W tym artykule opowiemy sobie o terapii
olejowej polegającej na przeżuwaniu, ssaniu czy po prostu przelewaniu oleju między
naszymi zębami. Jest to niezwykle prosty sposób pozwalający oczyszczać naszą
krew z nagromadzonych toksyn oraz usuwający niepożądane bakterie z naszej jamy ustnej. Zanim opowiemy sobie o
samej metodzie jedna uwaga. Mimo iż przedstawiony w tej publikacji sposób
ssania oleju jest bardzo skuteczny i pozwolił wielu osobom pozbyć się
różnorakich dolegliwości, proszę traktuj go jako uzupełnienie swoich zabaw z
ciałem. Podstawa oczyszczania organizmu to oczyszczenie jelita grubego, wątroby
oraz nerek. Jeśli te narządy będą w 100% sprawne to organizm sam zacznie
oczyszczać pozostałe tkanki. Wszystkie inne metody takie jak ta oraz jeszcze
wiele innych, o których sobie opowiemy są w istocie dość skuteczne, ale są tylko
dodatkiem. Czasem jest to bardzo istotny dodatek pozwalający dokończyć dzieła
lub utrzymać je na wysokim poziomie już po pełnej regeneracji organizmu. Podobnie
rzecz ma się z wszystkimi magicznymi substancjami takimi jak zioła czy inne
naturalne produkty mające czasem wręcz zaskakujące właściwości. One nie zastąpią naszej trójcy
oczyszczania, prawidłowego odżywiania na co dzień czy pracy nad naszym umysłem.
Taka mała dygresja na początek, a teraz pozwólmy olejowi zrobić swoje…
Aby móc stosować metodę ssania oleju
potrzebujesz tłoczonego na zimno, nierafinowanego
oleju. Najlepszy będzie olej słonecznikowy, a w następnej kolejności arachidowy.
Te dwa oleje wykazują optymalne właściwości w przypadku tej terapii. W
zastępstwie możemy użyć także oleju sezamowego, oliwy z oliwek lub ewentualnie
oleju kokosowego. W Ajurwedzie stosowano głównie olej sezamowy, a czasem olej
kokosowy choć wspomniany olej słonecznikowy w świetle najnowszych badań wydaje
się być najkorzystniejszy, choć wybór jak zawsze pozostawiam Tobie. Sam zabieg
robimy na czczo i jest dziecinnie prosty. Moim zdaniem najlepszym okresem
będzie czas od razu po wstaniu rano z łóżka, jeszcze przed wypiciem pierwszej
szklanki ciepłej wody. Jeśli się już zdecydujesz na tą nową zabawę, to proszę weź jedną
łyżkę wybranego przez Ciebie oleju i włóż go do ust. Tego oleju nie będziemy pić tylko przelewać między
zębami. Teraz przez kilka minut ssaj olej jak cukierek. Możesz przelewać, płukać
lub po prostu ssać go z przednich zębów do dalszej części jamy ustnej kilka
razy to powtarzając. Sam zabieg wykonuj spokojnie i bez gwałtownych ruchów.
Ważne abyś oleju w żadnym wypadku nie
połykał! Po jakimś czasie olej zrobi się gęsty ale już po chwili stanie się rzadki.
Po około 5 minutach warto abyś wypluł olej do toalety. Wtedy zobaczysz jak zmienił
swój kolor na biały lub żółtawy – ten kolor uzyskuje olej po zebraniu
rozmaitych toksyn oraz szkodliwych bakterii. Cały proces możemy powtórzyć
jeszcze dwa, trzy razy, aczkolwiek ja wykonuję go tylko raz, ale dość często
(przez pierwszy rok mojej przygody z oczyszczaniem praktycznie codziennie, a
później jak czułem, że moje ciało jest coraz czystsze raz na jakiś czas). Teraz
kiedy resztki oleju wraz ze znajdującymi się w nim toksynami zostały w naszej
jamie ustnej warto ją dobrze umyć. Ja płuczę ją kilka razy ciepłą wodą oraz po
prostu myję zęby. Możesz dodatkowo przepłukać osoloną wodą, choć ja tego nie robię. Opis samej metody poszedł
nam bardzo szybko, ale może warto wiedzieć jak to właściwie się dzieje,
że płucząc usta olejem wyciągamy toksyny z krwi?
A więc w obrębie naszej głowy mamy trzy
duże gruczoły ślinowe, które zaopatrują naszą jamę ustną w potrzebną do
trawienia oraz utrzymania czystości ślinę. Niewiele osób wie, że zadaniem tych
gruczołów jest także wytrącanie produktów przemiany materii z naszej krwi. Krew
ciągle przepływa przez gruczoły ślinowe dodatkowo się oczyszczając. Płucząc
usta olejem powodujemy, że krew przepływa przez gruczoły kilkakrotnie szybciej
niż normalnie i dzięki temu ma dodatkową wzmożoną filtrację. Z kolei toksyny i
inne produkty zbędne zawarte w ślinie nasz olej będzie doskonale absorbował
(toksyny są rozpuszczalne w tłuszczach). Poza tym wymieszanie oleju ze śliną
uaktywni enzymy w niej zawarte, a one dodatkowo będą wyciągać trucizny będące w
jamie ustnej. Także wiele szkodliwych bakterii znajdujących się w jamie ustnej
będzie przyciąganych przez olej jak magnez co odświeży nasz oddech i da ulgę
naszym zębom mogącym choć na chwilę odpocząć od najazdu wielu szkodliwych
mikrobów. Dlatego sama metoda dość szybko likwiduje problemy jamy ustnej takie
jak krwawienie czy ból dziąseł. Poza tym sam olej będzie działał lekko wybielająco
na zęby, choć nie spodziewajmy się
cudów. W trakcie zabiegu poza usuwaniem toksyn i szkodliwych mikrobów wzmaga
się wymiana gazów (dużo toksyn odprowadzamy przez płuca) oraz wzrasta przemiana
materii, a to dodatkowo będzie działać na nas korzystnie. Terapia olejowa
wspomoże naszą wątrobę w usuwaniu toksyn więc sama w sobie będzie miała
wszechstronny wpływ na ciało, czyli praktycznie na wszystkie dolegliwości nas
trapiące. Oczywiście jak w przypadku każdej terapii mającej pozytywny wpływ na
nasze ciało początkowo nasze dolegliwości mogą się nasilić, co należy odczytywać
jako małe kryzysy ozdrowieńcze. Nie
jestem w stanie podać ile czasu powinniśmy płukać usta olejem. Zależy to od
naszego początkowego zanieczyszczenia oraz obecnego stylu życia w trakcie przeprowadzania
tego nowego rytuału. Niektórym osobom wystarczają dwa tygodnie aby zobaczyć
satysfakcjonujące rezultaty, a innym (w tym mnie) zajmuje to znacznie więcej
czasu. Tutaj warto wspomnieć, że możemy monitorować stan naszego
zanieczyszczania nalotem na języku. Jeśli na naszym języku znajduje się nalot,
to warto oczyszczać się dalej aż do momentu uzyskania pięknego, czerwonego
języka na co dzień. W artykułach dotyczących Ajurwedy rozszerzę temat
diagnostyki stanu naszego ciała na podstawie języka i nie tylko. Nie chciałbym
w tej publikacji za bardzo poruszać problemów związanych z zębami, ale jeśli
miałeś leczenie kanałowe, próchnicę lub męczą Cię różne stany zapalne związane
z zębami, to przepłukiwaniem olejem może być bardzo pomocne. W tej sytuacji
wydaje się, że najlepszy będzie olej kokosowy. Ma on wspaniałe właściwości
antybakteryjne i przeciwgrzybiczne. Nie
przejmuj się stała konsystencją oleju kokosowego w słoiku. W cieple Twoich ust
szybko się rozpuści. Więcej o oleju kokosowym napisałem w osobnej publikacji. Nie
jestem zwolennikiem dezynfekcji jamy ustnej sztucznymi płynami zawierającymi w
sobie substancje co najmniej niepożądane. Oczywiście nie mogę zaprzeczyć, że usuwają one skutecznie bakterie w jamie ustnej
aczkolwiek nie mamy pewności czy nie usuwają
także tego co tam powinno zostać. My jednak mamy wybór. Możemy płukać usta
olejem a jeśli to za mało, to dodatkowo możesz przepłukać je czystkiem mającym
bardzo silne działanie przeciwbakteryjne.
Powyższą metodę możemy znaleźć już w
starych tekstach Ajurwedy więc jest znana ludzkości minimum pięć tysięcy lat. Trochę
szkoda, że mimo iż znamy ją od tak dawna to dopiero od kilkunastu lat terapia
olejowa staje się coraz bardziej popularna. Ajurweda poleca włączyć ten zabieg
do naszej codziennej rutyny aby utrzymać nasze ciała w ciągłym zdrowiu. Dla mnie osobiście ważna jest jej prostota i brak
potrzeby poświęcania jej dodatkowego czasu. Ja po wstaniu
z łóżka pierwsze co robię, to idę do kuchni i płuczę usta olejem. W między czasie wykonuję
poranne czynności takie jak na przykład wyciśnięcie cytryny do porannej wody
czy przygotowanie zielonego soku. Po kilku minutach wypluwam zużyty olej do
toalety i wiem, że tak naprawdę ten poranny zabieg nie zabrał mi tak cennego czasu, który rano nam szczególnie szybko
ucieka. Tak jak napisałem wcześniej terapia olejowa może doprowadzić do
lekkiego pogorszenia naszego samopoczucia na początku jej stosowania. Jest to
normalna sytuacja, w której organizm zaczyna się sam naprawiać. Jednak zaznaczmy,
że przeżuwając olej nie wyleczymy
każdej choroby. No chyba, że się dobrze do tego nastawimy pamiętając, że samym
umysłem także możemy zdziałać cuda.
Bądź czysty we własnych oczach
Strzeż się, żeby ktoś inny nie musiał Cię oczyszczać
Przysłowie
Egipskie
Czy do płukania ust nada się taki typowy sklepowy olej słonecznikowy do smażenia ?
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę polecić żadnego oleju rafinowanego. Proces rafinacji właściwie powoduje, że mamy do czynienia z zupełnie inną substancją. Olej powinien być tłoczony na zimno i nierafinowany.
UsuńPozdrawiam,
Marian
Witam :) z ciekawością przeczytałem powyższy artykuł, ale nie mogę się zgodzić, że: "terapia olejowa może doprowadzić do lekkiego pogorszenia naszego samopoczucia na początku jej stosowania." Mam 60 lat i tak właściwie to nieznam żadnych lekarzy i uważam się za zdrowego. Od około 17 lat nie jem żadnych zwierząt ale palę papierosy. Właściwie od kilku lat co roku oczyszczam wątrobę i jelita i praktykuję okresowo różne inne kuracje oczyszczające. Przed około 5 tygodniami zacząłem w|w kurację olejową. Używam oliwy extra vergin 1x dz - rano. Mój "mały kryzys ozdrowieńczy" tak dał mi sie we znaki, że momentami nie wytrzymuję - złamał mnie nawet psychicznie że aż płakałem z bólu i bezsilności. Do tej pory przetrzymałem bóle: wewnętrzne uszu (zwłaszcza dokuczliwy lewego ucha), połączenia szczęki z żuchwą z l.str, lewej skroni, zębów z l.str nawet tych które lata temu zostały usunięte, l.przedramienia z tyłu od łokcia z pachą i łopatką, pięt od połowy w górę ze ścięgnami achillesa, zewnętrznej i górnej części kolan, zgięć podkolanowych, stawów nadgarstkowych, bóle wędrujące w różnych mięśniach, 3 dniową kolkę nerkową l. i pr, str na zmianę, węzły chłonne przyuszne, szyjne i pachowe, trzustka i wątroba a od kilku dni po każdym jedzeniu czy łyku herbaty - jakby kamień w żołądku leżał, ale chociaż to nie boli. Śluz z zatok i gardła w ogromnych ilościach ponad 3 tygodnie. Kaszel suchy jak przy kokluszu ponad 2 tyg. mało mnie nie udusił, na szczęście zelżał i odkasłuję ale wdały się od chyba 4 dni bóle zamostkowe aż na przestrzał pleców - myślałem że jakiś zawał mam. Przez 5 tyg tej kuracji jestem wykończony fizycznie i psychicznie ale się zawziąłem i nie popuszczę skoro tak to wygląda. Nalotu na języku nie mam i nie miałem już od paru lat. Nie wiem czy odmłodniałem, czy włosy moje odzyskały kolor, czy zęby wybielały -jak to inni piszą, bo jestem tak skacapniały że nie mam siły się sobie w lustrze przyglądać. Ciekaw jestem, czy to tylko ja mam taki "mały kryzysik ozdrowieńczy" czy może jest ktoś jeszcze kto chciałby się podzielić swoimi "osiągnięciami" przy tej "lekkiej" metodzie oczyszczającej. Kurcze... no, byłem zdrowy - ciekawe czy będę jeszcze zdrowszy... Za jakiś czas tu zajrzę, jak mnie kryzysik nie wykończy - póki co, wszystkim tu zaglądającym zdrowia życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńOd razu proszę Cię o relacje za parę tygodni jak sytuacja wygląda u Ciebie. Twoje "kryzysy" świadczą, że jednak Twoje ciało chyba potrzebuje oczyszczenia. Pamiętaj, że z każdym papierosem wchłaniasz metale ciężkie (kadm itp.). Teraz prawdopodobnie te metale ciężkie zaczęły krążyć w Twoim ciele (choć oczywiście to tylko przypuszczenia bo ciężko diagnozować nie mogąc się spotkać). Ze swojej strony polecałbym Ci wspomożenie swojego ciała jeszcze innym sposobami detoksykacji organizmu oraz zażywanie Chlorelli (ona pomaga usuwać metale ciężkie z organizmu). Poza tym staraj się jeść dużo świeżych produktów aby uzupełnić poziomy witam. Każdy papieros to duże ilości witaminy C bezpowrotnie zużyte przez Twój organizm. Dlatego może warto się choć na jakiś czas (aż rzucisz palenie, bo przecież to zrobisz, co nie?:)) wspomóc się witaminą C lewoskrętną (możesz przez kilka dni brać nawet kilka gramów dziennie, ale nie naraz bo dostaniesz biegunki).
Pozdrawiam,
Marian
Ten zabieg przychodzi mi z trudem - stosuję nierafinowany olej kokosowy, którego w domu zużywamy spore ilości - zewnętrznie i wewnętrznie. Po kilku minutach, nie wiem, dwóch - trzech - mam odruch wymiotny, nie jestem w stanie płukać tak długo jak zalecane a w niektórych źródłach zaleca się nawet do 25 minut i to rano. BTW -kto rano ma czas i możliwość nie otwierać ust przez prawie pół godziny :)Pewnie tylko hinduscy sadhu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Najwyraźniej nie powinieneś płukać dłużej, ponieważ już dużo toksyn wydalił organizm. Rób wszystko tak jak czujesz, z zaufaniem do naturalnej intuicji (choć my faceci mamy jej zdecydowanie mniej niż kobiety;))
UsuńPozdrawiam,
Marian
no to fakt :)
OdpowiedzUsuńa co do płukania, dziś dałem radę 10 minut, z tym że wieczorem, tylko wtedy mam spokój i czas dla siebie. Będę kontynuował póki nie zejdzie mi nalot z języka.
pozdrawiam
tak,zgadzam się ze wszystkimi. W kwietniu rozpoczęłam oczyszczanie-najpierw dieta( jak najmniej mięsa zwłaszcza wieprzowego i chleba),cytryny(terapia profilaktyczna),potem włączyłam lewatywy kawowe( poczatki były trudne, co tu dużo gadać), i ssanie oleju kokosowego( cały słoiczek tj. 1 miesiąc codziennie),ze względu na paradontozę. Efekty na koniec czerwca : ubytek wagi ciała(wody najbardziej!), młodszy wygląd!(wyostrzyły się rysy twarzy-mam 53lata, mówią,że wyglądam na 40:),i werwa. W czasie wakacji zrobiłam sobie wakacje od oleju i lewatyw. Własnie wracam do ssania i lewatyw( ze względu na wirus, który jest w watrobie), więc zajrzałam ponownie do Ciebie, by sobie co nieco przypomnieć.
OdpowiedzUsuńDziekuję za wspaniałą stronę, to ona-czyli TY Marianie byłeś inspiracją do tego by wziąść swoje zdrowie w swoje ręce!Dziękuję jeszcze raz. A sobie, Tobie i wszystkim odwiedzającym życzę dużo zdrowia. Pozdrawiam Alicja
Dziękuje za miłe słowa. Może warto abyś skierowała swoją uwagę także na oczyszczanie wątroby (artykuły na literę O4 i O5). Lewatywę możesz robić sobie cały wrzesień, ale z początkiem października może warto znów zrobić sobie przerwę na okres zimowy, tak aby powrócić do niej już na wiosnę...
UsuńPozdrawiam,
Marian
Cześć Marian czy mogę płukać rano olejem lnianym a wieczorem kokosowym? Czy są jakieś przeciw wskazania do stosowania 2 razy na dobę znaczy ja to robię co 12h
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńNie ma żadnych przeciwwskazań płukać usta dwa razy dziennie. Ewentualnie warto robić to rzadziej, jeśli czujemy zbyt mocne oczyszczanie organizmu (słabe samopoczucie itd.). Jeśli mogę Ci coś polecić, to akurat do płukania ust zamiast oleju lnianego lepszy będzie słonecznikowy. Olej lniany oczywiście także jest ok, no ale jeśli możemy wybrać to lepszy będzie słonecznikowy do płukania ust, a olej lniany na talerzu:)
Pozdrawiam,
Marian
Witam. Mam w jamie ustnej liszaja płaskiego (biały nalot na wewnętrznej części policzków) znika tylko po użyciu antybiotyku (duomox) jak przestaję brać to znowu się odradza. Masz może doświadczenie z tego rodzaju dolegliwościami. Płuczę olejem usta od 2 miesięcy i ... nic. Co może pomóc ?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńTutaj raczej potrzebne jest całościowe podejście do organizmu. To co wychodzi Ci na policzkach jest objawem, a przyczyna leży gdzieś głębiej w ciele (często w takim przypadku w żołądku, czy ogólnie w układzie trawiennym). Ja nie jestem w stanie Ci pomóc jak Cię nie znam. Jednak tak ogólnie można by było pić wywar z korzenia jeżówki, traganka i płukać usta naparem z szałwii, może wodą utlenioną. Jednak jest to działanie bardzo po omacku nie uwzględniające całościowo Twojego organizmu...
Pozdrawiam,
Marian
Witaj Marian,
OdpowiedzUsuńOd 2 miesięcy oczyszczam swój organizm (początkowo terapia Gersona, a od 3 tygodni stosuję się do zaleceń, które tutaj znalazłem) i już od pierwszych dni terapii mam problem z aftami w jamie ustnej (czasem nawet po 8!). Częściowo domyślam się dlaczego mogą się tam znajdować i dlaczego aż tak mnie męczą.
Myślisz, że płukanie jamy ustnej olejem kokosowym mogłoby się przyczynić do tego że znikną szybciej? Jeżeli nie, to jest coś co mógłbyś mi poradzić (wiem, że nie znając dokładnie przypadku trudno jest Ci coś poradzić ale proszę żebyś chociaż rzucił kilka tematów to sam sobie posprawdzam) ;) ?
Pozdrawiam,
Rafał
Witam serdecznie,
UsuńPłukanie ust olejem na pewno nie zaszkodzi, ale myślę sobie, że przyczyna leży gdzie indziej. Tak jak napisałem ciężko coś doradzić bez prawidłowej diagnozy. Afty w jamie ustnej często połączone są z żołądkiem. Czy miewasz czasem nieprzyjemnych zapach z ust lub czujesz kwasy, zgagę czy coś podobnego? Jeśli tak to może pomogłyby napary z rumianku, płatków nagietka i wiązówki. Pijemy je trzy razy dziennie. Może też korzeń jeżówki z tymiankiem mógłby pomóc. Poza tym możesz płukać usta sodą oczyszczoną na zmianę z czystkiem. Nie wiem czy trafiłem ale może warto spróbować, jak nie zadziała to będzie trzeba dalej szukać, co za pomocą komentarzy zawsze jest trochę na ślepo;)
Pozdrawiam,
Marian
Zaczęłam przygodę z olejem dosłownie parę dni temu, mam mega kryzys ozdrowienczy. Wszystko z zatok zaczęło mi spływać, teraz doszły oskrzela i krtań. Dodam, że parę dni wcześniej przeszłam infekcje, której objawy wróciły od kiedy zaczęłam płakać usta olejem. Mam nadzieję , że mój kryzys szybko minie, ale zastanawiam się czy przy takim oczyszczaniu się zatok powinnam płakać usta więcej niż raz dziennie
OdpowiedzUsuń