Ta publikacja ma na celu przybliżenie grzyba robiącego ostatnio błyskotliwą
karierę zarówno w rozmowach towarzyskich jak i w naszych ciałach. Ta kariera
rozpoczyna się w naszych jelitach, a następnie rozrasta się na cały nasz
organizm. Dziś coraz więcej z nas diagnozuje u siebie drożdżaki Candida i
wytacza im prawdziwą wojnę, która niestety często kończy się niepowodzeniem.
Jednak może na początek warto postawić pytanie czy aby na pewno Candida jest
tak złowroga? A może nie jest ona
naszym wrogiem, a niezbędnym przyjacielem pomagającym nam rozkładać część
toksycznych substancji w naszym ciele? Medycyna naturalna od dawna wiedziała,
że Candida rozwija się tylko w warunkach jej sprzyjających co oznacza w ciele
przepełnionym toksynami. Dziś badania naukowe potwierdzają to i już większość
naukowców zaczyna mówić zgodnie, że Candida jest nam niezbędna. Namnażanie Candidy
następuje wraz z kumulacją toksyn w naszym ciele, a więc zdiagnozowanie zbyt
dużych ilości tych drożdżaków powinno dać nam konkretne powody do zastanowienia
się nad naszymi wyborami życiowymi. Candida jest mi osobiście bardzo dobrze
znana, ponieważ wydaje mi się, że jej pierwszy przerost miałem około dwa lata
przed zachorowaniem, choć jest to moje subiektywne odczucie, ponieważ nie miałem tego potwierdzone badaniami.
Tuż przed moją diagnozą dostałem końską dawkę antybiotyków, które przyczyniły
się do jeszcze większego jej zapanowania w moim ciele. Jednak czy mimo iż
widziałem skutki jej działalności na mojej skórze, paznokciach itp. to czy
wtedy była ona moim wrogiem? Wydaje mi się, że nie do końca, ale przekonajmy
się…
Musimy zdać sobie sprawę, że nasz układ pokarmowy jest zamieszkiwany przez setki gatunków bakterii, które każdego dnia pracują dla naszego organizmu. Tak jak starałem się to wykazać w artykule CH2 w moim odczuciu bakterie wręcz można potraktować jako część naszego ciała i przywracanie ich odpowiedniej równowagi jest tak samo ważne jak zajmowanie się pozostałą częścią organizmu. W tym rozmaitym środowisku drożdżaki Candida są jednym z wiodących mikroorganizmów. Warto zadać sobie pytanie czy skoro nasz organizm utrzymuje je przy życiu, to czy nie ma w tym jakiegoś interesu? Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy zdać sobie sprawę, że kiedy patrzymy na pewne rzeczy wyłapując tylko niektóre elementy możemy wyciągnąć nieodpowiednie wnioski. I tak przyglądając się pojedynczemu organizmowi tylko z perspektywy szkód przez niego wyrządzonych możemy stwierdzić, że jest on szkodliwy dla środowiska czy poszczególnego organizmu. Jednak może nam umknąć jego dobroczynna działalność, która tak naprawdę zdecydowanie przewyższa potencjalnie negatywne skutki bycia na tym świecie, w naszym ciele.
Dobrym przykładem jest tutaj bakteria Helicobacter pylorii, która jeszcze do niedawna była posądzona o przyczynianie się do powstawania wrzodów żołądka. Naukowcy, którzy to odkryli dostali nawet za to nagrodę Nobla, a jednak dziś już wiemy, że ta bakteria nie ma nic wspólnego z powstawaniem wrzodów (na marginesie Nobla im nie odebrano). Musimy tą bakterię jeszcze bliżej poznać, ale wraz ze zdobywaną wiedzą okazuje się, że tak naprawdę pomaga nam w prawidłowej pracy naszego organizmu. W mojej ocenie, choć nie jest to jeszcze potwierdzone naukowo, skoro możemy często ją zdiagnozować u osób mających wrzody, to może to oznaczać, że pełni ona rolę „pomocy” w procesie ich leczenia.
Jeśli
tak jest, to Candida działa na podobnej zasadzie, ale w o wiele większej skali (Na
drugim marginesie wrzody leczą się szybko jeśli odpowiednio nawodnimy
organizm). Tak jak już napisałem wcześniej Candida pomaga nam rozkładać
toksyczne substancje. Tymi toksynami może być martwa tkanka, w tym obumarłe
komórki oraz zalegający cukier. Zwróćmy uwagę, że kiedy dbamy o czystość
organizmu jedząc jednocześnie naturalny pokarm, Candida żyje sobie w naszym
ciele nie czyniąc żadnych skutków
ubocznych. A nawet pomoże nam w sytuacji kiedy mimo wszystko zjemy coś
toksycznego lub nasz układ limfatyczny nie
odprowadzi na czas toksycznych produktów ubocznych powstających każdego dnia w
naszym ciele. Z kolei kiedy przypadkiem w naszym ciele pojawi się za dużo
cukrów, to pomoże je nam rozłożyć.
Z drugiej strony kiedy w naszym przewodzie pokarmowym mamy odpowiednią ilość dobrych bakterii, to ich populacje będą dbały aby przypadkiem Candida nie chciała się zbytnio rozrosnąć i niejako zdominować ciało. Jednak kiedy nasze siły trawienne ulegają osłabieniu i zaczynamy jeść zbyt duże ilości cukru (nie chodzi tylko o cukier w jego czystej postaci, ale do tego jeszcze wrócę), to zaczynają się kumulować toksyny w naszym ciele. Jeśli dodamy do tego serię antybiotyków, które zabijając dobroczynne bakterie powodują, że Candida pozbawiona konkurencji może bardzo się rozprzestrzenić i stać się przyczyną wielu dolegliwości. Jednak w moim odczuci nie można jej obarczać winą kiedy opanowuje nasze ciało i może sprawiać wrażenie jakby obróciła się przeciwko niemu. Musimy jasno sobie powiedzieć, że Candida faktycznie może zrobić wiele zamieszania w naszym organizmie, czego jedną z konsekwencji może być przerwanie ciągłości naszych jelit, a to spowoduje stały dopływ toksyn do krwi bez odpowiedniej obróbki (syndrom tak zwanych „nieszczelnych jelit” często jest powiązany z Candidą). Candida kiedy opanowuje ciało może być powiązana z ogromną ilością chorób i zazwyczaj każda osoba mająca poważniejsze dolegliwości ma również przerost Candidy. Jednak może gdyby nie ona, to nasze ciało szybciej by ucierpiało z powodu zwiększających się toksycznych substancji i konsekwencje tego mogłyby być zdecydowanie groźniejsze niż sama Candida?
Z drugiej strony kiedy w naszym przewodzie pokarmowym mamy odpowiednią ilość dobrych bakterii, to ich populacje będą dbały aby przypadkiem Candida nie chciała się zbytnio rozrosnąć i niejako zdominować ciało. Jednak kiedy nasze siły trawienne ulegają osłabieniu i zaczynamy jeść zbyt duże ilości cukru (nie chodzi tylko o cukier w jego czystej postaci, ale do tego jeszcze wrócę), to zaczynają się kumulować toksyny w naszym ciele. Jeśli dodamy do tego serię antybiotyków, które zabijając dobroczynne bakterie powodują, że Candida pozbawiona konkurencji może bardzo się rozprzestrzenić i stać się przyczyną wielu dolegliwości. Jednak w moim odczuci nie można jej obarczać winą kiedy opanowuje nasze ciało i może sprawiać wrażenie jakby obróciła się przeciwko niemu. Musimy jasno sobie powiedzieć, że Candida faktycznie może zrobić wiele zamieszania w naszym organizmie, czego jedną z konsekwencji może być przerwanie ciągłości naszych jelit, a to spowoduje stały dopływ toksyn do krwi bez odpowiedniej obróbki (syndrom tak zwanych „nieszczelnych jelit” często jest powiązany z Candidą). Candida kiedy opanowuje ciało może być powiązana z ogromną ilością chorób i zazwyczaj każda osoba mająca poważniejsze dolegliwości ma również przerost Candidy. Jednak może gdyby nie ona, to nasze ciało szybciej by ucierpiało z powodu zwiększających się toksycznych substancji i konsekwencje tego mogłyby być zdecydowanie groźniejsze niż sama Candida?
Test na Candida
Zazwyczaj u osoby, u której diagnozuje się Candidę z dużym
prawdopodobieństwem możemy powiedzieć jak się żywi i/lub jakie leki brała. W jednym
z badań zauważono, że 90% pacjentów mających przerost Candidy wcześniej
przyjmowały antybiotyki i to zazwyczaj w dużych ilościach. Ja bym do tego dodał
jeszcze dietę opartą na słodyczach, lodach i produktach mącznych i specjalnie nie musimy diagnozować u siebie
przerostu Candidy, a możemy z czystym sumieniem założyć, że ją mamy. W tym
miejscu muszę wspomnieć o wizycie dziecka mojej koleżanki, któremu zdiagnozowana
drożdżaki Candida w przychodni. Lekarz jako lek na Candidę dał antybiotyki oraz
lizaka. No dosłownie ręce opadają (przepraszam ale musiałem to powiedzieć).
Może od razu zaleci dietę opierającą się na cukrze, który przecież jest głównym
pokarmem dla Candidy? No ale zostawmy to.
Istnieje
całe spektrum możliwości obserwacji swojego ciała aby stwierdzić czy problem
przerostu Candidy Ciebie dotyczy. Nie
będę ich wszystkich wypisywać, ponieważ objawy te mogą występować także w
innych dolegliwościach więc możemy przypadkowo coś źle zinterpretować. Jednak
kiedy nasz język ma mocny biały nalot, mamy pociąg do słodkich pokarmów, to już
te dwa czynniki mogą świadczyć o wysokim prawdopodobieństwie przerostu Candidy
i warto byłoby popracować nad przywróceniem równowagi w swojej florze
bakteryjnej. Istnieje domowy ale dość wiarygodny test na Candidę. Oczywiście nie możemy go traktować jako wyroczni,
ale na domowe warunki powinien wystarczyć. Aby go wykonać przed pójściem spać postaw
przy łóżku szklankę czystej wody, ale jej nie
wypijaj w nocy. Od razu po przebudzeniu zbierz trochę śliny w ustach i spluń do
przygotowanej szklanki (jak masz mało śliny możesz pomyśleć o czymś kwaśnym jak
np. przekrajanie soczystej cytryny). Następnie co 15 minut obserwuj co się
dzieje z Twoją śliną w szklance wody (czyli mniej więcej sprawdź w 15, 30, 45 i
60 minucie). Kiedy nie mamy
przerostu grzybów, to nasza ślina powinna pozostać na powierzchni wody i po
jakimś czasie się w niej rozpuścić. Taka ślina nie utworzy żadnej zawiesiny, plamek, smug czy czegoś podobnego.
Czyli jeśli Twoja ślina unosi się na powierzchni i reszta wody postaje czysta,
to prawdopodobnie drożdżaki Candida są pod kontrolą. Natomiast jeśli w szklance
pojawią się nitki wychodzące ze śliny i będą sięgać do dna szklanki (na
poniższym rysunku po lewej stronie) lub pojawią się mętne plamki zawieszone w
wodzie tworząc coś w rodzaju chmurki czy mgiełki (rysunek środkowy) lub jeśli
ślina dziwnie opadnie na dno szklanki (rysunek po prawej stronie), to
prawdopodobnie możesz mieć problem z Candidą. Ślina u osób mających przerost
Candidy jest bardziej gęsta niż u osób nie
mających jej w nadmiarze. Jednak nawet kiedy Candida będzie u Ciebie w przeroście,
to nie należy się tego bać tylko
szybko przystąpić do zmiany swoich nawyków żywieniowych oraz do oczyszczania
organizmu. Poniżej poglądowo zamieszczam rysunki ilustrujące co może pojawić
się w naszej szklance wody po splunięciu:
Jak sobie radzić z Candidą
W mojej ocenie stosowanie się do wskazówek zawartych na blogu bez większych
problemów powinno pomóc uporać się z przerostem Candidy w ciągu kilku miesięcy.
Jednak od razu chciałbym zaznaczyć, że nie
namawiam do walki z tymi drożdżakami, ale do podjęcia z nimi współpracy. Nie traktujemy Candidy jako „choroby”
tylko wiemy, że skoro mamy jej tak dużo w naszym ciele to musi być tego jakaś
przyczyna i aby naprawdę uzdrowić swoje ciało trzeba będzie tą przyczynę
wyeliminować. Na początek pierwsze co powinniśmy zmienić to swoją codzienną
dietę. Szczególnie musimy z niej wyeliminować cukry, ale to pod prawie każdą
możliwą postacią. Słodycze i tego podobne rzeczy to podstawa, ale powinniśmy
unikać też produktów mącznych, nawet tych pełnoziarnistych, ponieważ one na koniec
zamienią się w cukier, czyli pokarm dla Candidy. Dlatego odpadają takie pokarmy
jak chleb, makaron, pierogi itp. Jeśli jemy dużo owoców to też warto na jakiś
czas zmniejszyć ich ilość lub przerzucić się na owoce tłuste takie jak awokado
czy kokos (które ja na marginesie w swojej diecie traktuję jak warzywa). Skoro
już wspomnieliśmy o kokosie, to nierafinowany
olej kokosowy dość skutecznie eliminuje Candidę więc warto zjadać dwie/trzy łyżki
surowego oleju kokosowego dziennie (jeśli nie
jedliśmy go wcześniej to oczywiście wprowadzamy go bardzo powoli). Poza olejem
kokosowym można też na jakiś czas wprowadzić olej z oregano w ilości
dwóch/trzech kropel dodawanych do posiłku razem z innym olejem. Olej z oregano
ma ogromną moc leczniczą jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju patogenne
mikroorganizmy więc mimo, że jako przyprawa ta moc jest znacznie mniejsza niż w
oleju, to warto go mieć w postaci zioła w swojej kuchni.
Poza pokarmami, które jako pierwsze przyszły nam do głowy jako te związane z cukrem to musimy koniecznie wyeliminować właściwie całą żywność przetworzoną, ponieważ tam producenci dorzucają cukru na potęgę. Dziś cukier spotkamy w soczkach dla dzieci, jogurtach nawet tych naturalnych, w ketchupie, szynce, parówce, a właściwie to praktycznie wszędzie. Dlatego na czas radzenia sobie z Candidą lepiej po prostu skupić się na diecie warzywnej z przewagą warzyw tych zasadotwórczych (tabelki w artykule D6). W mojej ocenie jeśli mamy wiosnę lub lato, to możemy w swojej diecie jeść więcej surowych warzyw choćby w formie sałatek. Jesienią i zimą już powinniśmy skupić się na gotowanych warzywach, ale niech trochę surowizny zawsze nam towarzyszy, ponieważ to ona będzie „podbudówką” dla „dobroczynnych” bakterii. Zdając sobie sprawę, że dla niektórych same warzywa mogą być niewystarczające proponuję w małych ilościach dodać trochę ryżu Basmati i kaszy jaglanej, najlepiej jedzonych wymiennie lub ewentualnie z przewagą kaszy jaglanej (czasem może być też kasza gryczana). Jeśli przeszkadza Ci smak goryczki w kaszy jaglanej to skutecznie możesz się jej pozbyć poprzez sparzenie jej wcześniej gorącą wodą i spłukanie (niektórzy robią to nawet dwa/trzy razy). Dopiero po takim zabiegu zaczynamy ją gotować, a im dłużej gotujemy tym słodszy smak ona zyskuje (ważny element szczególnie dla dzieci).
Na początku radzę w ogóle wyeliminować mięso, ryby czy jajka. Kiedy już poczujemy, że nasze ciało wstępnie się oczyściło (zazwyczaj zajmuje to około miesiąca) możemy stopniowo wprowadzać artykuły pochodzenia zwierzęcego takie jak mięso czy jajka na miękko pamiętając jednak o naszych zasadach żywieniowych z serii artykułów na literę D. W czasie naszej zabawy powinniśmy także wyeliminować kawę, herbatę oraz alkohol (alkohol to też cukry). Na stałe musimy usunąć z naszej diety wszelkiego rodzaju drożdże i pokarmy je zawierające takie jak np. pieczywo, ciasta, ciasteczka (później po opanowaniu sytuacji wracając do pieczywa polecam takie tylko na zakwasie, bez dodatku drożdży). Jedyne drożdże, które są dla naszego organizmu pożądane, to drożdże piwne ale o nich jeszcze kiedyś napiszę (dziś raczej nie będą Ci potrzebne). W mojej ocenie warto też wprowadzić trochę żywności kiszonej (ogórki, kapusta), ale też w miarę rozsądku. Jeśli rozpoczęliśmy już przygodę ze świeżo wyciśniętymi sokami (innych staramy się unikać), to w czasie przyrostu Candidy nie pijemy w ogóle soków owocowych, ponieważ one też będą zawierać cukry. Czyli ogólnie jeśli chodzi o dietę to powinniśmy stosować mniej więcej to, co pisałem w poprzednich publikacjach ze szczególnym zwracaniem uwagi na cukier w każdej możliwej postaci.
Pamiętajmy też aby w naszej diecie nie zabrakło dobrych jakościowo tłuszczów, a w tym przede wszystkim oleju lnianego oraz kokosowego (ale może też być dobre jakościowo masło czy smalec). Staramy się pić dużo dobrej i ciepłej wody, a najlepiej zgodnie z zasadami z publikacji W2. W tym czasie warto też wspomagać układ wydalniczy chodząc prawie każdego dnia na spacery. Jeśli chodzi o dodatkowe produkty to możemy pić napary z Lapacho, Ziół Ojibwan lub czystka. Dla osób mających większy problem lub chcących wyeliminować przyrost Candidy w szybszy sposób to kilku dniowa głodówka może okazać się najlepsza. O głodówkach na pewno napiszę artykuł, ponieważ trzeba wiedzieć jak, kiedy i kto może je przeprowadzać. Jednak na pewno jeśli Twój typ ciała to Vata to raczej dłuższe głodówki nie są dla Ciebie wskazane. W mojej ocenie jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, którą powinniśmy zrobić mając przyrost Candidy. Mianowicie jest to oczyszczenie wątroby. Jeśli nasza wątroba jest przepełniona kamieniami to raczej nie ma co się łudzić, że Candida w końcu nam odpuści. Jak dla mnie seria płukań wątroby połączona z dietą to idealna recepta na Candidę. Musimy pamiętać, że Candida rozwija się wraz z rozwojem zanieczyszczeń w naszym ciele, które przecież są dla niej pokarmem. Dlatego aby skutecznie pozbyć się problemu Candidy, to musimy mocno oczyścić całe nasze ciało. W tym przypadku zachęcam do stosowania choć części z proponowanych sposobów oczyszczania ciała zawartych w artykułach z serii O. Należy też wzmocnić układ odpornościowy, a do tego potrzeba nam możliwie najlepszego pokarmu (czasem jak nie mamy do takiego dostępu, to możemy podeprzeć się suplementacją).
Poza pokarmami, które jako pierwsze przyszły nam do głowy jako te związane z cukrem to musimy koniecznie wyeliminować właściwie całą żywność przetworzoną, ponieważ tam producenci dorzucają cukru na potęgę. Dziś cukier spotkamy w soczkach dla dzieci, jogurtach nawet tych naturalnych, w ketchupie, szynce, parówce, a właściwie to praktycznie wszędzie. Dlatego na czas radzenia sobie z Candidą lepiej po prostu skupić się na diecie warzywnej z przewagą warzyw tych zasadotwórczych (tabelki w artykule D6). W mojej ocenie jeśli mamy wiosnę lub lato, to możemy w swojej diecie jeść więcej surowych warzyw choćby w formie sałatek. Jesienią i zimą już powinniśmy skupić się na gotowanych warzywach, ale niech trochę surowizny zawsze nam towarzyszy, ponieważ to ona będzie „podbudówką” dla „dobroczynnych” bakterii. Zdając sobie sprawę, że dla niektórych same warzywa mogą być niewystarczające proponuję w małych ilościach dodać trochę ryżu Basmati i kaszy jaglanej, najlepiej jedzonych wymiennie lub ewentualnie z przewagą kaszy jaglanej (czasem może być też kasza gryczana). Jeśli przeszkadza Ci smak goryczki w kaszy jaglanej to skutecznie możesz się jej pozbyć poprzez sparzenie jej wcześniej gorącą wodą i spłukanie (niektórzy robią to nawet dwa/trzy razy). Dopiero po takim zabiegu zaczynamy ją gotować, a im dłużej gotujemy tym słodszy smak ona zyskuje (ważny element szczególnie dla dzieci).
Na początku radzę w ogóle wyeliminować mięso, ryby czy jajka. Kiedy już poczujemy, że nasze ciało wstępnie się oczyściło (zazwyczaj zajmuje to około miesiąca) możemy stopniowo wprowadzać artykuły pochodzenia zwierzęcego takie jak mięso czy jajka na miękko pamiętając jednak o naszych zasadach żywieniowych z serii artykułów na literę D. W czasie naszej zabawy powinniśmy także wyeliminować kawę, herbatę oraz alkohol (alkohol to też cukry). Na stałe musimy usunąć z naszej diety wszelkiego rodzaju drożdże i pokarmy je zawierające takie jak np. pieczywo, ciasta, ciasteczka (później po opanowaniu sytuacji wracając do pieczywa polecam takie tylko na zakwasie, bez dodatku drożdży). Jedyne drożdże, które są dla naszego organizmu pożądane, to drożdże piwne ale o nich jeszcze kiedyś napiszę (dziś raczej nie będą Ci potrzebne). W mojej ocenie warto też wprowadzić trochę żywności kiszonej (ogórki, kapusta), ale też w miarę rozsądku. Jeśli rozpoczęliśmy już przygodę ze świeżo wyciśniętymi sokami (innych staramy się unikać), to w czasie przyrostu Candidy nie pijemy w ogóle soków owocowych, ponieważ one też będą zawierać cukry. Czyli ogólnie jeśli chodzi o dietę to powinniśmy stosować mniej więcej to, co pisałem w poprzednich publikacjach ze szczególnym zwracaniem uwagi na cukier w każdej możliwej postaci.
Pamiętajmy też aby w naszej diecie nie zabrakło dobrych jakościowo tłuszczów, a w tym przede wszystkim oleju lnianego oraz kokosowego (ale może też być dobre jakościowo masło czy smalec). Staramy się pić dużo dobrej i ciepłej wody, a najlepiej zgodnie z zasadami z publikacji W2. W tym czasie warto też wspomagać układ wydalniczy chodząc prawie każdego dnia na spacery. Jeśli chodzi o dodatkowe produkty to możemy pić napary z Lapacho, Ziół Ojibwan lub czystka. Dla osób mających większy problem lub chcących wyeliminować przyrost Candidy w szybszy sposób to kilku dniowa głodówka może okazać się najlepsza. O głodówkach na pewno napiszę artykuł, ponieważ trzeba wiedzieć jak, kiedy i kto może je przeprowadzać. Jednak na pewno jeśli Twój typ ciała to Vata to raczej dłuższe głodówki nie są dla Ciebie wskazane. W mojej ocenie jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, którą powinniśmy zrobić mając przyrost Candidy. Mianowicie jest to oczyszczenie wątroby. Jeśli nasza wątroba jest przepełniona kamieniami to raczej nie ma co się łudzić, że Candida w końcu nam odpuści. Jak dla mnie seria płukań wątroby połączona z dietą to idealna recepta na Candidę. Musimy pamiętać, że Candida rozwija się wraz z rozwojem zanieczyszczeń w naszym ciele, które przecież są dla niej pokarmem. Dlatego aby skutecznie pozbyć się problemu Candidy, to musimy mocno oczyścić całe nasze ciało. W tym przypadku zachęcam do stosowania choć części z proponowanych sposobów oczyszczania ciała zawartych w artykułach z serii O. Należy też wzmocnić układ odpornościowy, a do tego potrzeba nam możliwie najlepszego pokarmu (czasem jak nie mamy do takiego dostępu, to możemy podeprzeć się suplementacją).
Podsumowując uważam, że Candida działa na rzecz naszego ciała i nawet kiedy
rozrosła się zbyt mocno, to powinniśmy wykonywać działania zmierzające do jej
„dobrowolnego” zanikania zamiast rozpoczynania wojny, która może obrócić się
przeciwko nam. Oczywiście nie
powinniśmy żyć z przerośniętą Candidą, czyli de facto grzybem, ponieważ może
ona w takiej postaci powodować tak wiele chorób, że jak zawsze nie ma sensu ich wszystkich wymieniać.
Przywracając równowagę w organizmie szybko zauważymy jak Candida nam odpuszcza,
a wraz z nią nasze rożnego rodzaju dolegliwości.
Jednak chcąc uzyskać trwałe efekty nasze działanie powinno być kompleksowe i
być mocno nastawione na odtruwanie organizmu. Jeśli w naszym ciele pozostaną
złogi, martwa tkanka, metale ciężkie itp., to ktoś będzie się musiał nimi zająć
i prawdopodobnie będzie to właśnie Candida. A więc może zamiast się na nią
krzywić, może warto choć trochę jej podziękować?
Candida jest usłużna, bardzo cierpliwa, nie wtrąca się w moje sprawy,
wyprowadza mamę na spacer kiedy jest ładna pogoda,
nie trwoni pieniędzy i sprząta prawie w takim stopniu, w jakim brudzi.
Wiem, że któregoś dnia zabiję je obie siekierą, ale na razie żyje nam się
dobrze.
Eduardo
Mendoza
|
Witam i bardzo dziękuję za wspaniały artykuł. Ja właśnie mam obfity przerost candidy i zaczynam od zmiany diety ale muszę zasuplementowac b complex i dlatego pragnę dowiedziec sie czy mogę brać witaminy na bazie drożdży pieowarskich? Czy są to drożdże które przy candidzie będą prowadzily do jej wzrostu. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńCiężko się odpowiada na podstawie tylko komentarza. Zdecydowanie preferuje doradzanie w konkretnych sytuacja po diagnozie na żywo. Jednak aby coś Ci napisać to witaminy wyprodukowane przez drożdże piwowarskie (w tym witamina B12) są dla nas najlepsze z suplementów. Dlatego są to jedyne drożdże, które ewentualnie widziałbym jako dodatek w diecie. Jednak w przypadku przerostu candidy najlepiej na jakiś czas wyeliminować drożdże całkowicie z diety. Zamiast B-complex polecam spirulinę czy młody jęczmień - tam masz całe spectrum witamin, w tym te z grupy B, a które nie będą zakłócać Twojego procesu uwalniania się od Candidy.
Pozdrawiam,
Marian
Witam,
UsuńJeśli ktoś ma przerost Candidy to najprawdopodobniej ma tez dziurawe jelita. Jak w związku z tym ma się aplikowanie suplementów typu spirulina albo jęczmień kiedy są one wysoko proteinowymi produktami a podobno dziurawe jelita przepuszczają proteiny wywołując różne stany zapalne (np. alergie)
Pozdrawiam.
Witam serdecznie,
UsuńMasz w zupełności racje. Stąd jak napisałem powyżej doradzanie za pomocą komentarzy bez rozeznania prawdziwej przyczyny problemu jest nieprawidłowe. Ale chcąc cokolwiek polecić, a w tym przypadku skąd pozyskać witaminy w formie naturalnej po prostu o nich piszę. Z drugiej strony zupełna eliminacja białek nawet w rozszczelnionych jelitach nie jest do końca prawidłowa. Z czegoś te jelita muszą się odbudować. Oczywiście tutaj ważne jest ułożenie odpowiedniej diety, ale każdy z nas jest inny więc zasługuje na indywidualne podejście. Jednak ani za pomocą artykułów czy komentarzy nie jestem w stanie tego zrobić. Jednak ufam, że każdy kto zajmie się swoim ciałem w końcu sam odnajdzie prawidłową drogę, nawet jak wcześniej będzie musiał trochę pobłądzić...
Pozdrawiam,
Marian
Witam,
OdpowiedzUsuńa co Pan sadzi o zastosowaniu lewatywy z kawy w przypadku kandydozy jelita grubego? :)
Pozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńRaczej ciężko odpowiedzieć na tak postawione pytanie. U rożnych osób zastosowanie lewatywy może dać inne efekty. Tutaj ważniejsza jest odpowiednia dieta oparta na naturalnych produktach, w tym przede wszystkim na warzywach oraz wspomaganie flory bakteryjnej różnymi kiszonkami. Lewatywa z kawy może trochę pomóc wypłukać Candidę z jelit, ale też wypłuczę dobroczynne bakterie więc efekt końcowy może być nie do końca pożądany. Zdecydowanie lepiej jest znaleźć przyczynę Candidy, usnąć ją, wspomóc jelita, nie przeszkadzając im np. słodyczkami czy antybiotykami i cierpliwie czekać na efekty:)
Pozdrawiam,
Marian
Wie Pan co, ja juz sobie z candida poradziłam, badania ja wykluczaly i troche sobie pofolgowalam przez ok miesiac z jedzeniem i niestety ale jest nawrót. Sotosowałam wtedy srebro koloidalne, paudarco i czasami lewatywy. Zastanawiam sie czy teraz pomoze mi to samo, czy moze zamiast wymienionych ziól zastosowac cos innego, np. olejek z oregano? MOze mi Pan cos doradzic?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńWszystkie wymienione przez Ciebie produkty będą pomocne przy Candidzie, w tym szczególnie olejek z oregano (można też spróbować z sodą oczyszczoną). Ale ja osobiście uważam, że Candida pojawia się wtedy kiedy nasza dieta odbiega od tej właściwej przewidzianej dla naszego typu ciała. Stąd zdecydowanie wolę prowadzić na co dzień zdrową dietę i nawet dłużej czekać aż candida się zmniejszy. Kiedy usuwasz Candidę rozmaitymi preparatami bez kluczowego wyeliminowania przyczyny (czyli w tym przypadku nie do końca dobrej diety) to trudno się dziwić, że Candida do nas szybko wraca. Powyżej napisałem cały artykuł odnośnie mojego podejścia do Candidy i ufam, że coś z tego co tam napisałem Ci się przyda:)
A więc mało nabiału, zero słodyczy, mało alkoholu, a dużo warzyw, trochę dobrych zbóż i mięso od czasu do czasu;)
Pozdrawiam,
Marian
Panie Marianie, a jak to jest z candida i ciązą. Razem z męzem planujemy powiekszyc rodzine i gdy juz sie wylecze ciąża nie spowoduje nawrotu grzyba? Nie wiem ile w tym prawdy, ale spotkałąm się z takimi informacjami w internecie i troche mnie to zmartwilo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńW przypadku ciąży to z natury u kobiet pojawia się więcej wilgoci w ciele, a na tym tle bardzo łatwo o rozrost grzybów, drożdżaków (przypomnij sobie jak grzyby rosną po deszczu w lesie:)) W związku z tym warto w czasie ciąży mieć odpowiednią dietę, która przeciwdziała wilgoci. Jednak nie chcę konkretnie coś zalecać bo ja wielokrotnie zaznaczam, dla każdego co innego. Ale przykładowo z produktów pokarmowych dobrze wilgoć wyciąga kasza jaglana, kasza jęczmienna, fasolka adzuki. Z ziołami trzeba podchodzić bardzo ostrożnie w przypadku ciąży. Ale zawsze można przed ciążą zlikwidować nadmiar wilgoci, a w czasie ciąży poza dobrą dietą pić na przykład herbatkę z kopru włoskiego (na wzmocnienie trawienia, które będzie przeciwdziałać gromadzeniu się wilgoci). Wiele rzeczy można robić, ale naprawdę każdy z nas jest inny więc nie mogę nic polecać konkretnie...
Pozdrawiam,
Marian
Witam :)
OdpowiedzUsuńPanie Marianie, miałam grzybice jelita, blisko 1,5 roku jestem na diecie, duuzo warzyw, cytrusy żeby szybciej odkwasić organizm, sporadycznie hydrokolonoterapia, uzpupełnianie dobrej flory bakteryjnej. To wszystko przyniosło bardzo dobre rezultaty, bowiem po ostatniej kontroli okazało się ze nie ma grzyba we krwi. Jedynym minusem jest teraz moja waga, ważę 42 kg przy wzroście 167`. Szczerze mówiąc, czuje się z okropnie. Wszyscy którzy nie wiedzą o infekcji, którą miałam zarzucają mi anoreksje, zaniedbanie, itp. Musze szyć ubrania, bo wszystko co miałam do tej pory jest za duze a w sklepach nie ma tak małych rozmiarów na dorosłych ludzi. Co mogę zrobić, jak pokierować dalej dietą aby chociaż trochę udało mi się przytyć. Albo przynajmniej już nie tracić kilogramów. Czy myśli Pan, ze teraz będę mogła pozwolić sobie na jakieś konkretniejsze posiłki np. jajecznica na boczku bez obaw o nawrot kandydozy?
Pozdrawiam,
Kasia :)
Witam serdecznie,
UsuńCiężko mi doradzać w konkretnych przypadkach ponieważ nie znam Ciebie, więc i też Twojego ciała. W związku z ty nie wiem co jest dla Ciebie dobre. Ze swojej strony polecam Ci abyś przeczytała sobie artykuły na literę A, i zasugerowała się dietę dla Vaty. Czyli dużo gotowanego, w tym warzywa, zboża i trochę mięsa. Możesz też jeść dużo jajek, a jeśli będziesz jadła tylko żółtka na miękko to na jakiś czas nawet dwa/trzy dziennie. Teraz po prostu prowadź zdrową dietę, bez liczenia kalorii. Jedz duże śniadania, obiady, mniejsze kolacje. Używaj masła, w tym najlepiej klarowanego. Pij sobie herbatkę z kopru włoskiego oraz kminku. Nie jedz słodyczy i przetworzonej żywności. Na razie już nie oczyszczaj ciała. Tylko tyle mogę Ci napisać, bo aby móc powiedzieć więcej, bardziej dokładnie to już niestety muszę kogoś zdiagnozować na żywo...
Pozdrawiam,
Marian
Pnie Marku a jak wyglada sprawa z owocami? bede mogla pozwolic sobie na włączenie ich do diety? Ah i jeszcze te slodsze warzywa typu ziemniak, burak, marchewka, jak czesto moge je jesc?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Witam serdecznie,
UsuńMimo wszystko wolę jednak Marianie;) Pytasz mnie o dość szczegółowe rzeczy trochę zapominając, że ja nie znam Twojego organizmu. A więc nie mam pojęcia co dokładnie możesz jeść. Jednak jeśli chodzi o owoce, to w naszym kraju w zimie zostają tylko jabłka, więc chyba spokojnie możesz zjeść czasem jedno jabłko, a najlepsze dla Ciebie chyba będzie pieczone np. z cynamonem (używam słowo "chyba" bo jeszcze raz podkreślam, że nie znam Cię). Natomiast jeśli chodzi o pozostałe warzywa to znów "chyba" możesz spokojnie je jeść w formie gotowanej...
Pozdrawiam,
Marian
Panie Marianie, przepraszam za ta pomyłkę z imieniem
OdpowiedzUsuńKasia
Witam dr A.Janus pisze ze najpierw trzeba usunac pasozyty, co Pan o tym sadzi?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńO pasożytach piszę w innym artykule. Ogólnie kiedy zaczynamy dbać o siebie, mieć odpowiednią dietę, oczyszczamy ciało, to pasożyty same opuszczają nasze ciało. Szczegóły w artykule tematycznym:)
Pozdrawiam,
Marian
dopiero zaczynam czytac Pana bloga i juz doczytalem,ze chodzi oczczanie jelita i watroby tazke odwoluje pytanie zameszczone wyzej, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWitam ,mam problem min.z uporczywym łupiezem tlustym, nic nie pomaga ,biały nalot na języku też jest,podejrzewam candide już od dawna ,myśli Pan że to może być przyczyną?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńTo może być jedna z przyczyn, aczkolwiek nie jedyna. Ja osobiście nie mam jakiegoś specjalnego doświadczenia z łupieżem ale zdarzyło się, że któryś z moich "pacjentów" zauważył zniknięcie łupieżu. Jednak to był efekt uboczny terapii żywieniowej skierowanej na zupełnie inne dolegliwości. Osobiście uważam, że po prostu należy maksymalnie równoważyć ciało i w ten sposób starać się pozbywać łupieżu czy też innych tego typu schorzeń. W ten sposób pozbędziemy się nadmiernego przerostu Candidy ale także innych możliwych przyczyn...
Pozdrawiam,
Marian
Kiedyś właśnie piłem citrosept na candide i jednego dnia zaskoczenie ,obudziłem się bez "luski" ale następnego dnia już to samo ,widocznie na chwile zredukowalo przerost candidy co pan sądzi?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńWłaśnie o tym piszę w tym i w innych artykułach. Nie należy walczyć z objawem (w tym przypadku przerost candidy) tylko wyeliminować przyczynę. Kiedy usuwamy sztucznie candidę rozmaitymi preparatami, nawet tymi zupełnie naturalnymi jak choćby olejek z oregano, to możemy być pewni, że ona szybko powróci. Jeśli mamy dom, który jest tak brudny, że pojawiają się robaki, to kiedy zabijamy wszelkie robactwo bez posprzątania możemy być pewni, że robaki powrócą. Dom należy posprzątać, a nie zajmować się tylko eliminowaniem objawów takich jak robaki pleśń itp. Tutaj mamy podobnie. Należy wyeliminować przyczynę, czyli najczęściej naszą dietę, styl życia i candida nie będzie stanowiła problemu...
Pozdrawiam,
Marian
Dziękuję za odpowiedź,zamierzam posprzątać swój Organizm, tylko czy można połączyć wszystko na raz ?oczyszczanie wątroby,lewatywy i dieta ?i co Pan sądzi na temat tego wpisu o olejku oregano http://humel.pl/2016/05/31/dlaczego-olejek-oregano-szkodzi-ten-naturalny-antybiotyk-nie-przywraca-zdrowia/
UsuńWitam ponownie,
UsuńCzy można wszystko u Ciebie połączyć tego nie wiem. Każdy z nas jest inny więc zasługuje na indywidualne podejście. Wbrew pozorom ja na początku wielu swoich "pacjentów" najpierw wzmacniam dietą i dopiero później zabieramy się za oczyszczanie organizmu (po prostu są zbyt słabi aby od tego zaczynać od oczyszczania, które jest bardzo redukujące). A więc u każdej osoby podejście do uzdrawiania jest odmienne. Tutaj mogę tylko polecić albo wsłuchanie się we własnych instynkt albo poszukanie osoby która Cię w tym wszystkim poprowadzi (warto też pozwolić sobie na popełnianie błędów). Odnośnie olejku z oregano to nie czytałem tamtego artykułu, ale ogólnie ja nie jestem zwolennikiem stosowania skoncentrowanych produktów jako antidotum na nasze dolegliwości. Wszelkie olejki eteryczne są bardzo skoncentrowaną substancją, a więc należy do nich podchodzić bardzo ostrożnie. Z punktu widzenia Medycyny Chińskiej są one maksymalnie Yang, co często może zaszkodzić. Może powiem tak, że czasem u jednej osoby zastosowałbym jakiś olejek eteryczny jako wsparcie na przykład mieszanki ziołowej, ale takich osób mam zdecydowaną mniejszość. Ja skupiłbym się na ogólnym zdrowym stylu życia niż na łykaniu jakichkolwiek magicznych produktów na nasze dolegliwości. Po produkty specjalne sięgałbym tylko wtedy kiedy naturalne metody przywracania równowagi się nie sprawdziły...
Pozdrawiam,
Marian
Witam, mam pytanie odnośnie diety alkaicznej. Bazując na Pana artykule, wydaje mi się że mam przerost candidy, i chciałabym podjąć środki w celu ustabilizowania swojego organizmu. Stąd nie do końca rozumiem pewną rzecz. Mianowicie, pisze Pan, że aby wyleczyć candidę, należy wyeliminować całkowicie cukry, w tym owoce. Z drugiej strony w tabelce o żywności alkaicznej jest wiele owoców, które przyczyniają się do zasadowości organizmu. Czy w związku z tym powinnam rozumieć, że przerost candidy nie do końca równa się zakwaszonemu organizmowi? Przepraszam jeżeli coś przeoczyłam, ale chciałabym rozwiać swoje wątpliwości :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńDokładnie tak jak piszesz. Candida nie równa się zakwaszeniu organizmu, ale oczywiście mogą one występować jednocześnie. Jak dla mnie candida to nagromadzenie wilgoci w organizmie i substancji yin według Medycyny Chińskiej. Owoce z kolei są bardzo nawilżające (mają w sobie dużo yin) więc będą pogłębiać patologie, mimo iż są alkaliczne. A mówiąc bardziej z wiedzy zachodniej owoce mają w sobie wiele cukrów prostych, którymi candida będzie się karmić. Kiedy mamy przerost candidy powinniśmy właśnie unikać cukrów prostych. To jest temat, do którego warto podchodzić indywidualnie, no ale na blogu tego nie jestem w stanie robić. Ja na przykład mam konstytucjonalne tendencje do gromadzenia wilgoci w ciele (ma organizm z takimi tendencjami), do tego jeszcze mieszkam na morzem więc intuicyjnie nie ciągnie mnie do owoców. Z kolei moja żona ma więcej suchości w ciele niż wilgoci i ona spokojnie może jeść więcej owoców. Niestety nie zawsze są łatwe i jednoznaczne odpowiedzi...
Pozdrawiam,
Marian
Pozdrawiam,
Marian
Bardzo dziękuję za odpowiedź :)
UsuńWitam, podczas terapii przeciwko Candidy trzeba starac sie rowniez stosowac diete pod typ ciala? I co do oczyszczania watroby to w pierwszej kolejnosci trzeba pozbyc sie kamieni a pozniej dieta dopiero?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńOgólnie najlepiej jest łączyć zarówno dietę przeciw Candidzie i odpowiednio układać ją pod Typ naszego ciała (dla Vaty/Kaphy bardziej gotowane i ciepłe posiłki, Pitta może pozwolić sobie na więcej surowego - ale też bez przesady). Dokładnie co najlepiej robić nie jestem w stanie napisać kiedy kogoś nie znam. Ale tak ogólnie dobrze jest przez kilka tygodni/miesięcy mieć dobrą dietę i potem zabrać się za płukanie wątroby. Jeśli się nam nie spieszy to płukanie wątroby rozpocząłbym na wiosnę...
Pozdrawiam,
Marian
Witam,co pan sądzi o diecie.80/10/10? .Bardzo dużo ludzi ja chwali,i podobno leczy z candidy i innych chorób
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńSądzę o tej diecie dokładnie to co o innych dietach - to zależy. Jednej osobie ta dieta bardzo pomoże, innej zaszkodzi. Jak każda dieta mająca konkretne wytyczne bez uwzględnienia indywidualnej konstytucji ciała ma ona swoje ograniczenia. Każdy z nas jest inny więc także jego odżywianie się różni. Dla przykładu powiem tylko, że w moim gabinecie zdarzają się osoby, które mają identyczną chorobę z punktu widzenia medycyny zachodniej, podobne objawy a mimo wszystko ich diety znacznie się różnią. Jest to spowodowane tym, że przyczyny nierównowagi ich ciał są odmienne, mimo iż dają podobne objawy, a więc leczenie, w tym przypadku za pomocą diety się różni. Idealna dieta, to dieta serca, czyli kierowanie się instynktem, no ale trzeba go jeszcze odzyskać;)
Pozdrawiam,
Marian
Zasatanawialem sie nad stosowaniem tej diety,gdyż jestem ciagle zameczony i senny, ale wlasnie nie wiem czy to dobry pomysł, gdyż mój typ ciała to Vata. Owoce wychladzaja organizm i pisal pan też zeby dodawac dobre jakosciowo tluszcze do potraw, a tu chodzi zeby ograniczyc tluszcz. Zastanawiam sie też nad zabiegiem lewatywy, trawienie raczej mam dobre ,nie mam problemow z wyproznianiem,czy jest pan w stanie cos doradzic? :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńCiężko mi doradzić tak dokładnie jak Ciebie nie znam. Ale z tego co piszesz myślę sobie, że pomogłaby dieta złożona tylko z gotowanych posiłków, jedzonych na ciepło (dużo warzyw, zboża takiej jak komosa ryżowa, płatki owsiane, ryż basmati), rezygnacja na jakiś czas z nabiału i oczywiście słodyczy i innych przekąsek, pieczywa. Obiad powinieneś jeść w godzinach 12-14, a kolację w formie gotowanych warzyw lub po prostu zupy do godziny 17:00. Cztery tygodnie takiej diety powinny przynieść rezultaty, które powinny dać Ci jasno do zrozumienia czy jest to dobry kierunek. Z mięsa jak już, to polecam wołowinę. Olej lniany, oliwę, czasem trochę masła. Może jeszcze rób sobie wywar z imbiru, arcydzięgla litwor, koper włoski i tym wywarem zalewaj jeszcze takie zioła jak krwawnik, rozmaryn, tymianek, mięta pieprzowa. Oczywiście nie wiem czy jest to idealne dla Ciebie, no ale jak kogoś nie znam to naprawdę ciężko mi się doradza...
Pozdrawiam,
Marian
Witam, jestem ciekaw co pan sądzi o zmniejszenie ilości tłuszczów w diecie przeciwko kandydozie.Ludzie potwierdzają skuteczność takiej diety ,twierdząc że to nie same węglowodany stanowia problem."Po pierwsze opieramy dietę o dojrzałe owoce – cukry proste zawarte w owocach wchłaniane są już w pierwszych odcinkach jelita cienkiego i nie mają szans dotrzeć do jelita grubego gdzie urzęduje Candida."Po drugie dzięki temu, że ograniczamy ilość tłuszczu w diecie do 10% spożywanych kalorii nie ma problemu z transportowaniem cukru z krwioobiegu do komórek. Wszystkie komórki zostają odżywione, my jesteśmy usatysfakcjonowani, Candida nie dostaje swojego deseru i nadmierna ilość tych mikroorganizmu zaczyna wymierać. W krótkim czasie wszystko wraca do normy."
OdpowiedzUsuńI drugie pytanie co można jeść jeszcze podczas takiej diety bo czuje ze na kaszy i warzywach długo nie dam rady .pozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńJak pisałem powyżej uważam, że candida jest objawem zaburzonego ciała, a nie problemem samym w sobie. A więc nasza dieta niekoniecznie musi być skierowana przeciwko niej, ale raczej pomagająca przywrócić nasze ciało do równowagi. Dziś kiedy przejmuje wielu "pacjentów" to wiem, że u każdego dieta może się różnić, nawet jak candida jest przerośnięta. A więc nie ma uniwersalnej diety, także i tutaj. Osobiście na co dzień nie jestem zwolennikiem rezygnacji z tłuszczów ponieważ żyjemy w stosunkowo zimnym kraju, a tłuszcze dają nam ciepło. Co z tego, że poradzimy sobie z candidą, jak w innym miejscu nasze ciało zacznie cierpieć. A więc raczej zachęcam do stosowania prawidłowej diety na co dzień, a efekty prędzej czy później przyjdą do Ciebie. Ja potrafię jeść warzywa, kasze, orzechy, strączki i ogólnie rośliny i można tak spokojnie żyć, będąc dalej energiczną i mocno zbudowaną osobą. No ale trzeba spędzać trochę czasu w kuchni. Do takiej diety mogę polecić jedzenie czasem wołowiny, czasem kaczki, gęsi - choć kiedy Cię nie znam, to trochę strzelam na ślepo. Może dodatkowo same żółtka jajek. A tak na marginesie rozbudowana Candida nie rezyduje tylko w jelicie grubym, a w całym organizmie. Jednak to spostrzeżenie o jelicie grubym daje nam do namysłu, że próbując ją zmniejszyć po prostu musimy maksymalnie zwiększyć nasze zdolności trawienne - wtedy wszystko będzie dobrze. Dziś mi trochę łatwiej ponieważ wspomagam swoich "pacjentów" ziołami, które są bardzo pomocne...
Pozdrawiam,
Marian
witam , moglby Pan wyjasnic czemu ze zboż poleca sie ryz basmati a nie np. brazowy? ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńTutaj pisałem tylko w kontekście candidy. Osoby, które je mają najczęściej mają słabe trawienie i nagromadzenie wilgoci i gorąca w ciele. Biały ryż będzie pomagał wyprowadzać wilgoć, usuwać gorąco i usprawniał trawienie. Czyli na początek terapii wydaje się lepszy niż brązowy ryż, a jeszcze lepiej w wersji congee. Ale oczywiście później, kiedy nasze ciało wróci do równowagi zaczynamy wprowadzać produkty pełnoziarniste, w tym ryż brązowy - pamiętaj tylko, że warto go wcześniej namoczyć na kilka godzin i gotować dłużej niż biały...
Pozdrawiam,
Marian
Witam , z mąki rezygnujemy z każdej czy tylko z pszenicy?
OdpowiedzUsuńChciałbym się podzielić swoim doświadczeniem.Wydaje mi się że u mnie pomaga zredukować candide zakwaszanie zoladka, tzn. Picie octu jabłkowego przed jedzeniem,czyli zwiększenie kwasu solnego w zoladku, co jest efektem lepszego trawienia.Mimo ,że jadłem czasem cukier w różnej postaci,było ok,także chyba trawienie jest tu bardzo ważne ale jeszcze będę to obserwować pozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńFaktycznie zakwaszenie żołądka jeśli jest potrzebne jest bardzo ważne i przydatne. Osobiście uważam, że produktów z mąki powinniśmy jest mniej. Lepsze są całe ziarna, połamane, zmielone na grubo lub wykonane z nich kasze:) Ale oczywiście trochę dobrej mąki zmielonej na świeżo możemy używać w kuchni...
Pozdrawiam,
Marian
Witam :)
OdpowiedzUsuńCzy dobrym rozwiązaniem byłoby opieranie się na diecie zasadotwórczej w artykule D6? A kwasotwórcze produkty należy eliminować?
Pozdrawiam
Marta
Dokładnie tak, ale nie trzeba tych kwasotwórczych nie trzeba eliminować całkowicie, tylko ograniczyć:) Można badać swój poziom kwasowości za pomocą pasków lakmusowych (domowy sposób badania moczu;)) co też opisałem w którymś z artykułów.
UsuńPozdrawiam,
Marian
W takim razie mogę przez to rozumieć, że candida przeważnie jest powiązana z zakwaszonym organizmem? Chętnie zastosuję się do diety zasadotwórczej, jednak są w niej takie produkty jak np. daktyle, które zawierają cukier źle działający w przypadku przerostu candidy.. Co wobec tego? :) I jeszcze jedno pytanie, czy obserwując opadającą ślinę możemy ocenić zaawansowanie przerostu? Mam na myśli to, iż spotkałam się z przypadkiem w mojej rodzinie, gdzie ślina prawie cała się rozpuściła i tylko część opadła na dno, natomiast w moim przypadku spadła w przeciągu godziny niemalże ponad jej połowa. Dziękuję za odpowiedź i za ten artykuł, który wielu z nas na pewno już pomógł :))
UsuńPozdrawiam
Marta
Witam serdecznie,
UsuńNie zawsze Candidą jest związana z zakwaszeniem organizmu, ale dieta alkaliczna będzie ją leczyła jak wiele innych dolegliwości. Tutaj tylko trzeba zwrócić uwagę aby nie przesadzać z owocami. Czyli dieta alkaliczna z małą lub brakiem owoców w tym daktyli;) Odnośnie testu ze śliną to nie chciałbym wchodzić w szczegóły, ponieważ może być różnie. Ja w swoim gabinecie diagnozuje z pulsu i języka (plus wywiad oczywiście) i wtedy test ze śliną okazuje się zbędny. No ale coś dla wszystkich musiałem napisać;) Jak już pisałem w innych komentarzach warto pić jeszcze zioła, takie jak berberys czy tarczyca bajkalska w formie wywarów...
Pozdrawiam,
Marian
Cześć,
OdpowiedzUsuńNa wstępie napiszę, że moje pytanie będzie nieco ogólne i zrozumiem oczywiście jeśli nie będziesz w stanie na nie odpowiedzieć, ponieważ nie znamy się. Mimo wszystko spróbuję się dowiedzieć, może znajdziesz dla mnie jakąś złotą radę. Parę dni temu zrobiłam test na candidę i niestety okazało się że ją mam. Nie zdziwiłam się jakoś szczególnie, bo w statnim czasie faszerowałam się wielkimi dawkami antybiotyków, było to spowodowane wyrwaniem ósemek i w tym momencie nie widziałam żadnego rozwiązania, by tego uniknąć. Mam 22 lata, od paru lat jestem wegetarianką, niemalże weganką od roku. Moja dieta opiera się głównie na warzywach,owocach , kaszy, hummusach - co mam rozumieć jako produkty przetworzone? Chlebie razowym, płatkach orkiszowych, jaglanych, owsianych z suszonymi owocami, bananem oraz bakaliami t.j. np. Migdały. Czasem jednak zdąża mi się zjeść coś słodkiego, wypić kawę czy alkohol. Ogólnie prowadzę aktywny tryb życia. Objawem, który jakiś czas temu zauważyłam jest rumień na skorze, ktory swędzi oraz łuszcząca się skóra w uszach.. Nie jest to jakoś bardzo dokuczliwe, mimo to oczywiście chcę się wyzbyć przerośniętej candidy. Czy myślisz że z moim trybem życia jest w stanie się ona unormować, czy powinnam wprowadzić radykalną dietę, ktorą opisaleś wyżej?
Witam serdecznie,
UsuńNa pewno jak sama zauważyłaś ciężko mi będzie pomóc nie znając Cię. Ale skoro sama znasz przyczynę, to teraz zadbaj o swoją florę bakteryjną jedząc kiszonki, zakwas z buraków i ogólnie jedząc zdrowo. Candide ma każdy tylko trzeba ją kontrolować. W okresie przejściowym mogę Ci polecić dwa zioła, które redukują Candide, to jest Berberys
oraz tarczyca bajkalska. Z obu się robi wywar czyli gotujemy je. Poza tym można dodać kilka kropel olejka z oregano (więcej informacji znajdziesz w necie). Poza tym mniej owoców a więcej warzyw☺️ spokojnie Twoja candida się wycofa.... Pozdrawiam Marian
Witam,
UsuńDobrze, czyli ogólnie zdrowa dieta powinna wystarczyć? Czy jest możliwość unormowania candidy pomimo stałego "dokarmiania" jej? Bardzo trudno jest mi z dnia na dzień całkowicie wyeliminować cukier znajdujący się w tak wielu produktach i póki co jestem w stanie go jedynie ograniczyć..
Mam w domu akurat czystek, który już zaczęłam pić i La Pacho, czy mogę zastąpić nimi zioła, które mi poleciłeś czy lepiej jednak zakupić berberys i tarczycę bajkalską?
A jeszcze mam pytanie co do przyczyny przerostu candidy, od jakiegoś czasu zakupiłam filtr do wody i niekiedy zdarza mi się wypić taką wodę nieprzegotowaną.. Czy to może mieć zły wpływ dla mojego organizmu?
W takim razie uzbrój się w cierpliwość i stopniowo wykluczaj cukier. Zioła, które poleciłem wraz z olejkiem z oregano będą w tym Ci pomagać. Jednak na candidę o wiele lepsze będą berberys i tarczyca bajkalska. Chyba nie ma lepszych ziół zachodnich:)
UsuńCzyli cierpliwość i wytrwałość w dobrej diecie będzie u Ciebie najważniejsza. Odnośnie wody, to nie ma problemu, że pijesz ją nieprzegotowaną...
Pozdrawiam,
Marian
Witam ,a ten berberys to jaka jaksc kwaitu ma Pan na myśli ? Jest korzeń, liście ,owoce,kora ?
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim kora berberysu, którą należy gotować. Ale mogą też być owoce berberysu...
UsuńI jak długo pić berberys ,mam korzeń i tam jest napisane żeby pić po 2 łyżki między posilkami, nie dłużej jak 2 tyg. Co Pan o.tym sadzi
OdpowiedzUsuńWszytko zależy u kogo. Nie jestem w stanie powiedzieć jak Ty miałbyś pić ponieważ nie znam Twojego ciała i jego potrzeb. Korzeń berberysu jest ziołem chłodnym więc w przypadku chłodnego układu trawiennego trzeba z nim uważać. Można go połączyć np. z tymiankiem i wtedy spokojnie można pić dłużej. Jednak trzeba go gotować około 20 minut (berberys ma na myśli). Można dodać kroplę olejku z oregano...
UsuńPozdrawiam,
Marian
Witam, czy dobra flora bakteryjna też jest odpowiedzialna za dobre trawienie czy w tym chodzi tylko o wszystkie soki i enzymy trawienne ,aby dobrze trawić ?
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie skoro candida zależy też o dobrego trawienia to co za różnica czy Zjemy owoce i dobrze je strawimy ,to nie będzie dla niej to pożywka mimo że jest w nicg dużo cukru ?
Pozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńFlora bakteryjna jest bardzo odpowiedzialna za dobre trawienie. Można powiedzieć, że to bakterię jedzą a my jemy ich ... - produkty przemiany materii;) Dlatego wiele osób mających wzdęcia lepiej się czuje suplementujac jakieś probiotyki - choć w dłuższej perspektywie nie jest to idealne rozwiązanie - zdecydowanie lepiej jeść po prostu kiszonki. Soki trawienne są uzupełnieniem działania flory bakteryjnej. Razem tworzą one nasz "ogień trawienny". Jeśli mamy przerost Candidy to nawet owoce będą przeciwwskazane. Dzisiejsze owoce są po prostu za słodkie - nasze dzikie owoce są raczej kwaśne i te są bardzo zdrowe (aronie, agrest, dzikie jabłka, rokitnik, jeżyny, borówka itd). Natomiast kiedy nasza Candida jest w równowadze spokojnie możemy jeść owoce, ale ja osobiście zauważyłem, że wiele osób przesadza z ich ilością. Najwięcej w naszej diecie powinno być jednak warzyw, dobrych tłuszczów, a nie owoców...
Pozdrawiam,
Marian
A co Pan sadzi o czosnku ?,przyczynia się on do rozrostu dobrej flory czy nie ,rozne są zdania na ten temat.
OdpowiedzUsuńI jak to jest jak jemy właśnie super wartościowe jedzenie a nasz flora jest zbyt uboga żeby je strawić , nie jest dobrze strawione, niby naszą flora Alezy od tego co jemy ,ale walenie przez to enjest zbyt uboga nie możemy tego dobrze przyswoić
Pozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńOdnośnie czosnku sam ma kilka zdań na jego temat;) Ogólnie surowy czosnek traktuje bardziej jako lekarstwo i stosowałbym go w trakcie przeziębienia czy jakiś terapii np. odrobaczających. Na co dzień jadłbym czosnek w formie gotowanej, duszonej ale nie surowej. Czosnek jest bakteriobójczy więc istnieje ryzyko, że mógłby wpłynąć negatywnie na zdrową florę bakteryjną jeślibyśmy go użyli niepotrzebnie, przynajmniej według niektórych osób. Ale kiedy jednego dnia spojrzałem na moje kiszone ogórki czy zakwas buraczany, w których jest czosnek, dzięki któremu nie rozwijają się pleśnie itp. a rozwijają się dobre bakterię to stwierdziłem, że musi mieć on działanie ogólnie regulujące. Czyli, że wspiera dobre bakterie ale unieszkodliwia szkodliwe. Ale z punktu widzenia dietetyki Medycyny Chińskiej czosnek ma termikę gorącą, czyli skrajną stąd bym go nie nad używał (nie lubię stosować zbyt dużo pokarmów ani gorących, ani zimnych). Drugiej części Twojego pytania chyba nie zrozumiałem, ale ogólnie dobre jedzenie plus kiszonki i trochę czasu docelowo zmienią naszą florę bakteryjną na dobrą...
Pozdrawiam,
Marian
Miałem na myśli , że jak " dobre jedzenie" może przyczynić się do rozrostu dobrej flory bakteryjnej ,skoro ja jedząc np. Czesc surowego jedzenia mam wzdęcia. Czyli cześć produktów źle trawie (zakładam właśnie że przez uboga flore bakteryjna).
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedz
Czyli na pewno twoje siły trawienne są osłabione, czyli na razi proponowałbym więcej gotowanego jedzenia, mniej owoców. Z biegiem czasu jedząc dużo warzyw bakterie je spożywające mają pożywkę i zaczynają się namnażać. Z czasem zmienia się nam flora bakteryjna. Oczywiście można to przyspieszyć jedząc kiszonki, siarą np. kozią, mlekiem zsiadłym robionym samodzielnie itp...
UsuńPozdrawiam,
Marian
A Ja rozumiem do końca ,odradza pan produkty maczne pelnozipełnozi czyli węglowodany złożone , a poleca Pan biały ryż czyli weglowęglow proste
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńTutaj chodzi o trawienie i szczelność jelit. Produkty oczyszczone łatwiej się trawią i nie wywołują tak często stanu zapalnych jelit, jak robią to niektóre z pełnoziarnistych zbóż (szczególnie pszenica czy żyto). Wiem, że cukry proste są o wiele gorsze niż złożone, ale czasem na żywność możemy spojrzeć pod różnymi kątami i wykorzystywać to na co nam zależy pomijając inne elementy...
Pozdrawiam,
Marian
Dzień dobry , "można podeprzec się suplementacja "to chodzi o probiotyki ? I w którym etapie je brać ?jak już potencjalnie organizm się oczysxoc Z candidy ,cZy może od samego początku ?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńZamiast probiotyków polecam wszelakie kiszonki oraz jedzenie dużo warzyw (błonnik dla bakterii), ewentualnie zsiadłem mleko (zrobione samemu w domu z surowego mleka). Dobroczynne bakterie należy brać przez całe życie, ale nie w formie tabletek, a przefermentowanej żywości:)
Pozdrawiam,
Marian
Witam , czy można jeść ziemniaki , chyba dużo węglowodanów mają w sobie ?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńJeśli jesteśmy zdrowi, to czemu nie. Ziemniak jest warzywem, którym większość z nas dobrze toleruje. Ja jednak jem ziemniaki do końca lutego, potem robię przerwę i jem następnie już młode, polskie:) Jednak faktycznie, kiedy mamy przerost candidy, to warto trochę zredukować węglowodany, wtedy jedzmy ziemniaki trochę rzadziej i z tłuszczem (tak aby nas nasyciły, aby samych ziemniaków było mniej). Ja na przykład zazwyczaj robię sobie pure z olejem lnianym...
Pozdrawiam,
Marian
Witam, po jakim czasie można zacząc jeść "zakazane" produkty?
OdpowiedzUsuńnie poleca Pan jeść makaronu nawet pełnoziarnistego, a czy można jesc makaron np. z fasoli?
pozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńPytani bardzo teoretyczne:) To zależy, u każdej osoby będzie to wyglądać trochę inaczej. Jak mamy brudny samochód tylko trochę, to wystarczy godzinka sprzątania. Jednak jeśli nie myliśmy go od wielu miesięcy czy lat, a jeszcze nie mamy w zwyczaju o niego dbać na co dzień, to wtedy potrzebujemy zdecydowanie więcej czasu. A więc nie jestem w stanie odpowiedzieć tak ogólnie. Jednak kiedy jesteśmy mocniej zaburzeni to najczęściej mówimy o 90 dniach - po nich powinniśmy uzyskać zdecydowany efekt. Czasem możemy zjeść makaron z fasoli itp. ale nie powinien być to nasz codzienny produkt. Zdecydowanie lepiej jeść po prostu gotowaną fasolę w całości, w postaci nieprzetworzonej (no poza naszym namaczaniem i gotowaniem;))
Pozdrawiam,
Marian
witam, czemu tak się dzieje, że jak już zredukujemy już przerost candidy i zaczynamy jeść słodkie produkty np. owoce wszystko to znów wszystko wraca, ehh?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńCandida bardzo lubi cukry, które są w owocach i na nich się szybko odbudowuje. Z punktu widzenia medycyny chińskiej owoce są bardzo nawilżające (szczególnie surowe), a jak wiemy ciepło plus wilgoć to idealne warunki dla rozwojów grzybów. Jednak jak już uporamy się z candidą to możemy jeść owoce, oczywiście z umiarem:)
Pozdrawiam,
Marian
Witam, czy przerost candidy może być przyczyną łupiezu pstrego? Zacząłem dietę przeciwko candida ,włączyłem olej kokosowy i pojawil się problem z łupieżem na ciele ,czy to może być znak że organizm się oczyszcza z candidy ? Dodam jeszcze że dzień przed zauwazniem tego problemu miałem bardzo dużo stresu , czy to też moglo być przyczyna? I jak teraz z tym postępować , stosować jakieś maści ? Czy dalej leczyć od wewnątrz , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńBardzo ciężko mi podpowiadać w indywidualnych przypadkach kiedy nie znam przyczyny i nie mogę Cię zdiagnozować na żywo. Odpowiadając na Twoje pytanie to faktycznie może być tak, że w momencie oczyszczania pojawiają się różne rzeczy, jak łupież czy też porowatość skóry itp. Ja osobiście raczej bym kontynuował terapię, choć jak powiedziałem bez diagnozy na żywo wszystko jest gdybaniem. Stres i wszelkie emocje, nieprzepracowane sytuacje w życiu zawsze mogą być powodem naszych dolegliwości. Ja im więcej praktykuje tym bardziej uważam, że to problemy naszej "duszy" są przyczyną naszych chorób. Nasze ciało jest tylko jej lustrem... Aby przyspieszyć proces można stosować olejek z oregano czy takie zioła jak berberys czy tarczyca bajkalska...
Pozdrawiam,
Marian
Witam , mam pytanie :)
OdpowiedzUsuńSkoro objawy na skorze są wynikiem zaburzeń naszego organizmu np. candidy to jak to się ma do tego jak zarazimy się od kogoś jakaś chorobą skorna.
Leczymy to dalej wprowadzając równowagę w naszym ciele , czy trzeba już zewnętrznie interweniować. Bo przecież mając zdrowy organizm możemy się zarazić tez jakaś chorobą , pozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńJeśli mamy naprawdę zdrowy organizm, to nie zarazimy się żadną chorobą. Aby choroba była w stanie się rozwinąć musi trafić na podatny grunt. Przecież są rodziny, gdzie niektóre osoby mają grzybice stóp całe życie, a inni członkowie tej samej rodziny jej nie mają. Fizycznie jest niemożliwe aby w którymś momencie się nie zarazili. Do mnie także trafiają osoby chore, także z chorobami skóry ale się od nich nie zarażam. Jeśli natomiast "zarazimy" się chorobą skóry, to wprowadzając zmiany wewnętrznie doprowadzamy do sytuacji, że nasz organizm staje się silniejszy i sam potrafi uporać się z chorobą. Możemy go wspomóc odpowiednimi ziołami (np. trędownik, kolcorośl, fiołek itp.) ale też robić rozmaite maści na bazie ziół (tutaj płatki nagietka, fiołek, uczep itd.) Można stosować kąpiele ziołowe, w soli z morza martwego itd.) Możliwości jest naprawdę wiele, ale z moich obserwacji łączenie kilku terapii jednocześnie, w tym zmiana diety daje najlepsze efekty.
Pozdrawiam,
Marian
Witam , nierozumiem czemu nie poleca Pam produktow macznych pełnoziarnisty ?
OdpowiedzUsuńCzy z węglowodanów w postaci kasz też lepiej zrezygnować?
Mógłby Pan jakoś rozjaśnić temat ?
Dziękuję.
Witam serdecznie,
UsuńJa ogólnie bardzo polecam pełnoziarniste zboża, kasze, komosę ryżową itd. W tym artykule chodziło oto, że osoby z przerostem candidy często mają słabe trawienie i dla nich na przykład brązowy ryż może okazać się za ciężko strawny. Jednak dla zdrowej osoby jak najbardziej brązowy ryż jest ok, pamiętając tylko aby go namoczyć na 12 godzin i trochę dłużej gotować. Ja w swoich artykułach nie polecam konkretnych diet, ponieważ w moim gabinecie bardzo często układam sprzeczne wydawałoby się diety dla osób o podobnych schorzeniach - każdy z nas jest inny więc i dieta nasza powinna się trochę różnić - przynajmniej w czasie powrotu do równowagi:)
Pozdrawiam,
Marian
No dobrze, ale pisze Pan że produkty mączne pełnoziarniste to też jest cukier i w takim kontekście pytalem. Nie wiem czy dobrze myślę, ale czy tu chodzi o to że zboża w postaci kasz itd. mają mniejszy indeks glikemiczny niż produkty mączne ? Czyli ogólnie lepiej nie jeść produktów macznych na korzyść kasz ,Tak?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za zamieszanie
Dokładnie tak jak napisałeś;) Produkty mączne zbyt szybko nas odżywiają, ale też nie są dobre dla utrzymania flory bakteryjnej. Dla flory bakteryjnej lepiej jest jak jemy zboża w całości. Dlatego lepszy będzie chleb z mąki grubo mielonej niż takiej drobno jakie mamy w sklepie. Idąc dalej lepszy będzie chleb z wykiełkowanego ziarna, no ale to już inny temat. Dla flory bakteryjnej natomiast bardzo dobry będzie orkisz:)
UsuńPozdrawiam,
Marian
Rozumiem, ale czy podczas przerostu candidy nawet potencjalnie dobry orkisz odpuszczamy jako wyroby z mąki?
OdpowiedzUsuńLepiej będzie stosować kaszę orkiszową, cały orkisz (naprawdę to dobrze smakuje - warto poszukać przepisów inspirowanych św. Hildegardy - taka "królowa" orkiszu;)) ewentualnie wyroby z mąki mogą być, ale lepiej aby była grubo mielona, czyli bardziej grysik. Chleb natomiast można zrobić z wykiełkowanego orkiszu - taki chleb będzie nawet pożądany:)
UsuńWitam czy jak bede stosowal makron np. z maki zytniej czy to bedzie blad majac przerost candidy ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńMając przerost candidy odradzam zazwyczaj aby spożywać jakikolwiek makaron. Najlepiej przez jakiś czas jeść zboża w formie gotowanej, w całości. No ale jeśli już miałbym wybierać, to wybrałbym makaron np. z fasoli, z orkiszu, z kamutu, płaskurki, samopszy itp. Ale raczej przez jakiś czas jadałbym bardziej takie "kaszotta" z warzywami np.. z komosy, kaszy jaglanej, kaszy gryczanej itp.
Pozdrawiam,
Marian
Witam , czy majac przerost candidy ,mozna pic mleka roslinne takie bez dodatku cukru oczywiscie ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńNie widzę przeszkód. Warto jednak aby nie było to mleko sojowe, oraz dla osób mających czas najlepsze są mleka robione samemu;)
Pozdrawiam,
Marian
Bo sa bardzo slodkie, mimo braku cukru w skladzie, stad moje pytanie bylo
OdpowiedzUsuńSłodycz nie zawsze bezpośrednio przekłada się na Candidę. Niektóre cukry trawimy już w żołądku więc one nie będą obciążać jelit, a w związku z tym nie będą wpływać na przerost candidy. Tutaj nie tylko cukier jest ważny, ale ogólna równowaga w organizmie;)
UsuńPodpowie Pan jeszcze czy taka woda kokosa ktora tez jest naturalnie slodka ,nie jest zabroniona ,majac przerost candidy ? Skoro fruktoza z owocow bedzie dla niej pokarmem
OdpowiedzUsuńWoda kokosowa ma tak inne dobroczynne właściwości, że będzie w porządku i warto czasem ją pić. Ale mówimy tutaj o świeżej wodzie kokosowej z kokosa, a nie takiej z kartonu. Cukier z niej będzie się przyswajał już na poziomie żołądka, więc nie dotrze do jelit...
UsuńPozdrawiam,
Marian
Witam, czy owoce trzeba az tak ograniczac czy moze wystarczy popracowac nad trawieniem tylko? I co Pan sadzi, ze wystarczy tylko ograniczyc tłuszcz w diecie zeby pozbyc sie Candidy , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńW moim gabinecie bardzo dobrze sprawdza się organicznie owoców na jakiś cza (praktycznie do zera, zostawiamy awokado), jednak u każdej osoby trzeba podchodzić indywidualnie...Zamiast ograniczać tłuszcze raczej ograniczałbym węglowodany, szczególnie cukier (Słodycze, owoce itp) oraz zboża i nabiał (jak napisałem powyżej można zostawić biały ryż basmati co jakiś czas).
Pozdrawiam,
Marian
Witam, czy dalej Pan sądzie, ze tu dieta jest kluczowa ? Niektórym ludzi znikają grzybice , gdy zaczynają medytowac i pracować z emocjami. Moze wcale nie trzeba rezygnować z owocow itd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńJesteśmy duszą, umysłem i ciałem. Dlatego możemy każdy problem zdrowotny rozwiązywać w różny sposób. Dla mnie w mojej praktyce najważniejsze są właśnie emocje, nasze przekonania, cierpienia duszy itp. Zawsze zachęcam, czasem uczę medytacji, pracujemy nad emocjami. Nawet w akupunkturze staram się specjalizować w uwalnianiu wypartych, stłumionych emocji... A więc zgadzam się:) Wszystkie artykułu na moim blogu są ograniczone, ponieważ zazwyczaj nie ma miejsca na skupianie się na wszystkich aspektach, ponieważ to są krótkie artykułu a nie książka:) Poza tym większość pisana dobre kilka lat temu:) Dlatego właśnie zacząłem pracę nad aplikacją, którą mam nadzieje uda mi się pokazać światu na początku przyszłego roku i tam większość będzie dotyczyła podświadomości, emocji, medytacji itp:) Ale tutaj na ziemi jesteśmy też ciałem ziemskim więc stylem życia skupionym przy ciele też można wiele osiągnąć:)
Pozdrawiam,
Marian