Covid – leczenie, szczepionki a Zioła

Szczerze mówiąc nie myślałem, że jeszcze będę pisał coś o koronawirusie, no ale sytuacja jeszcze się nie rozjaśnia i prawdopodobnie sam Covid zostanie  z nami na dłużej. Osobiście coraz częściej pomagam różnym osobom przejść Covid, a także coraz częściej pojawiają się w moim gabinecie osoby z tak zwanym Long-covid, czyli z jakimś powikłaniami po Covidzie, stąd postanowiłem na szybko napisać artykuł o wspomaganiu procesu zdrowienia w trakcie oraz po, czyli w okresie rekonwalescencji, tak aby nie męczyły nas skutki po Covidowe w stylu słaby sen, depresja, stany lękowe, choroba narządów wewnętrznych, czy zwykłe osłabienie. Dodatkowo chciałem podzielić się recepturą ziołową jaką warto stosować w trakcie przyjęcia szczepionki, dla osób które się na nią zdecydują. Nie będzie to artykuł światopoglądowy, więc postaram się nie pisać o tym co myślę o obecnej sytuacji, szczepionkach itd. – myślę, że i tak każdy z nas ma mocno wyrobione zdanie, a więc nie ma sensu dokładać tutaj jeszcze mojego. Ale jak zobaczyłem oficjalne zalecenia polskich lekarzy dotyczące tego jak leczyć covid w domu, które można podsumować – obniżaj gorączkę, bierz leki przeciwzapalne, mierz saturację i najlepiej nic więcej, bo nic nie zostało potwierdzone naukowo, to stwierdziłem, że chyba jednak warto coś do tego dodać. Ten artykuł powinien być także wartościowy dla osób przechodzących Covid łagodnie lub bezobjawowo, ponieważ zamieściłem recepturę ziołową stosowaną w czasie rekonwalescencji, którą warto aby każdy sobie zrobił w obecnej sytuacji. A więc zacznijmy poznawać zioła w kontekście Covidu.

Od razu rozpocznę, że gdybym chciał napisać bardzo sensowny artykuł o tym jak leczyć Covid ziołami, w tym także powikłania po nim, musiałbym napisać artykuł o objętości książki. Dodatkowo w normalnej praktyce zioła przypisuje indywidualnie, często zmieniając je w trakcie leczenia. Na przykład w ciężkim przebiegu Covid u osób starszych często zmienialiśmy zioła co kilka dni, więc nie jest możliwe, abym teraz mógł dać Ci wiedzę uniwersalną. Ale stwierdziłem, że lepiej mieć jakiekolwiek narzędzie, niż żadne. Tym bardziej, że nie wydaje się aby obecna sytuacja „koronawirusowa”, w tej czy w innej formie, szybko została zakończona (doświadczenie mówi nam, że epidemia powinna trwać około dwóch lat, ale coś czuje że tym razem sytuacja będzie trwała dłużej). Ponadto część z nas będzie chciała się zaszczepić, więc może warto wiedzieć jak się do szczepienia przygotować, tym bardziej że szczepionki także raczej zostaną z nami dłużej. A więc nawet jeśli się dziś nie zdecydujemy do jej przyjęcia, to może w późniejszym czasie w ten, czy w inny sposób zostaniemy „zachęceni” do wybrania drogi wzmacniania odporności poprzez szczepienia.

Na początek warto wiedzieć, że leki przeciwwirusowe długofalowo działają podobnie jak antybiotyki czyli powodują, że słabsze szczepy umierają, a silniejsze mutacje mogą atakować coraz mocniej. To pewnie nas czeka w przyszłości, lub też może już się zaczęło.

Zioła mające udokumentowane naukowo działanie przeciwko chorobie Sars Covid 2, czyli tej obecnej, to Tarczyca Bajkalska oraz Urzet. W przypadku Sars Covid 1 (poprzednia epidemia w latach 2002 -2004) możemy dodać także Lukrecję. Czyli te trzy zioła są naukowo dobrane do choroby o nazwie Covid, w tym w trakcie jej ostrego przebiegu. Natomiast już poszczególnych substancji czynnych zawartych w ziołach mających naukowo udokumentowane działanie w leczeniu Covid, jest zdecydowanie więcej. Mamy tutaj na przykład takie zioło jak Tymianek, który ma w sobie substancje czynne mające działanie przeciwwirusowe, czyli thymol, carvacrol, luteaolin, ursolic acid. Nie chcę aby był to artykuł naukowy więc wymienię inne zioła jakie możemy powiązać naukowo z Covid z powodu ich substancji czynnych, ale już bez analizy biochemicznej. A więc mamy tutaj takie zioła jak: Korzeń Jeżówki, Berberys, Gorzknik Kanadyjski. Te trzy zioła są bardzo istotne, ponieważ w przypadku Covid najważniejsze, poza walką z samym wirusem, jest zharmonizowanie nadmiernej reakcji układu odpornościowego powodującej silne zapalenie w śródbłonku, a co za tym idzie poważne powikłania. Śródbłonek występuje w całym organizmie, stąd jego zapalenie może spowodować uszkodzenie innych organów niż płuca (najczęściej serce, nerki i mózg). To właśnie z powodu tej nadmiernej reakcji układu odpornościowego, od ok 20 do 40 procent pacjentów po przejściu Covid ma jakieś dolegliwości, które zostają z nimi na długo po przejściu samej choroby. Właściwie połączenie tych wszystkich ziół w jedną recepturę, jeśli nie znamy się na ziołach, byłoby całkiem dobrym pomysłem, więc warto mieć te zioła w domu i jak nie mamy analitycznego umysłu lub nie znamy się na ziołach, to zastosowanie ich wszystkich razem będzie lepszym pomysłem niż tylko obserwacja. Tutaj warto dodatkowo wymienić takie zioła jak Kurkuma (kłącze kurkumy, w tym kurkumina), Trojeść.

Teraz czas na konkretne receptury ziołowe. Nie będę opisywał jak działają poszczególne zioła, ani tym bardziej dlaczego właśnie w takich kombinacjach są zastosowane. Gdybym to zrobił artykuł byłby niewyobrażalnie długi, a więc liczę na zaufanie. Natomiast każdy sam może sobie sprawdzić jak działają poszczególne zioła wpisując je choćby w Google.  

 

Zacznijmy od zapobiegania, czyli ziół które stosujemy na co dzień w trakcie trwania epidemii, czy ogólnie okresu grypowego. Jeśli nie mamy żadnych poważniejszych chorób, to proponuje taką mieszankę do zaparzania na co dzień:

Receptura - Zapobieganie

Nazwa polska

Nazwa Łacińska

Ilość

Tymianek

Thymus

3 gramy

Krwawnik

Achillea

3 gramy

Imbir

Zingiber

2 plasterki

Lukrecja

Glycyrrhiza

3 gramy

Wszystkie zioła wrzucone razem zalewamy wrzątkiem i zaparzamy pod przykryciem około 15 minut (może być w popularnych zaparzaczach do kawy). Najlepiej pić powyższą mieszankę trzy razy dziennie, ale dwa razy już będzie w porządku. 3 gramy to około 1 duża łyżka od zupy. Imbir można zetrzeć na tarce, ale nie jest to niezbędne. Powyższe ilości ziół są na jedną porcję. Osoby z nadciśnieniem powinny usunąć lukrecję lub zmniejszyć jej proporcje i obserwować ciśnienie krwi (lukrecja może podwyższać ciśnienie krwi). Ważne aby zioła były dobrej jakości, szczególnie aby tymianek miał mocny zapach (zapach to olejki eteryczne, a tymianek jest ziołem aromatycznym, czyli większość substancji czynnych to właśnie są olejki eteryczne), stąd dobry jest taki pochodzący ze słonecznych krajów, np. z Egiptu.

W zapobieganiu trzeba uwzględnić jakie osoby są najbardziej narażone na cięższy przebiegł Covid, czyli osoby otyłe, z cukrzycą i z nadciśnieniem. Tutaj prewencją będzie po prostu próba wyleczenie tych chorób. Nie mam tutaj przestrzeni aby opisywać leczenie tych dolegliwości, ale oczywiste jest, że ważna jest dieta, ruch fizyczny, a w przypadku nadciśnienia także medytacja. Ponadto na cukrzycę polecam gorzki melon, topinambur, kurkumę, cynamon, nasiona chia, morwę białą (liście i owoce) czy jagody goi. Z kolei na nadciśnienie polecam takie zioła jak Owoce głogu, Kwiat głogu, czy Serdecznik i wspomnianą medytację. Oczywiście warto zastosować całą terapię, a tutaj napisałem kilka słów w ramach inspiracji.

A teraz receptura dla osób z osłabioną odpornością lub też jak będziemy przebywać w miejscu zagrożenia (impreza, szkolenia, szpital itd.)

Receptura – Zapobieganie Ekstra

Nazwa polska

Nazwa Łacińska

Ilość

Tymianek

Thymus

3 gramy

Żywotnik

Thuja

3-5 gram

Imbir

Zingiber

2 plasterki

Lukrecja

Glycyrrhiza

1,5 grama

Podobnie, zaparzamy 2/3 razy dziennie zaparzamy przez 15 minut.

A teraz przejdźmy do sytuacji kiedy już zachorowaliśmy. Kolejna receptura jest na stan ostry, bardzo często z gorączką. Polecam ją szczególnie na samym początku choroby Covid, ale też grypy czy innej mocnej infekcji wirusowej górnych dróg oddechowych.

Receptura – Początek Covid

Nazwa polska

Nazwa Łacińska

Proporcja

Urzet Korzeń

Isatis

9 gram

Urzet Liść

Isatis

9 gram

Berberys Kora

Berberis

9 gram

Jeżówka Korzeń

Echinacea

9 gram

Imbir

Zingiber

2 plasterki

            Wszystkie zioła poza liściem urzetu wrzucamy do garnka (garnek najlepiej jak będzie szklany lub emaliowany – zioła nie lubią kontaktu z metalem, ale jak nie mamy to trudno), zalewamy około 800 ml wody i gotujemy na mały ogniu przez około 20 minut. Potem dodajemy liść urzetu i zaparzamy wszystko razem jeszcze około 15 minut. Odcedzamy, w miarę ciepłe pijemy trzy razy dziennie (możemy przelać do termosu, jak mamy to do takiego ze szklanym wkładem). Gdyby stan był bardzo poważny, zrobiłbym podwójną porcję ziół oraz wody i pił ją 6 razy dziennie. Powinna nam pomóc w ciągu trzech/czterech dni. To nie znaczy, że musimy od razu być już zdrowi, ale czujemy, że jest nam lepiej. Ważne jest zwrócenie uwagi, że w przypadku jeżówki mówimy o korzeniu, a nie liściach, które mają słabe działanie i tutaj się nie nadają. Na przyszłość możesz traktować korzeń jeżówki jako naturalny antybiotyk. Powyższa i poniższa receptura mają dodatkowo za zadanie nie doprowadzać do zapalenia śródbłonka (w tym burzy cytokinowej).

            A teraz receptura, kiedy nie udało się nam zdławić choroby w zarodku i rozwinęła się choroba przypominająca zapalenie płuc (mamy śluz w płucach, kaszel itd.)

Receptura – Rozwinięty Covid

Nazwa polska

Nazwa Łacińska

Proporcja

Berberys Kora

Berberis

15 gram

Tarczyca bajkalska Korzeń

huang qin

9 gram

Jeżówka Korzeń

Echinacea

15 gram

Gorzknik Kanadyjski

Hydrastis

9 gram

Czeremcha Kora

Prunus

12 gram

Lukrecja

Glycyrrhiza

9 gram

Imbir

Zingiber

4 plasterki

Podobnie jak wcześniej, wszystkie zioła w odpowiedniej ilości wrzucamy do garnka, zalewamy około litrem wody. Gotujemy na małym ogniu przez około 20 minut. Odcedzamy i pijemy trzy/cztery razy dziennie. Oryginalnie stosuję jeszcze stroiczkę, ale jest to bardzo silne zioło zarezerwowane dla terapeutów i raczej niedostępne w normalnych sklepach. Na marginesie dodam, że w gabinecie pracuję na nalewkach czy wyciągach wodnych, ale zioła suszone także będą silnie działały. Tutaj czas trwania choroby może wynosić 7 dni, ale z każdym dniem powinniśmy czuć poprawę. W gabinecie jakby choroba trwała dalej, to pewnie przyjrzałbym się aktualnym objawom i zmieniłbym recepturę ale myślę, że spokojnie można kontynuować recepturę przez kolejne 7 dni do ustąpienia objawów.

Załóżmy, że udało się nam przejść Covid i przyszedł czas na rekonwalescencję. Tutaj napisanie uniwersalnej receptury graniczyło z cudem. Mimo wszystko wydaje mi się, że udało się tak dobrać zioła aby dla każdego były pomocne. Oczywiście jak zawsze idealna sytuacja jest taka, kiedy dobieramy zioła indywidualnie. Poniższą recepturę mogą zastosować osoby, które już przeszły Covid, ale cały czas coś im jeszcze dolega (można ją zmodyfikować w zależności od objawów – patrz poniżej). Dodatkowo w ramach profilaktyki pocovidowej poniższą recepturę mogą pić osoby zdrowe, które nawet przeszły Covid bezobjawowo, ale chcą się jeszcze zabezpieczyć.

            Receptura - Rekonwalescencja

Nazwa polska

Nazwa Łacińska

Proporcja

Konwalnik

Ophiopogon

9 gram

Żeńszeń

Panax

9 gram

Jagody Goji

Lycium

12 gram

Cytryniec

Schisandra

9 gram

Tatarak

Acorus

6 gram

Krzyżownica

Polygala

6 gram

Lukrecja

Glycyrrhiza

4 gramy

Berberys Kora

Berberis

6 gram

            Podobnie jak wcześniej zioła zalewamy litrem wody, gotujemy przez 20 minut, odcedzamy, przelewamy to termosa i pijemy trzy razy dziennie. Idealnie byłoby gdybyśmy zastosowali Żeńszeń Amerykański.

            Modyfikacje

Okres rekonwalescencji może przebiegać u każdej osoby inaczej i u części osób mogą pojawić się powikłania. W takiej sytuacji prawidłowo byłoby zmieniać całą recepturę w zależności od objawów towarzyszących. Ale na nasze potrzeby przyjmijmy, że bierzemy część powyższej receptury i dodajmy zioła, które poniżej podporządkowałem poszczególnym objawom. Czyli w tym przypadku zostawiłbym pierwsze cztery zioła z receptury Rekonwalescencja i dodał poniższe zioła w zależności od objawów towarzyszących (czyli receptura wygląda tak: Konwalnik, Żeńszeń, Jagody Goji, Cytryniec plus poniższe zioła w zależności od objawów)

·         Mgła umysłowa – Jałowiec, Damiana, Rozmaryn

·       Osłabienie Serca – Głóg, Serdecznik (osobiście użyłbym jeszcze Chinowca ale to już dla doświadczonych terapeutów)

·         Przewlekły kaszel – Czeremcha, Trojeść

·         Zaburzenia snu – Passiflora, Tarczyca Bocznokwiatowa, Dziurawiec (inne zioła warte rozważenia jak powyższe nie działają to melisa, sasanka, kozłek lekarski)

·       Przewlekłe stany gorączkowe, poty nocne – Szałwia (plus chinowiec ale już zapisany przez terapeutę)

A teraz przejdźmy do szczepionki. Nie będę tutaj rozważał czy słusznie jest wziąć szczepionkę czy nie. Uważam, że tak naprawdę nikt na świecie tego nie wie, ponieważ jest to swego rodzaju eksperyment medyczny. Twierdzenia lekarzy, że szczepionki są absolutnie bezpieczne pokazują tylko, jak bardzo chcemy w coś wierzyć, zamiast zachować neutralny umysł. Nie oznacza to, że ten eksperyment nie może być udany, lub że efekty uboczne szczepień są bardziej pożądane niż przejście samej choroby Covid. Jednak w przypadku szczepionek zawsze podkreślam, że jeśli masz nie wziąć jakieś szczepionki i przez to żyć w strachu, to lepiej już wziąć szczepionkę (podobnie uważam odnośnie szczepieniu naszych dzieci, czyli w tym przypadku jeśli matka nie jest pewna tego co robi i ma chodzić zestresowana, to nie ma co w ogóle rozważać nieszczepienia dziecka). Łatwo się domyślić, że ja nie będę chciał przyjąć jakiekolwiek szczepionki, jednak ja ufam mocno swojemu układowi odpornościowemu i staram się o niego dbać na co dzień. Z kolei gdybym był w grupie ryzyka (i nie zamierzałbym już mieć dzieci), to zastanowiłbym bym się bardziej nad szczepionką. Jednak jak napisałem wcześniej, nie chcę tutaj wchodzić w rozważania światopoglądowe więc już zostawiam ten temat. A więc dla osób, które się zdecydują, polecam poniższą recepturę:

Receptura - Szczepionka

Nazwa polska

Nazwa Łacińska

Ilość

Jeżówka Korzeń

Echinacea

 9 gram

Imbir

Zingiber

3 plasterki

Lukrecja

Glycyrrhiza

3 gramy

Tymianek

Thymus

9 gram

Żywotnik

Thuja

9 gram

Krwawnik

Achillea

9 gram

 

            Trzy pierwsze zioła, to jest Jeżówka, Imbir i Lukrecje zalewamy litrem wody, potem gotujemy na małym ogniu przez około 20 minut. Następnie wyłączamy ogień, dodajemy pozostałe zioła i zaparzamy przez kolejne 20 minut już wszystko razem. Odcedzamy, możemy przelać do termosu i pijemy trzy razy dziennie. Recepturę najlepiej pić 7 dni przed szczepionką i 7 dni po niej. Minimalnie 3 dni wcześniej i trzy dni po przyjęciu szczepionki. Oczywiście w tym samym czasie warto dodatkowo brać witaminy ADEK i C.

            Poza ziołami w przypadku jakichkolwiek infekcji wirusowych warto stosować wszystkie inne metody naturalne, o których wspominałem w poprzednich artykułach. Najważniejsze to zadbać o odpowiedni poziom witaminy D (w trakcie Covid przyjmowałbym duże dawki, pewnie 20 tysięcy i więcej jednostek), brać witaminę C (ja w czasie jak czuje, że jestem zagrożony, to rozpuszczam naturalną witaminę C z dzikiej róży w ilości kilku gram w naparze ziołowym i popijam małymi łykami w ciągu dnia), można przyjmować cynk, selen itp. Osobiście lubię stawienia baniek, a czasem kurację węglem aktywnym. Gdybym w mojej rodzinie była osoba zagrożona, to badałbym u niej na bieżąco poziom witaminy D i oczywiście podnosiłbym go do optymalnego. U mojego dziecka w przypadku infekcji poza ziołami stosujemy równolegle homeopatię (ja wierzę w zioła, więc daje mojemu dziecku zioła, a moja żona lubi się zabezpieczyć więc dodatkowo daje homeopatię). Oczywiście ważny jest też dobry sen i spokój (odpowiednia ilość snu jest chyba nawet najistotniejsza).

            Jednak bardzo często zapominamy o udziale umysłu w przebiegu naszych chorób. Dzisiaj dzięki badaniom w ramach psychoneuroimmunologii wiemy, że nasz układ odpornościowy nie działa w jakiejś próżni, a jest zależny od stanu naszego umysłu. Nasz układ nerwowy reguluje układ odpornościowy (i też odwrotnie). Oznacza to, że za pomocą naszych myśli, stanu umysłu, czy naszych emocji możemy osłabiać lub stymulować układ odpornościowy. Dzisiaj też nie trzeba długo szukać badań naukowych pokazujących jak stres osłabia układ odpornościowy, zarówno długofalowo, jak i w danej chwili (można powiedzieć, że im więcej energii dajemy stresowi, tym mniej dostaje układ odpornościowy i odwrotnie). Badacze wykazali także, że samotność, separacja, czy nawet opieka nad osobą przewlekle chorą wiąże się ze spadkiem odporności. Stąd osoby praktykujące na co dzień na przykład medytacje czy ogólnie życie z uważnością mają silniejsze reakcje odpornościowe na wszelkie wirusy, w tym na koronawirusy.

Jak mocno nasz układ odpornościowy jest zależny od umysłu pokazują badania na zwierzętach, gdzie wraz z sacharyną podawano im leki osłabiające mechanizmy odpornościowe. Oczywiście po podaniu leków ich układ odpornościowy był bardzo osłabiony. W kolejnym etapie badań, naukowcy przestali podawać lek, ale dalej podawali sacharynę. Czyli zwierzęta dalej przyjmowały jakąś substancje ale już bez leku obniżającego odporność. Mimo wszystko ich odporność dalej była osłabiona (zwierzęta z grupy kontrolnej nie reagowały w ten sposób). Czyli układ nerwowy w jakiś sposób nauczył się, że coś słodkiego osłabia układ odpornościowy i teraz mimo braku leku, dalej potrafił już samodzielnie obniżać odporność. A więc czy Umysł jest ważny? Jak najbardziej! Czy efekt placebo to tylko efekt placebo? A może demonstracja siły umysłu? Ja osobiście uważam, że moja bardzo dobra odporność jest w dużej mierze zależna właśnie od mojego stanu umysłu. W dawnych czasach lekarze Medycyny Chińskiej w trakcie epidemii mieli swoją medytację, która często była ich jedynym zabezpieczeniem przed zachorowaniem, kiedy musieli pójść wśród ludność zarażoną.

            Stąd już wydaje się zasadne postawienie pytania czy my jako ludzkość sami przypadkiem nie wpędzamy się w cięższy przebiegł Covid? No ale to już pozostawiam bez komentarza.

Przypominam tylko, że statystki które wyliczałem w poprzednich artykułach, że tylko około 0,3% pacjentów chorych na Covid umiera są dalej aktualne. Wcale nie umniejszam pandemii, a wręcz przeciwnie. Sam jako terapeuta coraz częściej się zmagam z Covid, a czuje że dopiero wszystko przede mną. Wraz z innymi terapeutami Medycyny Chińskiej szkolimy się właśnie jak pomagać pacjentom w przypadku powikłań po Covidzie, no ale także jak pomagać ludziom już po samej pandemii i związanymi z nią psychicznymi urazami dotykającymi każdego z nas. W związku z tym staram się podchodzić do tego na poważnie, ale też ze zwykłą akceptacją rzeczywistości. Choć ciężko mi zrozumieć dlaczego niektóre leki mogące pomóc pacjentom przy chorobie Covid są tak silnie blokowane i musi powstawać podziemie ich stosowania. Czy wszystkim nie powinno zależeć na wyleczeniu pacjenta, obojętnie jakimi sposobami? No nic, chyba mimo wszystko warto po prostu zaakceptować świat, taki jaki jest.

Uważam, że racjonalne podejście w tym przypadku wpłynie na nasze zdrowie zdecydowanie lepiej niż nadmierna panika. Wydaje mi się, że czasem warto się trochę zdystansować i po prostu żyć, cieszyć się chwilami, które właśnie mamy…

Najbardziej niebezpieczną bronią

w arsenale homo sapiens jest strach

 

Komentarze

  1. Szkoda, że jest to zdanie o braniu pod uwagę szczepionki w przypadku grupy ryzyka, bo wysłałbym to chętnie rodzicom. A tak boję się, że będą znowu to badziewie rozważać. Poza tym całość artykułu super, dzięki za podzielenie się wiedzą. Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie,
      Pisząc taki artykuł chciałem ominąć opinie na temat szczepionek i moich opinii o nich. Prawda jest taka, że duża część z nas w jakiś sposób już zdecydowała, jakaś część nawet przyjęła szczepionkę. W swoim gabinecie mam starszych pacjentów, oglądających dużo telewizji i dla nich nie wzięcie szczepionki wiązałoby się z odczuciem strachu, że czegoś tam nie dopełnili, a co mogłoby ich potencjalnie uchronić. A ogólnie uważam, że uczucie strachu może być nawet gorsze niż słabej jakości szczepionki. Wtedy zawsze staram się wspierać dane osoby, przypisując zioła chroniące je przed leczeniem farmakologicznym (dotyczy to także innych terapii medycyny konwencjonalnej). Dodanie kolejnych wątpliwości dla osoby która już się zdecydowała nie ma sensu. Stąd starałem się napisać o tym temacie dość łagodnie. Ale tak naprawdę gdyby moi rodzice (mający około 70 lat) chcieliby się zaszczepić, na pewno mocno im bym to odradzał. Całe szczęście nie muszę tego robić, bo oni sami by się na to nie zdecydowali (mają podobne poglądy jak ja na dużo tematów około zdrowotnych). Moja opinia w ogóle na temat szczepionek jest dość klarowna, ale nie chcę o niej pisać. Jakoś tak się u nas dzieje, że kiedy rozmawiamy na temat szczepień mocno zaczynamy się dzielić, a mnie nie oto chodzi. Może z takim moim komentarzem będzie już ok:)
      Pozdrawiam,
      Marian

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Swietny artykul, super porady i moc uzytecznych dla Mamy - wielbicielki homeopatii i ziololecznictwa a takze terapii bankami, ruchem i ostatnio pijawkami 😉 Podziwiam Pana wywazenie i chec niesienia pomocy bez wzgledu na prywatne opinie. Mysle, ze duza czesc osob, wykonujacych profesje lekarza mogloby sie od Pana wiele nauczyc 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za miłe słowa:) Homeopatia ma tą moc, że stosunkowo łatwo się jej nauczyć i stosować dość poprawnie. Moja żona, która wcale nie ma jakieś super głowy do uczenia się takich informacji, dziś dość łatwo się w niej porusza. Poza tym łatwo ją aplikować dzieciom, co czasem jest szczególnie ważne kiedy dziecko nie chce pić ziół. No ale do ziół zawsze można dodać lukrecję czy miód i wtedy większości dzieciom udaje się wypić. Osobiście jednak zdecydowanie bliżej mi do ziół, niż homeopatii;)
      Pozdrawiam,
      Marian

      Usuń
  3. Dzień dobry, świetny artykuł :) A czy mógłby Pan doradzić gdzie w okolicach Trójmiasta są dostępne te zioła?
    Pozdrawiam serdecznie
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie,
      Niestety większość ziół rzadko jest dostępnych w sklepach stacjonarnych, ale można spróbować. Nawet jak w danym sklepie zielarskim nie mają na stanie, bardzo często sprowadzą je dla nas. Zioła które są powszechnie dostępne, niestety tutaj raz że nie miały odpowiednich badań, a dwa w mojej opinii byłyby po prostu zbyt słabe. Jednak w dzisiejszym świecie najlepiej jest zamówić sobie zioła przez internet. Dziś mamy wiele sklepów zielarskich internetowych. Mam swój ulubiony ale celowo go tutaj nie wymieniałem, ponieważ staram się unikać polecania jakichkolwiek produktów, marek itd. Jak będzie trudno napisz proszę mi na facebooku w prywatnej wiadomości, wtedy wyślę adres sklepu internetowego.
      Pozdrawiam,
      Marian

      Usuń
  4. Dziękuję bardzo za odpowiedź
    pozdrawiam
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam jeśli chodzi o żywotnik czyli o thuje czy można dodawać taką tuję z ogrodu zamiast kupować susz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie,
      Polecam susz, ponieważ są różne rodzaje Thuji, i te ogrodowe czasem mogą być trujące. Kupując zioła w internecie przygotowane do zaparzania mamy pewność, że dana odmiana ma właściwości o które mi chodziło pisząc powyższy artykuł:)
      Pozdrawiam,
      Marian

      Usuń
  6. Super pomocny material,dziekuje.A czy te zapobiegajace mieszanki mozna podawac dzieciom 6lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej:) Moje dziecko pije zioła od 8 miesiąca życia:) Wtedy tylko dawki zmniejszamy, ale Dzieci zazwyczaj po prostu mniej wypiją:) Dodatkowo kiedy dzieciom podajemy zioło Korzeń Jeżówki warto je zawsze łączyć z Tymiankiem, ponieważ Jeżówka to zimne zioło i może osłabić trawienie, Tymianek będzie je równoważył. Dlatego też Jeżówkę u dzieci stosujemy wtedy kiedy jest potrzeba i zazwyczaj nie dłużej niż dwa tygodnie.
      Pozdrawiam,
      Marian

      Usuń
  7. Witam
    Dziękuję za artykuł, dzięki niemu człowiek może poczuć się jakoś tak bezpieczniej w tych dzisiejszych "szalonych"czasach.
    Proszę o informację jakie proporcje należy zastosować w przypadku nalewek (wyciąg ziołowy 1:1). Czy w przypadku krwawnika, tymianku, żywotnika może być olejek eteryczny 100%? Ile kropel odpowiada tym 3 gramom? Z góry dziękuję za odpowiedź. Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie,
      Jak najbardziej mogą być wyciągi wodne czy nalewki. Wtedy cała receptura powinna być przyjmowana w ilości od 5ml do 8 ml 3 razy dziennie. Czyli mieszamy pojedyncze nalewki razem jako całą recepturę zgodnie z proporcjami i pijemy np. 6ml dodając 1/4 szklanki ciepłej wody i pijemy trzy razy dziennie. Minimalna moc nalewki to 1:3, ale 1:1 będzie o wiele lepsze. Odnośnie olejków eterycznych wydaje się, że mogą być stosowane zamiennie, ale mimo iż trochę się na nich znam, to nie jestem pewien czy w tej sytuacji będą miały odpowiednie zastosowanie. Po prostu nie mam doświadczania, aby one działały podobnie jak zwykłe zioła w przypadku infekcji wirusowych takich jak covid. Jednak wiem, że wiele osób je tak stosuje, wiem że mają świetnie działanie przeciwwirusowe itd, że są mocniejsze niż zioła. Tutaj ważna jest jakość olejków i ich ilości do zastosowania będą się różnić właśnie od jakości (może być np. 3 krople na szklankę wody zamiast danego zioła, ale są olejki eteryczne gdzie te 3 krople będą bardzo słabe). Ja po prostu bardziej jestem zielarzem i stosuje zioła w swojej praktyce więc nie chcę tutaj przypadkiem wprowadzić w błąd.
      Pozdrawiam,
      Marian

      Usuń
  8. Witam
    Chcialbym sie zapytac czy przyjmuje Pan na konsultacje online np. Zoom albo Skype? Mieszkam w UK i nie chodzi mi o coronavirus, tylko ogolne zdrowotne porady np. Oczyszczanie pluc po przestaniu palenia itp. Jesli tak to jak mozna sie z Panem skontaktowac, bo nie widze zadnych danych kontaktowych. Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie,
      Tak, prowadzę rozmaite konsultacje także on line, choć w idealnym świecie najlepiej jest jak pierwsza odbywa się na żywo, aby mógł zbadać puls i język, zobaczyć ciało. Ale czasem po prostu nie jest możliwe spotkać się na żywo, to wtedy on line zawsze mogę dać jakieś rady. Danych kontaktowych nie ma specjalnie, ponieważ mam i tak zazwyczaj za dużo pacjentów. Poza tym kiedyś odpisywanie na maile zajmowało mi dwie godziny dziennie. Dlatego podaje swój e-mail, ale prośba do innych osób które przeczytają ten komentarz aby nie wykorzystywać go do nazwijmy to rozmów emaliowych;) A więc adres to: zdrowietoenergia@gmail.com
      Jak napiszesz, to odpowiem co i jak:)
      Pozdrawiam,
      Marian

      Usuń

Prześlij komentarz