jogą jest to dobry czas na
czytanie książek, słuchanie muzyki, medytację. Naturalnie pomiędzy godziną
21:00 a 22:00 zaczynamy się robić senni i jest to najlepsza pora na udanie się
do łóżka. Jeśli położymy się po 22:00 przejdziemy w kolejny cykl Pitta, w
którym będzie nam zdecydowanie trudniej zasnąć. Już nie raz się przekonałem, że spokojnie zasypiam o godzinie 21:30, a
po godzinie 22:00 nie mogę zasnąć z
powodu dużej aktywności mojego umysłu. Tak jak przed 22:00 spokojnie mogę
przestać myśleć, tak po 22:00 mój umysł się rozpędza i w głowie zaczynam np.
pisać artykuły na bloga…
Jeśli położyliśmy się spać przed godziną 22:00, duża część energii Pitty zostanie wykorzystana na odbudowę i oczyszczanie naszego ciała. W tym cyklu nasza wątroba staje się nad wyraz aktywna i za pomocą biochemicznych zdarzeń naprawia ciało, które zostało zniszczone w ciągu dnia. Jest to czas zwiększonej produkcji żółci, w której to wątroba odprowadza toksyny, a którą nasz układ trawienny wykorzysta w procesach trawiennych następnego dnia. Jeśli w tym czasie nie udamy się na spoczynek to wątroba nie otrzyma wystarczającej ilości energii do swoich procesów, a co za tym idzie nasz organizm nie będzie mógł w pełni skorzystać z jej magicznych wręcz funkcji. Przyczynę przyspieszonych procesów starzenia się naszego ciała powinniśmy zacząć szukać właśnie od zbyt późnego chodzenia spać. Z drugiej strony jeśli nie położymy się spać, to tak jak napisałem wcześniej bioenergia Pitta będzie sprzyjać dużej aktywności naszego umysłu. Stąd nasza twórczość rośnie w tym czasie, a najwięksi artyści swoje olśnienia i twórczą pracę zaczynają mieć właśnie po godzinie 22:00. Jednak wysoka twórczość jest obarczona szybszym zużyciem ciała. W tym czasie nasz organizm czerpie dużo energii z jonów powietrza, których stężenie jest największe właśnie nocą. Dlatego warto mieć dobrze przewietrzoną sypialnię. Poza tym jeśli w tym okresie nie zajmiemy się twórczością, to nasza „twórczość” objawi się zwiększonym apetytem. Z kolei zjedzony w tym czasie posiłek jeszcze bardziej pogorszy funkcjonowanie naszego ciała. Dlatego lepiej nie ryzykujmy i połóżmy się przed 22:00. Nawet jak nie możemy spać, zgaśmy wszystkie światła i relaksujmy się (możemy medytować do momentu przyjścia snu).
W tym czasie w przyrodzie bioenergia Vata zaczyna działać pod wpływem ochłodzenia. Jest to ciężki okres dla naszego ciała. Jest to okres końcowego usuwania produktów przemiany materii z wszystkich komórek naszego ciała, ale przede wszystkim z wątroby i jelit. Nerki zaczynają odprowadzać mocz, a w jelitach resztki zostają odprowadzone i formułuje się ostateczna masa kałowa. Układ limfatyczny usuwa stare komórki i niszczy szkodliwe patogeny. Jeśli układy wydalnicze nie nadążają z usuwaniem zneutralizowanych toksyn, to włącza się skóra i rano pojawi się na niej niespodzianka w postaci wyprysku. Nawet jeśli na skórze nie mamy widocznych efektów nocnego odtruwania, to warto ją umyć i poranna pora jest najlepszym czasem na prysznic (około 20% odpadów jest usuwanych przez skórę). Chcąc ułatwić naszemu organizmowi wydalanie toksyn powinniśmy przyjąć pozycję pionową przed wschodem słońca. Grawitacja wspomoże układ krążenia oraz wydalniczy. Latem powinniśmy wstawać wcześniej, a zimą możemy trochę dużej pospać. Godzina wyjściowa to godzina 6:00. Z drugiej strony nie powinniśmy być wyrywani ze snu, ponieważ może w danej chwili nasz organizm potrzebuje dodatkowego odpoczynku (szczególnie jak poszliśmy spać po 22:00). Jednak szybsze chodzenia spać z wprowadzeniem dobrych nawyków, które zamieszczam na stronie powinno szybko spowodować Twoją wcześniejszą pobudkę. Natomiast jeśli potrzebujesz na przykład 10 godzin snu, to zawsze możesz położyć się wcześniej (w tym przypadku około godziny 20:00). Zdaję sobie sprawę, że to trochę abstrakcyjnie czy radykalnie brzmi, ale wszystko jest kwestią przyzwyczajeń, a co za tym idzie nawyków. Jeżeli wstaniemy pod koniec tego cyklu czyli pomiędzy godziną 5:00 a 6:00 to w tym dniu będzie nam towarzyszyć lekkość oraz świeżość.
Cykl
dobowy jaki zachodzi na naszej planecie jest mocno zsynchronizowany z naszym
ciałem. Powyższy tekst nie dał nam
wszystkich odpowiedzi na pytanie jak powinniśmy postępować o konkretnych porach
dnia. Jest to raczej początek naszej wspólnej drogi, w której z czasem będziemy
poznawać coraz bardziej moc otaczającej nas natury wpływającej na procesy
zachodzące w naszym ciele. Dzięki temu będziemy mogli stworzyć idealny program
dnia dla Ciebie. Tym artykułem chciałem pokazać jakie błędy możemy popełnić
nawet przy zachowaniu wydawałoby się zdrowego stylu życia. Jedząc nawet
najlepszy pokarm o godzinie 21:00 bardziej zatrujemy swój organizm niż go
odżywimy. Śpiąc nawet po 10 godzin dziennie nie damy szans swojemu ciału na regenerację jeśli będziemy kłaść
się spać o godzinie 1:00 w nocy. Kiedyś przyjaciel zapytał mnie czy ma
znaczenie czy będę chodził spać o 24:00 czy o 22:00 jeśli w obu przypadkach
będę spał 8 godzin? Dziś odpowiedź jest
prosta - ma znaczenie. Do tej publikacji będę się odwoływał w kolejnych
artykułach, aby nasza wiedza o magicznych rytmach natury stawała się coraz
większa i abyśmy mogli korzystać z niej układając nasze życie zgodnie z naturą.
No koniec ciekawostka. Stężenie jonów w powietrzu jest największe nocą około
godziny 3:00. Jeśli spojrzymy jaki narząd w tym czasie staje się najbardziej
aktywny, to zobaczymy, że są to płuca – przypadek?
Nikt
nie jest w stanie zmienić odwiecznych rytmów natury
uwzględniając je mamy
szanse wygrać, walcząc z nimi zawsze polegniemy
Witam.Bylam na wizycie w gabinecie medycyny chińskiej. Lekarz powiedział mi ze mam bardzo rozregulowany organizm głównie dlatego,że pracuje na 3 zmiany tydzień od 6.00-14.00,
OdpowiedzUsuńNastępny od 14.oo -do 22.00
I od 22.00-6.00 rano.
Zalecił mi aby uzyskać zaświadczenie od lekarza i starać się w pracy o przeniesienie na 1 zmianę. ..
Myśli pan ze to ma aż tak ogromny wpływ na zdrowie dodam że mam kłopoty gastryczne.Nieregularne wyróżnienia, wrzody na dwunastnicy.Zastanawiam się czy starać się o to aby chodzić na 1 zmianę czy wprowadzić więcej zmian w życiu aby oczyścić organizm i wtedy zmiana czasu pracy nie będzie konieczna....
Witam serdecznie,
UsuńŻycie nieregularne ma bardzo duży wpływ na nasze organizmy. One wtedy są w ciągłym stresie ponieważ nie mogą przywidzieć kiedy będzie posiłek, odpoczynek, sen itd. Trudno im się dostosować do ciągle zmieniających się warunków. Kiedy na przykład jesz obiad zawsze o tej samej porze, to już wcześniej układ trawienny się do niego przygotowuje. Rano, w południe jesteśmy bardziej aktywni niż wieczorem. Natomiast brak snu w godzinach pomiędzy 22:00, a 5:00 rano jest bardzo niekorzystny dla zdrowia, co dziś potwierdziło wiele badań. Tutaj nie da rady oszukać organizmu nawet jeśli będziemy spać wiele godzin w ciągu dnia...
Pozdrawiam,
Marian