Jest jedna sprawa, która łączy każdego z nas. Mianowicie wszyscy powinniśmy
codziennie udać się do toalety w celu wydalenia stolca. Mimo iż jest to bardzo
naturalna czynność, to bardzo często w pewnym wieku przestajemy o niej mówić,
tak jakby ona nie istniała. A
przecież to jak często wydalamy stolec, jakiej konsystencji, jakiego zapachu
jest itp. mówi nam dość dokładnie, jaki jest aktualny stan naszych jelit. O
kale zazwyczaj szybko przypominamy sobie, kiedy w naszej rodzinie pojawia się
dziecko. Wtedy czasem naprawdę potrafimy wręcz analizować to, co noworodek
wydala, jak często czy stolec jest wodnisty, a może suchy. Jednak w późniejszej
fazie życia niekiedy już nie
zwracamy uwagi na ten element życia z toalety. W tym artykule chciałbym dość
szeroko omówić czynność dotycząca króla, papieża, gwiazdy rocka, Ciebie czy mnie.
Postaram się dać wskazówki jaka pozycja jest najlepsza do tej czynności czy jak
unormować wydalanie. Jelita każdego dnia wypełniają szereg bardzo ważnych
funkcji i kiedy proces wydalania zostaje chociaż lekko przyhamowany, to
zaczynają powstawać blokady w ciele. Jakikolwiek zator w jelicie grubym będzie
prowadził pośrednio czy bezpośrednio do zatrzymywania szkodliwych substancji w
układzie pokarmowym, a w konsekwencji w całym organizmie. Kiedy ilość toksyn w
jelitach zaczyna rosnąć, to dla komórek budujących jelita zaczyna brakować przestrzeni do spełnienia
swoich zadań czy po prostu „oddychania”. Część z nich w tym toksycznym
środowisku zginie, ale część tych, które mają większą siłę istnienia pozostanie
przy życiu, a później kiedy my je znajdziemy nazwiemy komórkami nowotworowymi.
Czasem wystarczy przywrócić odpowiedni rytm wydalania stolca aby dana osoba
wyzdrowiała. A więc postarajmy się przyjrzeć tej teoretycznie prostej czynności,
przy której tak wiele popełniamy błędów…
Zanim zaczniemy chciałbym proces wydalania kału określić słowami „akt
woli”. Jakoś łatwiej mi to przechodzi przez usta i jakoś będzie to bardziej
estetyczne, choć temat taki, że naprawdę trudno o poezję. A więc nasz „akt woli”
jest codzienną czynnością oczyszczającą nasz organizm. Kiedy jego zabraknie lub
będzie wykonywany zbyt rzadko, to żadne oczyszczanie wątroby, nerek czy
czegokolwiek nie przyniesie
oczekiwanych skutków. Wewnętrzny brud jest zdecydowanie bardziej groźny dla
naszego zdrowia niż brud zewnętrzny, do którego przykładamy tak wiele uwagi.
Jak oczyścić jelito grube podpowiedziałem już w artykułach O2 i O6. Jednak lewatywy
możemy wykonywać przez określony czas, a później już powinniśmy za pomocą aktu woli
na bieżąco oczyszczać jelito grube, tak aby lewatywy w przyszłości nie były nam potrzebne. Dla
uproszczenia tego artykułu najpierw postaram się opisać jak powinien wyglądać
idealny akt woli, dzieląc go na odpowiednie składniki. Postaram się też podpowiedzieć
jak w praktyce osiągnąć ten idealny akt woli.
Czas na akt
Jelito grube jest najbardziej aktywne w godzinach od 5:00 do 7:00 rano.
Oznacza to, że jest to idealny czas na akt woli, ponieważ w tym czasie dzięki
największej aktywności jelita grubego proces wydalania przebiegnie znacznie
sprawniej. Nie jest przypadkiem, że
akurat w tym czasie jelito grube jest najbardziej energiczne. Po całonocnym
oczyszczaniu organizmu wszystkie „brudy” zostały przetransportowane do jelita,
a więc po porannym obudzeniu się rozsądne jest wydalenie tych nieczystości. Nie oznacza to, że musimy dokładnie
trafić w ten dwugodzinny przedział, aczkolwiek dążąc do perfekcji aktu woli
najlepiej aby był wykonany w tym czasie i od razu po wstaniu z łóżka. W innym
czasie jelito grube także pracuje i spokojnie można wykonać akt woli, ale
akurat pomiędzy godziną piątą a siódmą jelito grube pracuje najsprawniej. Warto
zwrócić uwagę, że zegar narządów działa w ten sposób, że np. aktywność jelita
grubego będzie co prawda największa pomiędzy piątą a siódmą, ale także w
okolicach tych godzin jego sprawność będzie większa. Mówiąc trochę bardziej
obrazowo jelito grube zdecydowanie łatwiej poradzi sobie z dobrym wypróżnieniem
w godzinach porannych, jak najbliższych podanemu dwugodzinnemu przedziałowi, niż
na przykład o godzinie piętnastej czy jeszcze później. Dlatego nawet kiedy nie trafiasz na podany przedział
czasowy, staraj się akt woli wykonać w godzinach przedpołudniowych. Z moich obserwacji
wynika, że kiedy pominiemy ten najlepszy czas, albo jeszcze gorzej, wykonujemy
akt woli np. po godzinie 13:00, to ilość wydalanego stolca jest mniejsza, niż
kiedy robimy to w godzinach porannych. Zaznaczam, że często nie ma to nic wspólnego z objętością posiłków zjedzonych dnia
poprzedniego. Po prostu kiedy przegapimy idealny czas, to część odchodów
zostaje ponownie zaabsorbowanych do krwi, zostanie odciągnięta woda, a do tego jelito
grube nie będące tak mocne jak w
godzinach porannych nie ma siły na
wydalenie wszystkiego. A więc czasem kiedy z pędem życia nie wykonamy aktu woli rano, a przesunie się on na godziny
popołudniowe, to często w ogóle nie chodzimy
do toalety lub też w tej lepszej wersji chodzimy nie raz, a dwa/trzy razy wydalając mniejszą ilość objętościowo. W
tym miejscu zachęcam Cię do obserwacji własnego aktu woli, a docelowo do dążenia
aby odbywał się on już o poranku.
Pozycja w czasie aktu woli
Wygląd naszej muszli toaletowej tak mocno zakorzenił się w naszych
umysłach, że nawet nikt się już nie
zastanawia czy jest to dobra pozycja na akt woli. A jednak pozycja jaką
przyjmujemy na muszli klozetowej trochę odbiega od tej naturalnej, którą
niektórzy z nas musieli wykonać choćby na obozach harcerskich. Najbardziej
naturalną pozycją do wykonania aktu woli jest tak zwana pozycja kuczna, czyli
taka jaką musielibyśmy przyjąć załatwiając się na łonie natury. Na tym tle
toalety z których część z nas musiała
skorzystać choćby u naszych wschodnich sąsiadów, (ale też można je spokojnie spotkać choćby we Włoszech) będące w istocie dziurą w
podłodze wydają się jak najbardziej prawidłowe.
Kiedy jesteśmy w pozycji kucznej nasze biodra są przyciągnięte do brzucha, rozluźnia się mięsień łonowo-odbytniczy, a odbytnica się prostuje. To wszystko razem z naciskiem ud na okrężnicę sprzyja łatwiejszemu wykonaniu aktu woli i nawet wydalając ten sam kał wystarczy mniejszy wysiłek. Z kolei na naszych muszlach przyjmujemy pozycję siedzącą co sprawia, że mięsień łonowo-odbytowy niejako się zaciska, a układ ciała jest niesprzyjający całkowitemu wypróżnieniu. Stąd musimy się niepotrzebnie naprężać, a część kału i tak może pozostać w środku. Ja jednak nie mam zamiaru namawiać Cię na wymiany muszli na dziurę w ziemi czy do biegania każdego ranka do pobliskiego lasu (choć może przy budowie nowego domu warto pomyśleć o wyposażeniu go dodatkowo w taką poziomą muszlę). Jednym z pośrednich sposobów ulepszenia naszej pozycji podczas aktu woli jest podłożenie miski pod stopy i ich oparcie o nią. Kiedy nasze stopy będą na misce, nasze kolana automatycznie się podniosą sprawiając, że coraz bliżej nam do pozycji kucznej, a jednak dalej możemy korzystać ze zdobyczy cywilizacyjnej jaką jest muszla. Im nasza muszla jest wyżej tym nasz podnóżek pod stopy powinien być wyższy. W moim domu muszla od razu została założona w niższej pozycji. Można używać zwykły podnóżek jaki kupujemy dzieciom aby mogły zacząć korzystać z muszli czy dosięgać do umywalki. Dodatkowo chcąc wzmocnić efekt naszej pozycji możemy nasze stopy wesprzeć na palcach, a tułów pochylić do przodu. Z kolei kiedy nie będziemy mieć możliwości skorzystania z podnóżka (np. będąc w hotelu) chociaż możemy wspiąć się na palce i pochylić się do przodu aby choć trochę przybliżyć się do pozycji kucznej. Na poniższym rysunku możemy zobaczyć wspomniane pozycje.
Kiedy jesteśmy w pozycji kucznej nasze biodra są przyciągnięte do brzucha, rozluźnia się mięsień łonowo-odbytniczy, a odbytnica się prostuje. To wszystko razem z naciskiem ud na okrężnicę sprzyja łatwiejszemu wykonaniu aktu woli i nawet wydalając ten sam kał wystarczy mniejszy wysiłek. Z kolei na naszych muszlach przyjmujemy pozycję siedzącą co sprawia, że mięsień łonowo-odbytowy niejako się zaciska, a układ ciała jest niesprzyjający całkowitemu wypróżnieniu. Stąd musimy się niepotrzebnie naprężać, a część kału i tak może pozostać w środku. Ja jednak nie mam zamiaru namawiać Cię na wymiany muszli na dziurę w ziemi czy do biegania każdego ranka do pobliskiego lasu (choć może przy budowie nowego domu warto pomyśleć o wyposażeniu go dodatkowo w taką poziomą muszlę). Jednym z pośrednich sposobów ulepszenia naszej pozycji podczas aktu woli jest podłożenie miski pod stopy i ich oparcie o nią. Kiedy nasze stopy będą na misce, nasze kolana automatycznie się podniosą sprawiając, że coraz bliżej nam do pozycji kucznej, a jednak dalej możemy korzystać ze zdobyczy cywilizacyjnej jaką jest muszla. Im nasza muszla jest wyżej tym nasz podnóżek pod stopy powinien być wyższy. W moim domu muszla od razu została założona w niższej pozycji. Można używać zwykły podnóżek jaki kupujemy dzieciom aby mogły zacząć korzystać z muszli czy dosięgać do umywalki. Dodatkowo chcąc wzmocnić efekt naszej pozycji możemy nasze stopy wesprzeć na palcach, a tułów pochylić do przodu. Z kolei kiedy nie będziemy mieć możliwości skorzystania z podnóżka (np. będąc w hotelu) chociaż możemy wspiąć się na palce i pochylić się do przodu aby choć trochę przybliżyć się do pozycji kucznej. Na poniższym rysunku możemy zobaczyć wspomniane pozycje.
Świadomość jelita
Na początku może być trudno nauczyć się wykonywać akt woli już po wstaniu z
łóżka, jeśli wcześniej w ogóle na to nie
zwracaliśmy uwagi. Jednak bardzo często z czasem nasze nastawienie wraz z
odpowiednio ułożoną dietą potrafi to zmienić. Czasem pytając swoich „pacjentów”
jak wygląda u nich wypróżnienie otrzymuję odpowiedź: „wszystko w porządku, jest
regularnie”. Jednak kiedy dopytam co oznacza słowo regularnie okazuje się, że
jest to regularnie raz na dwa/trzy dni. Taka częstotliwość aktu woli jest niewystarczająca i powinniśmy się
wypróżniać przynajmniej raz dziennie. Lepiej jak dana osoba wypróżnia się trzy
razy dziennie niż raz na dwa dni (choć zbyt częste luźne stolce mogą być objawem nieodpowiedniego trawienia, ale to już inny temat). Jeśli Ciebie także dotyczy zbyt rzadkie wykonywanie
aktu woli warto będzie popracować nad tym obszarem.
Jelito grube jak każdy nasz organ ma swoją świadomość i kiedy nauczymy się
do niej docierać będziemy mogli wpływać na nasz akt woli. Większość z nas
potrafi oddać mocz, nawet kiedy nam się nie
chce, ale akurat jest okazja na przykład podczas postoju autokaru, kiedy oddajemy
mocz niejako na zapas. Skoro potrafimy wpłynąć na pęcherz moczowy, to także
jest możliwe wpłynięcie na jelito grube. Dlatego w sytuacji kiedy nasz akt woli
jest zbyt rzadko, to warto próbować wykonać go nawet kiedy nie odczuwamy parcia. Ze swojej strony proponuję wykonanie lekkiej
medytacji na toalecie. Mianowicie na początek skupiamy się na oddechu i wyobrażamy
sobie niebo. Po pewnym czasie w czasie wdechu powietrza oczami naszej wyobraźni
napełniamy się energią życia, płynącą właśnie z nieba. Z kolei wraz z wydechem naciskamy
na nasze jelito wypychając stolec na zewnątrz. Oczywiście lekko żartując warto na
wszelki wypadek mieć spodnie opuszczone nawet wtedy, kiedy nam się nie za bardzo chciało. Z czasem kilka
minut takiej medytacji może nauczyć nas świadomości naszego jelita. Tutaj obowiązuje zasada - nie spieszymy się. Na wszelki
wypadek muszę Ci się przyznać, że sam jestem zaskoczony, że właśnie napisałem o
medytacji na toalecie. Jednak idąc dalej sam akt woli najlepiej wykonuje się
podczas głębokiego wdechu. W tym momencie przepona wraz z narządami jamy brzusznej
obniża się napierając na jelito, co w efekcie ułatwia wypróżnienie.
Czasem jednak takie miękkie sposoby nie
są wystarczające aby nauczyć się wykonywać akt woli każdego poranka. Wtedy
warto zweryfikować naszą dietę, a przede wszystkim czy jest w niej odpowiednia
ilość błonnika. Błonnik znajduje się tylko w produktach roślinnych, dlatego
dieta powinna się opierać przede wszystkim właśnie na roślinach. Jednym ze
sposób na wyregulowanie stolca, którego brak jest z powodu braku błonnika są nasiona babki płesznik. Babka płesznik mówiąc
bardzo ogólnie i skrótowo pomaga wyregulować oddawanie stolca i będzie bardzo
pomocna w przypadku zaparć. Babkę płesznik pijemy na 15 minut przed posiłkiem
(2-3 łyżki zalewamy letnią wodą, mieszamy, odczekujemy 5 minut i pijemy).
Zazwyczaj pomaga w przypadku zaparć w ciągu kilku dni. Poza tym aby jelito
grube pracowało normalnie powinniśmy wykonywać co jakiś czas ćwiczenia
fizyczne. Jakie dokładnie ćwiczenia są ukierunkowane na jelito grube kiedyś opiszę
w artykułach na literę R. Jednak już
dziś podpowiem, że wszystkie ćwiczenia gdzie mamy skręty tułowia, naciskamy na
brzuch czy ogólnie powodujemy zgięcia czy wygięcia w jelitach, a nawet taniec
brzucha będą pomocne do odpowiedniego aktu oczyszczenia. Z kolei spacer będzie wpływał na poprawę naszego trawienia co w konsekwencji także przyczyni się do lepszego aktu woli. Jednak warto zaznaczyć, że zaparcie może mieć bardzo wiele przyczyn i czasem może zaistnieć potrzeba skonsultowania się z kimś bardziej doświadczonym (w tym mogą to być przyczyny na tle emocjonalnym). Jednak ufam, że jeśli zmieniasz swoją dietę na naturalną i dopasowaną do Twojego aktualnego typu ciała to z czasem wszystko powinno być w normie.
W mojej ocenie jeśli nie
wykonaliśmy aktu woli dłużej niż 32 godziny, to już możemy mówić o zaparciu.
Zazwyczaj występuje ono wtedy, kiedy spożywamy dużo pokarmów mających wysoką
kaloryczność, a małą objętość (np. batonik czy mięso mają dużo kalorii a małą
objętość, a warzywa charakteryzują się dużą objętością a małą kalorycznością). Ogólnie
pokarm sprzyjający zaparciom to mięso, słodycze, chipsy, produkty mleczne, ale
też produkty z białej mąki, takie jak biały chleb, ciasta czy drożdżówki (choć muszę przyznać, że czasem w niektórych przypadkach nabiał można wykorzystać właśnie do leczenia zaparć, traktują go jednak jako lekarstwo, a nie codzienne jedzenie). Jakie
są skutki zbyt długiego zalegania odchodów w naszym ciele dość szczegółowo
opisałem w artykułach O1, O2 czy O6, więc chyba nie ma
sensu tego powtarzać. Jednak warto wiedzieć, że kiedy w jelicie grubym
nagromadzą się toksyny czy też kamienie kałowe, to paraliżują one nerwy i
mięśnie jelita, w którym następnie słabnie perystaltyka, a to z kolei w końcu
wpłynie na utrudnione wydalanie stolca. Dlatego czasem bez odpowiedniego
oczyszczania jelita grubego może być trudno przywrócić jego prawidłową pracę. Także
kiedy będziemy jeść odpowiednią żywność, ale będziemy się objadać, to część
produktów się nie przyswoi i rozpocznie
to proces gnicia w naszym ciele. Często możemy nawet zauważyć efekt gnicia
podczas wykonywania lewatywy, kiedy wraz z nią wydalamy pleśń w postaci czarnych
strzępów czy czarnych kropek. Z drugiej strony kiedy stolec jest wydalany zbyt
rzadko, to tworzące się w jelicie substancje zaczną wypychać jelito, tworząc
jego uchyłki, zgięcia czy nieprawidłowy
przebieg. Kiedy toksyczna masa zgromadzi się w danym miejscu w jelicie grubym,
to za pomocą punktów refleksyjnych jelita będzie to oddziaływać na poszczególne
narządy naszego ciała. Nie chcąc
specjalnie rozszerzać tego tematu powiem tylko, że w takim wypadku choroba
tarczycy, nerek czy praktycznie każdego narządu może mieć swój początek właśnie
w jelicie grubym (pisałem o tym już trochę w artykule A6).
Patrząc trochę z punktu widzenia Ajurwedy, to zaparcie oznacza zbyt mocno pobudzoną
dosze Vata. Jeśli wraz z zaparciami jest Ci zimno, masz wysuszoną skórę lub wytwarzanie
gazów jest nadmierne, to warto postarać się zrównoważyć doszę Vata, choćby za
pomocą diety dla niej przewidzianej. Wtedy skupiamy się przede wszystkim na
pokarmach gotowanych i o ciepłej termice (więcej w artykule A3). Warto też zadbać o ciepło ciała poprzez
odpowiedni ubiór, dogrzewanie pomieszczeń czy gorącą kąpiel. Można też
zastosować wlewkę z użyciem oleju, którą opisałem w artykule O6. Dosza Vata naturalnie pobudza się u
każdego z nas późną jesienią i zimą oraz kiedy jesteśmy coraz starsi więc nie jest przypadkiem, że w tym czasie
zaparcia zdarzają się zdecydowanie częściej.
Kilka słów o samym kale
Jeśli czujesz dyskomfort w momencie, gdy ktoś wchodzi do toalety
bezpośrednio po Tobie kiedy Ty właśnie wykonałeś akt woli, to oznacza że jest
obszar do pracy. Co prawda mówienie, że kał powinien pachnieć fiołkami chyba
jest lekkim nadużyciem, ale na pewno nie
powinien mieć zbyt intensywnego i nieprzyjemnego
zapachu. Przykra woń wskazuje na rozwój patologii w jelitach, w tym na
wytworzenie się pleśni, przerost grzybów, drożdżaków czy patologicznych
bakterii. Z kolei kolor stolca powinien oscylować pomiędzy barwą żółtobrązową,
a ciemną brązową. Jednak czasowe zabarwienia stolca na przykład na zielono w
czasie, kiedy jemy dużo zielenizny lub na czerwono kiedy zjedliśmy buraczki
jest całkowicie normalne. Stolec powinien swoją formą przypominać kiełbasę czy banana o
średnicy około 3 centymetrów i najlepiej być wydalany w jednej części (może być
pourywana). Jego konsystencja powinna być miękka i lekka. Ponadto stolec nie powinien zbytnio brudzić muszli czy
pływać na wodzie. Nie będę opisywał
co oznacza na przykład kiedy kał przyjął formę cienką jak ołówek czy ma kolor
smoły. Do opisu poszczególnych stolców potrzebowalibyśmy tylu słów ile użyłem w
całym tym artykule. Może kiedyś się jeszcze o to pokuszę, jednak tym czasem
pamiętaj, że wszelkie odstępstwa od tego co napisałem powyżej mówią nam o
jakieś patologii. Nie ma co się
specjalnie przejmować kiedy nasz stolec nie
jest idealny. Osiągnięcie stolca pachnącego, o prawidłowej barwie czy formie i
jednocześnie nie brudzącego muszli,
po którym używanie papieru toaletowego jest zbędne w praktyce dla większości z
nas jest niedoścignionym ideałem.
Nasze ciało zawsze jest w jakieś nierównowadze,
a informacje jakie od niego możemy uzyskać traktujmy tylko jako zachętę czy wskazówkę
do wprowadzania zmian. Kiedy widzisz jakąś patologię w sobie nie lękaj się i nie martw się. Do każdego zaburzenia podchodź ze spokojem i
akceptacją. Postaraj się znaleźć odpowiedź na to co może być przyczyną nierównowagi i odpowiednio modyfikuj
swoje działania. Miłość ale też akceptacja ciała jest kluczem dla
długoterminowego zdrowia.
Podsumowując, oddawanie w odpowiednim czasie oraz w odpowiedniej ilości i
jakości kału jest jedną z najważniejszych rzeczy przyczyniających się do
pełności Twojego zdrowia. Warto więc zwrócić uwagę na ten element w Twoim życiu
i może nawet zaryzykować i zmienić pozycję w czasie aktu woli. Akt woli
powinien nam wychodzić gładko i przyjemnie, bez potrzeby naprężania się czy
jeszcze gorzej z towarzyszącym odczuciem bólu. Jeśli czytasz artykuły po kolei
i z tym z czym się zgadzasz wprowadziłeś już w życie, to prawdopodobnie już
dawno unormował się u Ciebie „akt woli”. Teraz do wprowadzenia pozostały tylko
techniczne zmiany, które opisałem powyżej. Z drugiej strony świadomość, że
Budda, Jezus czy nawet Mahomet musieli udawać się co jakiś czas do toalety,
jakoś bardziej przybliża nas do osób oświeconych. A więc wbrew pozorom zwykła
kupa może dać poczucie, że każdy z nas może być cudem na tym świecie. A niby
czemu nie?
Co dwie kupy, to nie jedna
Panda: Marianie mój ulubiony od dni paru! :D Zaparcia mam, wypróżniam się co dwa-trzy dni i to wcale nie jakoś super :( Od tygodnia jestem na warzywkach i owocach żeby przygotować jelita do lewatywy. ALE! Pisałeś, że najlepiej je robić po wypróżnieniu porannym. A u mnie go brak </3 i co teraz? :( Jesteś moją ogromną deską ratunkuuu!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
UsuńPostaraj się włączyć do swojej diety jak najwięcej produktów balastowych, czyli takich jak na przykład ryż, kasza gryczana, kasza jaglana itp. Proszę jedz na śniadanie jaglankę lub owsiankę. Obiad staraj się jeść koło godziny 13:00, a kolacje do 17:00. Zachęcam też do jedzenie takich warzyw jak dynia, ale też można wspomóc się suszonymi śliwkami czy sokiem z aloesu. Poza tym proszę Cię kup sobie babkę płesznik o której napisałem w artykule. Podejrzewam, że te działania razem z piciem babki płesznik po jakimś czasie spokojnie wystarczą. Jakby było inaczej daj znać, wtedy będziemy mogli pomyśleć a bardziej "radykalnych" rozwiązaniach.
Pozdrawiam,
Marian
Panda! Marianie ah Marianie! Ale przy insulinooporności też mogę to spożywać? :( Zawsze moge sprobować
OdpowiedzUsuńJaką dokładnie dietę w Twoim przypadku zastosować to musisz sama obserwować ciało. Z moich doświadczeń w podobnych przypadkach przy jednoczesnej rezygnacji z innych produktów zawierających dużo cukrów, w tym owoców można jeść pełnoziarniste zboża. Wtedy dodaje do taki zbóż dobre tłuszcze, takie jak np. masło. Ale ten temat jest za szeroki na komentarze...
UsuńPozdrawiam,
Marian
Witam Panie Marianie :)co by pan mi poradził na wydłużoną esice z niewiadomych przyczyn ten stan trwa od 5 lat dopiero od niecałego roku wiem że to jest właśnie to ( badanie laparoskopowe ). Problemem jest wydalanie ( muszę kucać i czekać od 15 min do czasem 1 h żeby mieć uczucia że mi się chce i że zejdzie kał i w tej samej pozycji na ubikacji, bo inaczej nie wyjdzie). Jestem weganką od 2 lat, zdrowo się odżywiam ( ekologiczne jedzenie tylko, warzywa i owoce od ekologicznego rolnika, gotowanie w ceramicznych garnkach, bio oleje tłoczone na zimno przede wszystkim olej kokosowy, koktajle z wyciskarki warzywno-owocowe, kiszone buraczki domowe, kiszona kapusta,ostatnio spożywam chlorellę), ćwiczę 5-6 razy w tygodniu po 45-60 min.,ćwiczę także pozytywne myślenie.Opisze może moją konstytucję obecną może to pomoże.Wiem,że w ajurwedzie tak się określa doshe, wydaje mi się mam vata-pitta, ale wole opisać.Mam 167cm wzrostu ważę ok.54-55 kg. , moja cera jest ciemniejsza (oliwkowa po jasny brąz) szybko się opalam, piwne,średniej wielkości oczy,smukła twarz i prosty nos,duże pełne usta,włosy gęste, dużo pieprzyków na ciele,zęby średniej wielkości białymi plamkami na jedynkach,moja cera jest pełna zaskórników i jest sucha,przeważnie zawsze ma zimne ręce i stopy,lubię się ciepło ubierać i wygrzewać na słońcu.Często strzyka mi w kręgosłupie gdy się wyginam.Jeszcze chciałam dodać że nie miałam problemów z wydalaniem zawsze od 2-3 razy dziennie z łatwością.
OdpowiedzUsuńMój kał jest bardzo klejący i ciężko właśnie schodzi ( ostatnio używam chlorelli objaw klejenia się jeszcze się pogorszył i ciężej jeszcze schodzi).
Miałam problem z przejadaniem się zdrowym jedzeniem,ale teraz już sobie z tym radzę.
Pozdrawiam ciepło :) i proszę o pomoc z pana strony, oczekuję niecierpliwe na odp. :)
Jeszcze chciałam dodać że ma 22 lata :)
UsuńWitam serdecznie,
UsuńJak zawsze muszę zaznaczyć, że nie układam diet za pomocą komentarzy. Mimo Twojego dość długiego opisu aby ułożyć dietę muszę się z daną osobą widzieć na żywo. Jednak to co Tobie mogę polecić to proste, gotowane jedzenie. Na śniadanie niech to będą płatki owsiane lub kasza jaglana. Obiad dużo gotowanych warzyw (w tym ryż lub ziemniaki). Natomiast na kolacje zawsze ciepła zupa, jedzona najpóźniej o 18:00. Jedz tak proszę około miesiąca, beż żadnych suplementów czy super pokarmów jak chlorella. Zasada - wszystko gotowane. Myślę, że powinno pomóc, ale w przypadku Twoich jelit pewnie trzeba by było przypisać coś bardziej konkretnego (np. zioła itp.). Ale ufam, że poczujesz różnicę:)
Pozdrawiam,
Marian
Dziękuje ślicznie za poświęcony czas i odpowiedz:) Tylko właśnie chciałam dopisać że zawsze po wypróżnianiu brzuch mi się strasznie wzdyma jak piłka i czuję ciągniecie jelit do dołu jakie ziółka by mi Pan na to polecił ?
UsuńWitam,
UsuńZioła przypisuje tylko po diagnozie na żywo. Zioła to nie żywność, a lekarstwa więc trzeba je dobrze dopasować do ciała. Neutralne co możesz stosować to babka płesznik. Ale myślę, że powyższa gotowana dieta dużo Ci pomoże:)
Pozdrawiam,
Marian
Rozumiem, dziękuję raz jeszcze :) Mogłabym wiedzieć gdzie Pan przyjmuję ?
UsuńJestem z Gdańska:) Najlepiej poszukać dobrego terapeuty np. z Medycyny Chińskiej wokół miejsca zamieszkania...
UsuńPozdrawiam,
Marian
Babka płesznik w moim wypadku świetnie się sprawdza już przy 3 łyżeczkach tylko do głównego posiłku. Czy można ją stosować regularnie czy raczej robić przerwy ? Czy nie ma skutków ubocznych przy długo terminowym stosowaniu?
UsuńPozdrawiam.
Witam serdeczniej,
UsuńNajlepiej robić tak, że z czasem starać się zapewnić odpowiednią ilość błonnika w naszej diecie (jeść kasze, warzywa itp.) Co jakiś czas zmniejszać dawkę i obserwować czy już mamy prawidłowe wypróżnianie. Jeśli będziemy w stanie odzyskać prawidłową pracę jelit bez babki płesznik, to lepiej jej już nie brać. Jednak kiedy dalej nasze wypróżnianie nie jest w porządku, to więcej skorzystamy stosując ją:)
Pozdrawiam,
Marian
Witam ,od jakiegoś czasu włączyłem zasady odżywiania zamieszczone na pańskim blogu, zmieniłem dietę pod typ ciala tj. Jem dużo zbóż i warzyw gotowanych i właśnie wyproznienie jest rzadkie i zielone , a gdy się źle odzywialem było "odpowiednie"
OdpowiedzUsuńCzy to może być jakis etap przejściowy oczyszczania?
Czy może coś zmienić?
Pozdrawiam
Zapomniałem zapytac jeszcze czy może to też kwestia nawadniania i mam za dużo wilgoci w organizmie?
UsuńWitam serdecznie,
UsuńBardzo ciężko mi odpowiedzieć na takie pytanie. Nie znam Twojego ciała, nie miałem okazji go zdiagnozować więc nie jestem w stanie odpowiedzieć prawidłowo. Przyczyny mogą być różne, mimo podobnych objawów. Może warto aby przez jakiś czas popił takie zioła jak świeży imbir, arcydzięgiel litwor, koper włoski, rozmaryn, tymianek, mięta pieprzowa. Oczywiście to takie strzelanie na ślepo ale ufam, że powinno Ci pomóc.
Pozdrawiam,
Marian
Jak zawsze... KUPA przydatnych informacji!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwitam, co oznacza krew w stolcu? dodam , ze kilka dni temu robilem oczysczanie watroby i lewatywe, czy to mozliwe ze kamien kałowy jakis sie odkleil i polecialo troche krwi ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witam serdecznie,
UsuńNaprawdę nie jestem w stanie odpowiedzieć za pomocą komentarza, bez diagnozy na tak zadane pytanie. Jeśli krew jest jasna oznacza to, że jest z dolnego odcinka przewodu pokarmowego, Ciemna gdzieś wyżej musiało nastąpić uszkodzenie. Tutaj naprawdę przyczyn może być wiele, sposób leczenia także i nie jestem w stanie doradzać w takich sytuacjach komentarzami...
Pozdrawiam,
Marian